Bardzo mi się podoba określenie "halogeny"..
Czyli co?
Według tej definicji to każda żarówka mająca halon w sobie (taki gaz szlachetny) jest be?
Tak poważnie prawo o ruchu drogowym w naszej wiosce nie nadąża.
Mamy reflektory do jazdy dziennej (ale ustawa mówi o samochodach), mamy kierunkowskazy które świecą i wyłączają dzienne w puszkach (nie powinno tak być)
Etc etc ..
Przeciwmgłowe (tak przeciwmgłowe!!!) które doświetlają zakręty podczas skręcania (też powinny być zakazane, nic w prawie o ruch drogowym o takich cudacha nie wspominają)
Mam na górnych gmolach w mojej krowie (tak Gejes) lampy, które świecą i świecą i pomimo, że nawet w ortodoksyjnej Austrii byłem, żaden policjant się nie czepił
A dlaczego - dlatego, że odkąd wprowadzono wymóg jazdy na światłach, zmieniło się postrzeganie elementu (pojazdu) na drodze, pojedynczy reflektor (poszukajcie w necie) daje wrażenie, że jest dalej i wolniej jedzie.
Dlatego też Policja w żadnym kraju się nie czepia o takie choinki.
Bo "dobry glina" wie o co kaman...
Pozdro
Maciek
Do puki owe choinki świeca na drogę a nie po oczach innych kierowców to jest ok, ale ale, niestety często są wycentrowanie w prost w twarz jadących z naprzeciwka