23.11.2013, 19:26 | #10 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,330
Motocykl: CZ 350/XL 600
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 5 godz 21 min 38 s
|
Muntii Ciucas
Cheia. Mieścina, a raczej wiościna w sezone letnim może przypominać Cisną przed Bieszczadami. Czyli noclegi i pensjonaty w każdym domostwie. Ale po sezonie? Wszystko wyzamykane. Dobrze że na końcu wioski wyczailśmy pole namiotowe. Ale zamiast namiotu skusiliśmy się na bajerancki domek. Poranek? Zimny! Brrrr! SAM_6350jhgkg.JPG Ale? Lecim! Dzień czeka! Plan? Wg zapisków Gosi gdzieś za wioską będzie droga w lewo która poprowadzi w śliczne połoniny. Lecim! Lecim asfaltem malowiniczymi zakrętami. A skrętu w lewo brak. Nie lubię jeździć w drogi na chybił trafił. Oczywiście drogi brak. W kolejnej wiosce kluczymy szukając skrętu w lewo w doliny. Brak. Same ślepe uliczki. WYbudowali jakieś jezioro. Może wpław? Nie będzie malowniczych połoninek? No nie będzie! Więc zniesmaczeni lecimy do Draina De Sus. Może od południowej strony uda się coś wymyśleć? Naście kilometrów ale lecimy. Szczerze? Powątpiewam! Papa mówi że droga się końcy na wiosce i że nie ma nic w górę. Mapy Gosi mówią o drogach ale od wschodu. Cersau. Im dalej w dolinę droga coraz węższa. Asfalty coraz gorszej jakości. Nie podoba mi się to! WTEM! JEB! Widzę w nawigacji że lecimy jakimś śladem. Wgrana mapa pokazywała pustkę. A ślad pojawił się w pamięci urządzenia. Nie! Nie byłem tu nigdy tylko przed wyjazdem wgrałem do nawigacji 20 offowych śladów endurowych z gpsites z rumuńskich kieleszy! Lecimy za śladem! Nie wiemy gdzie leci ale wiemy że jakiś motocykl tędy szedł! Asfalt się kończy. Stromy podjazd przez wioskę. Kamulce. Płoty. Redukcja do jedynki! Teraz trzeba iść! Zatrzymanie wiązało by się z nieruszeniem na kamieniasto-syfiastym podłożu. I zakręt za zakrętem. Ujadanie psów, chaszcz i kamieni Za wioską ubita szutrówka. Przerwa SAM_6364khkljhg.JPG W dole wioska SAM_6366uyioyiouyiou.JPG A my? To co? Sprawdzimy ten ślad? SAM_6370lhlhl.JPG Szutrówka wije się zakrętami, coraz to bardziej do góry. W relaksacyjnej jeździe przeszkadzają kamulce SAM_6375hilhgilu.JPG A im wyżej tym ładniej SAM_6376iuyioy.JPG DR 650 idzie jak czołg. TA idzie leniwie. Wypatruję kamulcy bo przednia opona za dobrze nie wygląda. Ale damy radę SAM_6387ioupu.JPG SAM_6382hlkg.JPG Bzium! SAM_6393oyuo.JPG Do szczytu już relatywnie blisko. Ale w górach okazuje się to troszkę inaczej. Za każdą górką pojawia się inne wzniesienie SAM_6397khil.JPG Jeszcze kawałek! Jeszcze jeden zakręt i przełęcz! SAM_6405iuoyoiu.JPG Zdobywcy! Udał się! Taka wielka góra! Lajtowe Offy Beskidzkie wyjechały! SAM_6431hohouo.JPG Nie pamiętam co jedliśmy na szczycie A nie! To chyba był rumuński kabanos!!! SAM_6429ouopiu.JPG
__________________
Naczelny Filozof Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta] Kymco Activ 50 ADV |
Tags |
naczelny i mygosia , rumunia |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
CompeGPS (TwoNav & Land 7) | cheniek | Zastosowanie praktyczne | 57 | 18.08.2019 14:42 |