![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Rz-ów
Posty: 649
Motocykl: RD07
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 42 min 51 s
|
![]()
Wszyscy i tak czekają coby dowiedzieć się, które moto wróciło busem :P
Wasze dotychczasowe typy wielce mnie ubawiły wam powiem ;] Plany na wieczór się pozmieniały...więc jedźmy dalej ;] Episod 3: Po stronie Albańskiej jadę w kierunku Klos, gdyż w tamtych okolicach zaczynają się Zdunkowe szutry. Zatrzymuje się na stacji na tankowanie, a bagaż uzupełniają dwa PET'y z benzyną. Jestem bez GPS'a, z mapą papierową. Tracę trochę czasu na znalezienie właściwej drogi. Lokalsi usilnie chcą mnie wysłać asfaltem, bo przez góry nie dam rady, nie ma opcji i tyle. ![]() Droga prowadzi z Xiber do Tirany przez góry. Po krótkim odcinku asfaltowym zaczynają się kamienie i szuter. Jestem w siódmym niebie. Na to czekałem. Krzyczę na całe gardło z radości po każdej "perfekcyjnie" wykonanej zawrotce, i wzdycham na coraz piękniejsze widoki...a to był dopiero początek. ![]() Szaleńcza droga uwieczniona na kamerze (podepnę za jakiś czas pod wątek jej elementy pewnie). Droga zmienia się z luźnych kamieni, w szuter, w ziemię, w błoto, w kałuże po światła, w kamienie, znowu w błoto, znowu w szuter. Widząc i doświadczając tej trasy...ledwo mogę uwierzyć w to, że Zdunek z Kuzu na Tigerze, obici w szosowe opony mogli dać temu wszystkiemu radę. Docieram do skrzyżowania trzech dróg z obeliskiem na środku polany. ![]() Wybieram opcję pod górę. Droga staję się z każdą chwilą coraz lepsza, i nie ma końca. Docieram na grań, nawierzchnia pokryta czerwoną cegłą czy czymś, super się po tym jeździ. Naprzeciwko jedzie jakiś UAZ. Zatrzymuje go i pytam się kierowcy czy to trasa na Tirane? W odpowiedzi słyszę, że nie. Po czym zamyka okno i jedzie dalej w przeciwną do mnie stronę. Trochu zdziwiony, decyduje że musiałem przy obelisku źle skręcić. Jakoś nieszczególnie smutny (w końcu droga powrotna była równie fajna) wracam do obelisku i obieram drugą mańkę. Widoki z trasy: ![]() ![]() ![]() ![]() Na trasie zaczynają się pojawiać pojedyncze domy. Ktoś zarzyna jakąś kozę i mnie pozdrawia. Zza zakrętu wybiega źrebak i biegnie na mnie ciągnąć za sobą zerwaną linę, dźwięk fałki stawia go do pionu i z piskiem kopyt zawraca w drugą stronę. Przez parędziesiąt metrów towarzyszy mi jakiś duży ptak łowny. Strzał endorfin nie do opisania. Nie znalazłem jednak Tigera. Trasa wychodzi z gór, wpada w większą wioskę. Jadę przed siebie...nagle tak totalnie ni stąd ni zowąd w jakiejś ciasnej dróżce mija mnie z dużą prędkością żółta osa. Z krzykami radości witam się z Kuzu i Zdunem. Dolewamy paliwo z PET'a (drugi stracony na nierównościach). Wymieniamy wrażenia z trasy. ![]() ![]() ![]() ![]() Okazuje się, że pierwotna trasa z której zawrócił mnie UAZ była dobra. Z zapewnień Zduna nawet lepsiejsza, bo jedzie się istnym urwiskiem i w tyłku nie raz robi się ciasno. Cóż, na pewno swego czasu zaliczę powrót w tamte okolice, coby zjeździć całą okolicę. "Foto z pokładu Tigera" ![]() Po ochłonięciu ciśniemy na Durres. Jesteśmy w miarę wcześnie, niedługo potem reszta ekipy do nas dociera. Chillujemy się na plaży, zażerając hamburgery po 1.5zł od garbatego karła z wózka, na widok którego sanepid wyzionął by ducha. Każdy chyba z 5 ich wciął. ![]() Po plaży sunie wózek z owocami. Długi pobija bo ma ochotę na morele. Pyta się po ile...albański język jest nieludzki, w końcu dogadał się na 3 kilogramy. ![]() Daje mu jakąś tam kwotę, ale koleś mówi że mało...to pada pytanie, trochę na migi, trochę na nie wiadomo jak: -A po ile kg? - typ na ziemi rysuje 1 5 i dodaje znaczek euro. -PIĘTNAŚCIE EURO! - drze się na niego Długi po polsku - Chyba cię POJEBAŁO! ODDAWAJ MOJĄ KASĘ! Typ trochę przestraszony, nie za bardzo wie o co chodzi. My ciśniemy z całej sytuacji pompę, leżymy i kwiczymy ze śmiechu. Szeryf z Ksenią podchodzą i mówią: -Może mu chodziło że 1.5 euro za kg? To było to. Kwota różniła się nieznacznie od pierwotnie oferowanej. Ubaw był wielki. ![]() Po chilloucie nad plażą uderzamy na nocleg kawałek od miasta przy jakimś zalewie/zbiorniku wodnym. ![]() Wszystko byłoby spoko...gdyby nie to, że na wale otaczającym wodę pojawiło się tak z 20 sylwetek jakiś dzieciaków. Grali w piłkę w okolicy i musieli nas przyuważyć. Po chwili bezruchu przesuwając się jakieś 100 metrów bliżej, coś tam szczepcąc do siebie. Jakoś tak nieswojo się czujemy...jak w zoo. Pojawia się plan żeby ktoś ściągnął garcie i zaczął srać, aby zobaczyć reakcję oglądających. Dzieciarnia podchodzi prawie pod motory, jeden zna na wyrywki jakieś losowe słowa po angielsku. Troche zachęcany przez kumpli zagaduje skąd jedziemy, dokąd i takie tam terefere. Nie mamy pomysłu jak ich spławić... Jeden z dzieciaków przynosi piłkę, pada pytanie z jego ust: -Football? Z Szeryfem patrzymy na siebie...JASNE że football! Odbiegamy od reszty, która woli zamulać z rozbijaniem namiotów. Boisko/klepisko jakieś 200 metrów dalej. Ganiamy jak w transie. Gdzieś w Albanii gramy z dzieciakami w piłkę. Szeryfowi nawet udaję się zrobić wspaniały rajd skrzydłem i wpakować śliczną bramkę strzałem pomiędzy dwa kamienie. Totalny ubaw. Wracamy do motorów, dzieciaki po takim przełamaniu lodów nie mają skrupułów. Wsiadają na hundę i włoszkę, jeden nawet nam wmawia że ma crossa i chce poprowadzić capo (nogami nie dostaje do pegów ;] ). Po namowach i uruchomieniu podejścia, "Fuck It", biorę dwóch mokłosów na tylne siedzenie na krótką przejażdżkę. Pisk i krzyk radości jak dobijamy do 110 na jakiejś długiej prostej i wiem że to był dobry pomysł. Po powrocie oczywiście reszta ekipy też chce, ale wykręcam się że mało paliwa, późno ciemno, mam wadę wzroku i w ciemności nic nie widzę. Moi byli pasażerowie mnie wspomagają i ekipa pokojowo wraca do domów. ![]() Kolacja, PET'y z browarem, kima. To był dobry dzień. Ostatnio edytowane przez Maurosso : 03.07.2014 o 21:36 |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Dwóch Nasara na Czerwonym Lądzie - "Cameroon challenge 2014" | Sub | Trochę dalej | 44 | 26.03.2015 01:08 |
XIX Mazowiecki Rajd Weteranów szos "MAGNET 2014" | Marcel | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 2 | 01.06.2014 16:12 |
"Cameroon challenge 2014" | Sub | Przygotowania do wyjazdów | 25 | 09.04.2014 20:45 |