|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 40 s
|
![]()
Moje życie ostatnio ma takie zwroty akcji, że jeszcze kilka lat temu nawet nie przyszło by mi do głowy, że takie zmiany sobie "zafunduję". Zawodowo. Co oczywiście ma wpływ na wszystko inne.
Co tu dużo mówić - ostatnio nie jest lekko i łatwo. Postanowiłem więc zrobić coś, co mnie postawi na nogi - psychicznie ![]() ![]() ![]() ![]() Podlasie to dla mnie zawsze miejsce wspaniałe, magiczne. Krótki opis, jak to się zaczęło i jak (szybko niestety) skończyło. Piątek. Chciałem jak najszybciej wyjechać, więc pobudka o 6.00 a o 6.40 już spakowany siedziałem na moto. Dziczyzna była gotowa ![]() Wiedziałem, że jadę na Podlasie ale nie miałem pojęcia, co dalej - i takie wyjazdy najbardziej lubię. Nie miałem trasy ułożonej - jechałem do Mygosi przez Lublin (taki miałem kaprys -wiem, że to nie po drodze ![]() ![]() Gubiłem się co chwila, w większości specjalnie - ale do Małgoni trafić nie jest prosto ![]() W ostatnim przed celem sklepiku kupiłem coś na dobre wejście czyli 2 piwa, ćwiartkę żubrówki a dla Małgoni półwytrawne AFRYKAŃSKIE ![]() ![]() To wszystko + słoninka + bimberek 95% i wieczór szybko się dla mnie skończył ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Asia
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,307
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 14 godz 54 min 23 s
|
![]()
Pięknie!
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() |
![]()
O kurcze wilki. Te podlaskie trunki mają niesamowite właściwości
__________________
"Podróż jest lepsza niż dotarcie do celu" |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() |
![]()
Ehh a dzisiaj byłem całkiem blisko. Żebym wiedział ciut wcześniej że coś się kroi.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
Dawaj dalej ! Wilcy zjadły ?
|
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 40 s
|
![]()
Sobota.
Było ciężko... Wstałem gdzieś koło 8.00 ale był to poranek z kategorii "człowiek chce ale ciało nie bardzo"... Wczoraj Małgosia walczyła z moim Garminem i wygrała walkę (nadal jestem w szoku, JAK? ![]() ![]() W każdym bądź razie do około 12.00 łaziłem bez celu, narąbałem taczkę drewna, drugą zwiozłem i to wystarczyło, aby wypocić wszystkie promile i jechać ![]() Podlasie ma to do siebie, że nigdy nie wiadomo, gdzie trafisz ![]() Jechałem pośród osad i wiosek, pól i lasów. Z tych 130 km asfalty to jakieś 5 km, reszta to szuuuutry i polne drogi a moja Dziczyzna od razu zachęcała do zabawy! Uślizgi na zakrętach to standard - ale w pewnym momencie na szutrowej prostej miałem jakieś 110 - 120 km/h i nagle widzę, że szuter zamienia się w koleiny piachu, sypkiego, z koleinami w koleinach...no myślę sobie - a właściwie doopa, nic nie zdążyłem myśleć tylko jeszcze bardziej odkręciłem i jakoś, dzięki Opatrzności, przeleciałem jakieś 300 - 400 m tej pułapki Małgosinej, co mi na drodze postawić postawiła ![]() ![]() Potem byłem bardziej ostrożny bo takich sekcji z piachem było więcej. Jakieś 30 km przed Krynkami odbiłem na Kruszyniany na obiad, bo już późno się robiło a chciałem zdążyć przed nocą i wilkami ![]() Zjadłem bielaka - w sumie to nie polecam. Miałem za to pyszny zimny kompocik! Wracałem na szybko asfaltami, żeby zdążyć do sklepu przed zamknięciem. Na miejscu Małgosia czyściła...cholera - zapomniałem nazwy - w każdym razie takie wielkie coś do tkania, ja przywiozłem piwko i brzoskwinie - no i oczywiście pomagałem jak umiałem, tzn. głownie nie przeszkadzałem ![]() Wieczorem zobaczyłem zdjęcie cielaka zjedzonego przez wilki - i to nie jest żart, podobno ta wataha się wyspecjalizowała już w polowaniu na bydło. W każdym bądź razie spałem z siekierą w namiocie ![]() Podlasie zawsze na mnie tak działało - każda dróżka, wioska, napotkani ludzie przed chatami, którzy zawsze się "odkłonią" - bo ja zawsze im się kłaniam. Zawsze z uśmiechem, choćby w oczach - ale jednak. Te zapachy - czułem pieczony chleb, ziemniaki, dynie. Nawet kurz nie przeszkadzał za nadto. Tam żyję. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() |
![]()
Pięknie tam, dawaj dalej.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: okolice Bielska-Białej
Posty: 1,299
Motocykl: CRF1000, BMW G650 X, GG txt280
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 3 godz 14 min 27 s
|
![]()
O tak, kompocik w Kruszynianach ma moc...
Kiedyś jadąc z dwoma kolegami w upalne dni będąc tam miła Pani zapytała: -co podać my chórem -trzy kompoty Pani -coś jeszcze my znowu chórem -dla każdego i pognaliśmy dalej, chociaż niezbyt daleko, bo kompoty szybko chciały wyjść... Zawsze jak tam jesteśmy to przynajmniej na kompot wpadamy. Pisz i foty wstawiaj. P.S. Pozdrowienia dla Mygosi |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2015
Miasto: wAw/ Sokołów Podl.
Posty: 21
Motocykl: TransAlp XL650
![]() Online: 3 dni 13 godz 47 min 2 s
|
![]()
Fajnie, też jestem fanem Podlasia
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 40 s
|
![]()
Dzięki za słowa zachęty
![]() ![]() |
![]() |
![]() |