Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 25.12.2021, 22:54   #1
zylek
 
zylek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2017
Miasto: Helvetia (BL)
Posty: 471
Motocykl: CRF1000L, H701 E, betinka 300RE, Tryplak 765
Przebieg: 43kkm +
zylek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 23 godz 32 min 3 s
Domyślnie [TET Hiszpania] świruso-podróżowanie na raty od Pirenejów do Andaluzji

Jest początek Maja 2021. Mam zaplanowane dwa tygodnie wolnego na wyjazd motocyklowy na Sardynię … który nie dojdzie do skutku w tym terminie. Niedługo przed wyjazdem Włochy ustawiają status czerwony dla Sardynii. Do tego momentu jako jedyny region była biała (bez obostrzeń).
Przeglądam regulacje świrusowe, gdzie by można było uciec. Wiosna u mnie taka sobie. Zazwyczaj od końca kwietnia jest już ciepło a w maju wręcz upalnie. 2021 jakoś odstaje, jest dość chłodno i deszczowo, więc raczej rozglądam się za kierunkami południowymi.
Włochy w całości pięciodniowa kwarantanna po przyjeździe.
Francja chyba tydzień, ale tu nie pamiętam dokładnie.
Patrzę dalej na mapie jest Hiszpania. W marcu tego samego roku byłem kilka dni na enduro w Andaluzji. Już wtedy panowało relatywne kowido-rozluźnienie, oczywiście porównując do innych krajów Europy. Knajpy otwarte do 21, niby maski na zewnątrz trzeba nosić, ale nie wszyscy się religijnie stosowali. Ciepło po 2x stopni w ciągu dnia. Tereny do jazdy bardzo fajne. Nie za długo myśląc i czytając, ściągam ślady TET i planuję jak tam dojechać.
Na przejazd przez terytorium Frankońskie mam 24h, potem niby kwarantanna, nawet jak tranzytem. Dodatkowo restauracje pozamykane. Wyznaczam trasę do najbliższego miasteczka po stronie Hiszpańskiej (El Pertús). Wychodzi jakieś 900km po autostradach. Wybieram się na huśce i mam nową TKC80 na tyle, więc średnio mi się ten plan widzi. To by było ponad 10h jazdy po autostradach na ławeczce, wiec i opona i dupa by mocno ucierpiały. Dodatkowo zapowiadają silny wiatr, co mnie ostatecznie zniechęca.
Postanawiam podzielić dojazd na dwie części. Dojadę do Genewy, a potem drugiego dnia w Pireneje.W Genewie chciałem spotkać się z jednym z czarnuchów. Wcześniej nigdy się nie spotkaliśmy. Gadka przez telefon toczy się jak byśmy znali się od zawsze i dostaję zaproszenie zatrzymania się u niego, za co bardzo dziękuję. Trochę się zastanawiam, ale w końcu doceniam siłę czarnego forum i dogaduję detale. Pakowanko, robię test świrusowy, o dziwo negatywny, i jestem gotowy.

Sobota, 8 Maja
Ruszam niespiesznie koło 14. Huśka objuczony i gotowa do drogi.

188A2F06-0457-41D1-8F03-45E23B8FE998.jpg

Mam tylko 350km po winkielkach jury szwajcarsko-francuskiej.

9137C4F7-8C68-4407-9BBE-F85AAAF5DBE5.jpeg

Do Genewy docieram przed zmrokiem. Piwko, drugie … któreś tam. Gadamy, jak przez telefon, jakbyśmy znali się od lat. Nawet palimy małe ognisko. Fajne wprowadzenie do wyjazdu. Sporo po północy, może bliżej 2 padam w

Ostatnio edytowane przez zylek : 26.12.2021 o 16:43
zylek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ostatnia taka podróż, czyli zima w Andaluzji [marzec 2020] jagna Trochę dalej 61 22.12.2021 13:11
Sposób na życie i podróżowanie - do dyskusji... jagna Kwestie różne, ale podróżne. 21 22.10.2015 21:04


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.