Problem z odpalaniem xt660z tenere 2008r.
 

Cześć, po wczorajszym montowaniu halegenów, mam dziś problem z odpaleniem motocykla.
Mianowicie sekundę po odpaleniu silnik zgasł, i już nie chciał odpalić (rozrusznik kręci).
Wyjąłem akumulator i podładowałem (był w mniej niż połowie naładowany), w międzyczasie wyjąłem świece (iskra jest).

Jak już akumulator się naładował podłączyłem go i odpaliłem. Silnik jak za pierwszym razem odpalił i i po sekundzie zgasł.
Natomiast jak dodałem na maxa gazu i zakręciłem, to się udało i motor odpalił, przejechałem z 15km i jeśli chodzi o uruchamianie silnika wszystko jest okej.
Natomiast na tej mojej przejażdżce zapalił się dwa razy check engine.

Za pierwszym razem zapalił się na około sekundę i zgasł, a za drugim razem z dwie minuty później zapalił się ponownie wraz z kontrolką temperatury, ale równie szybko kontrolki zgasły. Od tego momentu do dojazdu na chatę (około dwa km) nic już się nie wyświetlało.

No i pytanie wie ktoś może co się mogło wydarzyć ?
Halogeny podłączyłem pod osobną wiązkę którą podczepia się pod akumulator.
Płyn chłodniczy mam
Jedyne co mi przyszło teraz do głowy, to to że świecę mogłem wkręcić za słabo i stąd te check enginy, no ale motór odpala normalnie teraz.

Odłącz halogeny i zobacz czy jest różnica, jeśli jest to masz winowajcę, może za słabo przykręciłeś klemy, i wypadało by pomierzyć volty, jak miałeś słaby akumulator to mogłeś uszkodzić regulator napięcia i przez skoki napięcia może Ci się robić "choinka" na wyświetlaczu. I jesteś pewny, że nic nie poluzowałeś jak montowałeś halogeny? kable puszczałeś którędy, pod zbiornikiem?

Właśnie podjechałem do kolegi sprawdzić napięcia (napięcia się zgadzają, z włączonymi halogenami też), natomiast pojawił się check engine jak wjechałem szybko na próg zwalniający. I jak tak teraz pomyślę to dwa poprzednie razy kontrolka zapaliła się w lesie.
Więc możliwe jest to że kontrolki zapalają się podczas jazdy na patatajni, tylko że teraz to nie wiem czego szukać.

Zweryfikuj kody błędów. Ten od czujnika przechyłu ma numerek 30.

Dzięki zobaczę. :)
Teraz jeszcze zauważyłem że przy dynamicznym ruszaniuz jedynki, w momencie gdy puszczam sprzęgło (jakoś w połowie) wyskakuje mi ten błąd i mam odcięcie paliwa. Trwa to dosłownie sekundę lub dwie

poszukał bym luźnej kostki która może być w okolicy linki sprzęgła (przy napięciu pancerza i gwałtownym poluzowaniu może zrywać przewodzenie) możesz to sprawdzić też na postoju, siedząc na maszynie żeby były napięte jak w czasie jazdy. Coś mogłeś poluzować/przerwać/przetrzeć przy zakładaniu halo...

Dzisiaj siadłem do moto, posprawdzałem kabelki, i wszystko działa. Musiałem poluzować jakiś przewód. Dzięki za pomoc :)