Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 07.04.2016, 08:58   #11
jagna
 
jagna's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
jagna jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 38 min 28 s
Domyślnie

Odcinek 5, czyli jak nie z jednej strony, to z drugiej

W nocy minęło nas co najmniej 10 aut. Zakładam , że to miejscowi, bo chyba nikt inny nie odważyłby się jechać tu po ciemku

W nocy widzimy poświatę gdzieś w dole, pewnie to wieś, dla której zbudowano to boisko.

Poranne widoki całkiem ładne:



Po analizie GPSa oraz map (gdzie cały wczorajszy offowy odcinek to jakieś 4 mm) dochodzimy do wniosku, że jesteśmy niedaleko zjazdu do wsi Bilat Sayt i to pewnie stamtąd ta poświata.

Ta dróżka powyżej zapewne prowadzi do wsi:



Słońce zaczyna oświetlać wyższe partie gór (wstajemy nieprzyzwoicie rano, koło 7):







W przewodniku piszą, że Bilay Sayt to najpiękniejsza wieś w omańskich górach.
No to chyba zboczymy z głównej drogi, żeby to zobaczyć

W czasie śniadania mija nas wojskowy łazik, a za nim wloką się żołnierze w pełnym rynsztunku. Niestety strasznie machają rękami, kiedy chcemy im zrobić fotkę
Mają piękne maskujące mundury, moro idealnie zlewa się z górami, łącznie z chustami na głowie

Ruszamy w górę:



Mijamy boisko:



Swoją drogą, niezłe prace ziemne trzeba było uskutecznić, żeby tyle płaskiego tu zrobić

Okazuje się, że za pierwszych zakrętem jest zjazd na Bilat Syat. Jedziemy:





Przy tej drodze na lewo spaliśmy







Bilat Syat w całej okazałości:



Ze wszystkich stron otoczona górami, piękna oaza:







Kto znajdzie minaret?



ciut starszej zabudowy:



Krótka sesja foto:





Jechaliśmy tu chyba pół godziny, a ciągle widać to boisko w oddali:





Wracamy do „drogi głównej”:





Piękna rozpadlina w ziemi, czyżby to Snake Canyon, który mamy w planie?







Całkiem stromy odcinek w dół:







Ale ciężko ten odcinek nazwać trudnym









Objeżdżamy spory wąwóz:





Po jakieś godzinie docieramy do wejścia do Kanionu Węża, czyli Wadi Bimmah.
Czas rozprostować nogi



cdn
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą
jagna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
PAMIR 2016 czyli przekleństwo BARTANGU henry Trochę dalej 288 17.06.2017 01:47
Zdążyć przed Putinem czyli Mołdawia 2014. Louis Trochę dalej 68 15.02.2017 01:57
Oman grudzien 2016 MacGyver Imprezy forum AT i zloty ogólne 0 19.01.2017 08:49
Solo przed siebie, czyli tam i z powrotem bukowski Przygotowania do wyjazdów 5 17.12.2014 22:09
Plan B, czyli przed siebie na luzie kiub Trochę dalej 42 12.11.2008 01:02


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:43.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.