08.03.2022, 11:39 | #11 |
To tak.
1. Gumka od strony skrzyni. Jeżeli ma pęknięcia a nie planujesz jakiego dłuższego wyjazdu wakacyjnego to można zostawić i obserwować. Najgorzej jak gdzieś padnie na zadupiu i nie masz możliwości szybkiej wymiany a syf i woda się leją po krzyżakach. To będzie wtedy drogo. Sama gumka też nietania, bo coś koło 240 zł. Wymiana do ogarnięcia za popołudnie. Jak masz ręce ginekologa to bez wyciągania wahacza wymienisz. 2. Wielokliny na wale kardana: tylny obejrzysz spoko jak opuścisz przekładnię tylną - zrzucasz koło, tylny zacisk + czujnik ABS, odkręcasz tylną śrubę od drążka (tylko potem wyczyść ją i daj tam Loctite 243. Wprawdze BMW mówi by ją wymienić ale to wersja dla leniwych) i już masz opuszczony dyfer - użytkownicy starszych R 1200 robią to za każdym razem jak chcą wymienić olej w przekładni. Wtedy możesz sobie przesmarować wieloklin wychodzący z przekładni i wpust w wale. Aby dostać się do przedniego wieloklinu musisz zrzucić tę harmonijkę z przodu z kryzy ze skrzyni, podważyć łapką albo dużym śrubokrętem i wypiąć kardan ze spinki. I wtedy wyciągasz cały wał z wahacza i możez smarować do woli. Smar Castrol Mollub Alloy Paste TA albo Staburags NBU 30 PTM. Drogie to jak zboże ale dobre i trzyma się tam jak Cygan zasiłku. Są też inne zamienniki ale nie pomnę teraz. W zasadzie to możesz tam i masłem posmarować ale nie wiadomo jak długo się utrzyma. Mam nadzieję, że nie znikasz z forum na stałe ale jeżeli planujesz sobie zrobić przerwę to daj na a jakiś namiar do siebie, bo mam do Ciebie romans elektryczny. |
|