Dzięki

. Niby Czarnogóra jest już dziś oklepana, ale Twoje fotografie pokazują parę nowych miejsc, których wcześniej nie widziałem w żadnej z relacji.
Upały rzędu czterdziestu paru stopni są mi znane z Rumunii. A w kurtce jechałem bo nie pomyślałem o kupieniu zbroi... Masakra, ale takie rzeczy się potem pamięta

.