Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22.01.2014, 19:12   #31
graphia
 
graphia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,430
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
graphia jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 9 godz 1 min 25 s
Domyślnie

brakuje tam na etykiecie tylko psa lub kota
graphia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.01.2014, 20:30   #32
wilczyca
 
wilczyca's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
wilczyca jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 22 godz 57 min 46 s
Domyślnie

Rumpel, dobrze pokierowała Cię intuicja Zipo... jesteś mistrzem



Borys... blisko, włóczka, ale nie dla kota... rozumiem, zmyliła Cię fota z mojego poprzedniego postu. Dunia, byłaś blisko... ale mieliśmy mniej górnolotne rozrywki, badminton wystarczył To był wyjazd w plener.

Przywieźliśmy ze sobą też trochę prowiantu...



...c.d.n.
__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie.
wilczyca jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.01.2014, 20:37   #33
graphia
 
graphia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,430
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
graphia jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 9 godz 1 min 25 s
Domyślnie

a to tal można w "ate" anglii? po prostu usiąść na trawie na polu (może czyimś!) i nie bać się soli w dupie? nie możliwe!
graphia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.01.2014, 01:56   #34
wilczyca
 
wilczyca's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
wilczyca jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 22 godz 57 min 46 s
Domyślnie

Graphia, to było wyjątkowe miejsce Jeszcze do niego wrócę... w wątku

A tak to wyglądało z mojej perspektywy, mniej więcej... [nagranie jakiegoś ziomala, nawet motek kamerzysty taki sam]

__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie.
wilczyca jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.01.2014, 08:03   #35
Ludwik Perney
 
Ludwik Perney's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Bielsko-Biała
Posty: 1,371
Motocykl: RD07
Galeria: Zdjęcia
Ludwik Perney jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 9 godz 15 min 18 s
Domyślnie

Moj wujek masarz zawsze powtarzal, że najsmaczjiejsze są podroby :-)
Ludwik Perney jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.01.2014, 10:05   #36
graphia
 
graphia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,430
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
graphia jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 9 godz 1 min 25 s
Domyślnie

Ale nie..... to Rosjanie jeżdżą jak wariaci.... aha Rosjanie też piją najwięcej
graphia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.01.2014, 10:27   #37
Brambi
 
Brambi's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Chwałowice/Wrocław
Posty: 457
Motocykl: RD07
Przebieg: 99 000
Brambi jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 22 godz 11 min 52 s
Domyślnie

Ciekawe bardzo jeszcze poproszę
Swoją drogą przy takiej robocie to procesor musi kurcze nieźle liczyć żeby to ogarnąć wszystko !!
Brambi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.01.2014, 14:58   #38
zipo
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

w wiekszoscit przypadkow nawet policja nie tyka kurierow.
Wiedza oni ,ze sporo wplywowycch ludzi uzywa tej formy doreczen I zdaja sobie sprawe
czym moze grozic narazic sie Komus wiec Kurier zapierdziela
I wymusza bo musi.To pozwala na spore fantazje w ruchu ulicznym
Druga strona medalu jest smutniejsza.Jesli cos pojdzie nie tak, niestety robi sie
wtenczas "cieplo".
Trzeba dodac,ze kwoty za ubezpieczenie dla kurierow sa naliczane
indywidualnie..3 razy wiecej za miesiac,niz w Polsce za rok.

"Miszczu" (thnx)
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.01.2014, 00:41   #39
wilczyca
 
wilczyca's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,343
wilczyca jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 22 godz 57 min 46 s
Domyślnie

Hm... procesor ciągle w okolicy 100%. Wieczorem skala jakby się rozszerzała i mimo poczucia, że wszystko ogarniasz, łapiesz jakiś taki luz... Z jednej strony dobrze Ci z nim... zakręty układają się pod Twoimi kołami, podnóżki krzeszą iskry, slalom między puszkami to bajka... Ale ile w tym swobody, a ile wyjeżdżonych na pełnym skupieniu godzin? Trudno stwierdzić. Pewnie do pierwszego [byle nie ostatniego] dzwonka.

IMG-20130706-WA0001.jpg

Wymuszanie... Wiesz, ja nigdy nie mam poczucia, że wymuszam Wtasowuję się. No, raz udało mi się rozsypać Thalię Ale to nie "€žtam"€ tylko "€žtu".

Policja... na szczęście nie miałam z nią wiele do czynienia. Dwa razy na mnie załiłkali, jak to określa mój kuzyn... Oba razy skończyło się niewinnie.

DSC00083 (Medium).JPG

Za pierwszym razem, wracając po pracy do domu. Śmigałam ekspresówką, właśnie w takim stanie "ostatecznym"€, wyluzowana, może w delikatnym trybie kozakowania. Zygzakowałam sobie między samochodami, ze skrajnego pasa na skrajny, pełna swoboda i wyczucie kosmosu Ciemno, białe pasy wyznaczają granice świata, w głowie gra muzyka. Płyniesz, płyniesz w kierunku ciepła domowego, jedzonka, łóżeczka... W pewnym momencie słyszę wycie syreny, w prawym lusterku błyska niebieska poświata. Zmykam na lewy, najwolniejszy pas i nieznacznie wyprzedzam auto ze środkowego pasa... Policja przemyka prawą stroną i zwalnia... ojojoj... zwalnia, a załoga cywilnego śmigacza patrzy na mnie GROŹNIE! Zwalnia i patrzy, patrzy, patrzy... groźnie. Przez chwilę spoglądam sobie w różne ciekawe nagle strony... w lewo, prosto... Niebieskie światełka nie przemijają jednak, więc spoglądam na te groźne spojrzenia... Cóż mogę czynić... Jaki gest zrobić, żeby ta groźność nie przerodziła się w karność? Przybieram pozycję przepraszającą, uśmiechu i spojrzenia szrekowego kota nie widać spod kasku, ale uruchomiam je na wszelki wypadek... Coś jednak zadziałało i panowie pognali dalej już bez łiłków. Uff...



Drugie spotkanie z policją było bardziej bezpośrednie... Jest taki mały tunelik w Londynie, pod Tamizą. Rotherhithe Tunnel. Wąski, dwa pasy, w każdym kierunku po jednym. Między kierunkami tylko namalowana linia. I bardzo zachmurzony spalinami. Niefortunnie trafiłam na parszywy korek w jedną stronę. Moją stronę. Cóż to, z przeciwka pusto. Moment analizy sytuacji, droga zniża się w głębię ziemi, widzę, że auta z przodu zaczynają ruszać, czyli znajdę lukę, żeby wrócić na moją stronę. Jedynka, składam motura i wyskakuję na przeciwległy pas, otumaniona spalinami. Widzę auto nadjeżdżające z przeciwka, ale mam do niego jakieś 500 jardów, kope czasu, luzik, auta z lewej suną i dają mi przestrzeń do dyspozycji. Dadzą Ale cóż to? Auto z przeciwka... zaczyna mrugać na niebiesko Co za szczęście, prawda? Wsuwam się między autka, pokornie... jak najbliżej ściany, robię się prawie przezroczysta... Ale korek znowu się zacieśnia i staję... Przybieram pozycję niewidzialnej... Mnie tu nie ma przecież! Lecz radośnie mrygające na niebiesko autko zatrzymuje się koło mnie... Podnoszę przyłbicę, przepraszający uśmiech... Hm? Sorry, I don't understand... yyy, I don't speak English... yyy... Panowie z radiowozu pokazują mi na palcach I mówią wyraźnie i powoli... 3 points... Aha, popełniłam przestępstwo na trzy punkty... ojojoj... Korek przede mną zelżał... za to za policją tworzy się kolejny... Panowie nie mają wyboru... Sorry... Oczka szrekowego kotka... I know, I know... Policjanci kręcą głowami i ruszają dalej, nie mając większego wyboru... Znikają za zakrętem. Duszą mnie spaliny... Chyba wyrobiłam już swoją statystykę w tym tunelu, prawda? No to śmig na prawy pas i dzidaaaaaa!

WP_20131125_002.jpg

kszkszkszyyyy 5-1-7 5-1-7 zatrzymaj się! kszkszszszszyyyyyy
__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie.

Ostatnio edytowane przez wilczyca : 25.01.2014 o 00:54
wilczyca jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.01.2014, 10:50   #40
mygosia
 
mygosia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,665
Motocykl: nie mam AT jeszcze
mygosia jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 21 godz 51 min 11 s
Domyślnie

Właśnie czytam o stanie uptime
mygosia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.