![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 38 min 28 s
|
![]()
Okolice Drezna są już przyjemnie pagórkowate, dojeżdżamy bardzo bocznymi drogami do drogi – widma (autostrada 172a) pod Pirną.
Zaczyna się w szczerym polu, na GPSie brak, a znaki pokazują na Pragę ![]() Wpadamy na dwupasmówkę, mamy jeszcze sporo km przed sobą, trzeba nadgonić. Za Teplicami i Mostem widzę śliczne stożki wulkaniczne, trzeba będzie się im przyjrzeć kiedyś bliżej ![]() Za Chomutovem w końcu zjeżdżamy na drogi boczne. Całkiem wysoko położone: Wieje straszliwie i temperatura spada chyba co kilometr o jeden stopień. Tylko czekam, aż przekroczy magiczne +10 ![]() Wjeżdżamy w region narciarski, wszędzie wyciągi i ratraki. Jesteśmy koło 1100 m n.p.m. Na szczęście Abertamy już niedaleko, bo zaczynam zamarzać ![]() Abertamy to wioska, ale coś nie możemy znaleźć naszego adresu, mimo krążenia. Nie zostaje nic innego, jak pytać miejscowych ![]() No tak, oczywiście było to tuż za rogiem i przejechaliśmy tam ze dwa razy już ![]() Taki mały budynek, można przeoczyć ![]() Dostajemy mieszkanko , ciepłe, ładne i wyposażone we wszystko co trzeba, a motki tulą się do siebie na podwórku: Jest 12 sierpnia, mży, i jest +11 stopni – na szczęście kaloryfery gorące ! Zakopani po szyję pod kołdrą, zastanawiamy się, co robić z tak rozpoczetym weekendem. Na szczęście (niech żyje wi-fi oraz meteo.pl) informacje pogodowe twierdzą, że będzie cieplej i słoneczniej z dnia na dzień. No dobra, ale co z jutrem? W szczególności przedpołudniem? - Raf, jedźmy do kopalni, na pewno nie będzie nam padać na głowę. I tak też zrobiliśmy, po uprzednim porządnym wyspaniu się, czyli mniej więcej w południe. Góry Kruszcowe to miejsce, gdzie od XII wieku wydobywano rudy metali, w tym srebro, cynę, cynk czy bizmut. A dziś każda większa miejscowość udostępnia swoją kopalnię. Ja wybrałam tę najbliższą czyli sztolnię Frisch Glück "Glöckl" w nadgranicznym mieście Johanngeorgenstadt. Kopalnia srebra z XVIII wieku, następnie po II wojnie przejęta przez Rosjan (tu było NRD) ze względu na towarzyszące złoża uranu. Po wstępie „teoretycznym” przewodnika kaski w dłoń i wchodzimy w podziemia. Komora, w której zainstalowane były ogromne „koła młyńskie” do odwadniania, kuta 28 lat („ale to i tak krócej niż lotnisko w Berlinie”, jak złośliwie zauważył nasz przewodnik) Jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na pochodzenie słówka „kibel”. A tu proszę. Toaleta, czyli „Kibelstation” dla górników: W sztolni rekonstrukcja fedrowania średniowiecznego, przedwojennego (młoty pneumatyczne) i powojennego (dynamit). Tempo średniowieczne było trudne do uwierzenia – kilka cm na dobę. i na koniec kolejka kopalniana: Jeśli ktoś nie był nigdy takiej starej kopalni, to naprawdę warto. Trzeba jednak znać niemiecki. Można jednak wybrać się do kopalni złota w Złotym Stoku w Kotlinie Kłodzkiej i będzie na podobnym poziomie ![]() W rejonie Gór Kruszcowych jest kilkadziesiąt takich kopalni udostępnionych turystom, w tym takie, gdzie płynie się łodzią, czy zjeżdża 100 m w dół. Ja polecam ![]()
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
RUMUNIA - na długi weekend majowy | Miras Sc | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 26.04.2013 12:21 |