Cytat:
Napisał zombi
Męczyłem dziś oponę i pewnie kiepsko machałem łychą. W efekcie naciąłem rant opony (brzeg o który zapiera się łyżka), w jednym miejscu spod gumy widać druty - opona do wywalenia czy posłuży jeszcze  
|
Jeżeli nie przerwałeś drutów to skladaj i głowy nie zawracaj.
O zdjęciu opony pisane było już miliony poematów a ja spróbuję napisać to co jest dość istotne a często się to pomija.
1. zanim zaczniesz sprawdź i zapamiętaj na którym ząbku jest naciąg łańcucha aby później ustawić tak samo.
2. ośkę podobnie jak w samochodzie luzuj jak motocykl stoi jeszcze na kołach a nie w powietrzu i młotkiem w klucz na 1 biegu.
3. po wyjęciu ośki od razu wyjmij z kola tuleje dystansowe, załóż je na ośkę razem z mimośrodami do naciągu łańcucha i nakrętką i włóż na swoje miejsce w wahaczu aby nic się nie zabrudziło i nie zgubiło;
4. wyjmij z koła zębatkę i gumy i połóż żeby się nie pogubilo;
5. gdy koło leży na tarczy ham jest wygodniej i stabilniej ale zdejmowanie gumy od strony tarczy ma tą zaletę, że napiętą łyżkę można podsadzić pod tarczę. można też za sprychy ale trzeba uważać żeby w łeb nie dostać.
6. nowa dętka- większość nie zwraca na to uwagi myśląc że nowa to już zbawienie. chodzi mi o wentylnicę. są dwa rodzaje. wklejane i skręcane. skręcaną można poznać po tym, ze ma dwie nakrętki i podkładkę w miejscu połączenia wentylnicy z dętką. ta wentylnica jest tylko włożona w dętkę i dociśnięta podkładką i jedną nakrętką. TA NAKRĘTKA I PODKŁADKA MA BYĆ DOCIŚNIĘTA I SIEDZIEĆ Z DĘTKĄ WEWNĄTRZ FELGI!!. Drugą nakrętką przyłapujemy wentylnicę już po zewnętrznej stronie felgi. Naprawialiśmy raz w nocy taką gumę. puściła wentylnica. wcześniej opony zmieniał jakiś "fachowiec". na wentylnicy nie było ani podkładki ani nakrętki. Na słowo zucha się trzymało.
7,8,9. już mniej istotne.