|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
23.08.2015, 14:31 | #19 |
Zarejestrowany: Mar 2013
Miasto: Bielsko-Biała
Posty: 1,295
Motocykl: zJAWA 350 TS
Online: 5 miesiące 2 dni 16 godz 19 min 0
|
10.08.2015
Wysuszeni, w dobrym humorze i z dobrymi prognozami pogody zaczynami wyciągać majdan z domku i objuczać nasze motocykle... Nie było to takie zwykłe pakowanie, bo nie szło się skupić... do ośrodka przyjechały 2 mamusie z córeczkami pograć w tenisa - ludzie uroda, i kształty tych kobieta (wszystkich!!) były mocno ponadprzeciętne - naprawdę wyższa liga i to taka z filmów dla dorosłych Udało się, jedziemy - pierwsza szutrówka, w sumie dojazd z głównej drogi prowadzącej na Moskwę (wg tablicy jedyne 660 km) - na drodzę widzę leży biały miś (uprzedzając pytania nic nie brałem) Przygarnąłem miśka, zapiąłem pasami i od tej pory będzie jeździł ze mną. Naszym pierwszym porannym celem był Lucyn i tamtejsze ruiny - dlatego też misiek ochrzczony został Lucek. Ruiny nie wyglądają imponująco, ale mnie się podobały: Obok zamku, a raczej po drugiej stronie fosy stoi typowy kościół luterański: Z Lucyna kierujemy na południe - chcemy wdrapać się na wieżę na jedym z najwyższych szczytów Łotwy: Na szczyt prowadzi 210 (jak się nie pomyliłem) schodów, ale widoczek pierwsza klasa - same pagórki i lasy: Trzymając się naszego ulubionego typu dróg: Podbijamy dawne tereny Rzeczypospolitej, tzn kierujemy się Krasław. Miasto pięknie położne nad Niemnem, gdzieś czytałem, że aspirowało do bycia "Kazimierzem Dolnym" tamtych rejonów. Ładny i zadbany pałacyk tam mają: przed którym jakaś księżniczka furę zaparkowała: Dalej pięknym szutrem wzdłuż Niemna: pędzimy do twierdzy w Dyneburgu. Posilamy się w resturacji, z widokiem na wielkiego ślimaka: i ruszamy na Litwę. Granicę przekraczamy mocno podrzędnym przejściem, ale jest tablica z prędkościami - już (a może dopiero) wiemy, że na szutrówach legalne jest 70. Bocznymi drogami docieramy pod elektrownie atomową w Ignalinie, a stamtąd na kamping w Jeziorosach - super miejscówka nad jeziorkiem. Meldowaliśmy się, a może byliśmy meldowani w 5 językach, każde pół zdania w innym, ale daliśmy radę i ubaw był po pachy Na kolację spożywamy suszone ryby i m.in piwo 1410, na puszce, którego znajdziemy motyw z pewnego znanego obrazu: Dzień kończy się pięknym zachodem słońca:
__________________
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas Nie piję alkoholu skażonego....akcyzą. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Litwa, Łotwa, Estonia 2019 | CzarnyEZG | Trochę dalej | 8 | 27.09.2019 16:57 |
Litwa Łotwa i Estonia | rambo | Przygotowania do wyjazdów | 27 | 31.05.2019 23:19 |
Tam, gdzie Słońce nie zachodzi (TET Litwa, Łotwa i Estonia). | chemik | Trochę dalej | 20 | 23.04.2019 16:56 |
Białoruś, Litwa, Łotwa Estonia 11-22.07.2016 | Boryss | Umawianie i propozycje wyjazdów | 7 | 26.05.2016 19:43 |
21.05.-29.05. b.r. Litwa, Łotwa, Estonia | Kuzomen | Umawianie i propozycje wyjazdów | 8 | 25.02.2016 11:09 |