![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Maków Podhalański
Posty: 1,786
Motocykl: XRV750->XR400
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 17 godz 56 min 37 s
|
![]()
Produkcja elektronki na taśmie jest tania (pominę koszt linii produkcyjnej która też musi się zwrócić). Koszt produkcji jest ostatecznie niski ale tak zwany R&D to dziura na hajs bez dna. Przez ponad 2 lata byłem trybkiem w ZF i robiłem przy wspomaganiu kierownicy więc mały kawałek procesu powstawania widziałem.
Wcześniej jeszcze robiłem przy AGD i akurat poznałem tam spoko ziomka co projektował elektronikę. Wiesz że głupia płytka z elektroniką musi między innymi zostać sprawdzona pod kątem zwarć? W sensie jakieś 2 losowe ścieżki na plytce robią zwarcie i co wtedy się dzieje? Jakie ryzyko na pożar, jakie zabezpieczenie na plytce ma wtedy zadziałać itp. Takie dokumenty są przygotowane dla KAŻDEJ możliwej kombinacji połączeń. Taka płytka z elektroniką musi spełnic normy EMC aby nie powodować zakłóceń elektromagnetycznych, czy nie robić zakłóceń w sieci elektrycznej. Musi przejść testy na postarzanie (zamykają w komorach termoklimatycznych) i symulują cykle pracy. Z tego co pamiętam każdy element na plytce (rezystorek, cewka, procesor itp) musi przejść jakieś tam testy, certyfikację i dopiero wtedy producent i jego jeden element elektroniczny jest dozwolony do użycia w firmie. I tego było znacznie więcej... Taka plytka też nie powstaje na raz, jest ileś wersji zanim znajdzie się wszystkie błędy. Musisz być pewny że jest ok nim zlecisz masówkę w milionach sztuk. To wszystko jest po to, aby w razie jakiegoś wypadku firma miała krytą dupę i wszystko było zgodnie ze sztuką i bezpiecznie. Żaden amator tego nie zrobi i nie da gwarancji że nic złego się nie stanie za 10 lat. A im więcej tabletów i mądrych systemów bezpieczeństwa tym ten koszt się zwiększa... Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk |
![]() |
![]() |