Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17.12.2009, 10:52   #11
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 9 godz 18 min 30 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Misza Zobacz post
Dzień 4

7 rano, po długiej nocy wyspani... wstajemy i zabieramy się na lotnisko, pakujemy dupy i złorzecząc na durne pomysły wracamy do domków
Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 11:58   #12
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,778
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Dzień 4

Choć człowiek zmęczony to sen długo nie trwa. Już o godz 7.00 słońce zaczyna razić i porządnie grzać. Szczególnie mocny zapach okolicznych krzewów (tamaryszki?) nadaje klimat bliskiej egzotyki.



Wstajemy byle szybko znaleźć się w drodze, niezmiernie ciekawi tego co się wydarzyć jeszcze może . Szybkie ognisko by usmażyć niby-kiełbaski bułgarskie. Podczas zbierania drewna takie coś się objawiło:



Nie piszę co to, może sami się dopatrzycie

Krążownik, stacja ładownicza aparatury elektronicznej:




Tu wyjaśniam, do nawigacji służy nam 60CSx z mega dokładną i wypełnioną informacjami mapą bazową całego świata oraz 3 mapy papierowe: "Zachodniego wybrzeża Turcji", Syrii i Jordanii. Później zostało to skwitowane przez pewne osoby skrajnie nieodpowiedzialnym podejściem do tematu. Bo przecież takim jest poruszanie się po świecie bez nawigacji w stylu 'za 200 m w prawo zjedź na postój na odlanie się'.

Bo dłuższym zastanawianiu się gdzie jesteśmy, wyszło na to że... poza mapą. Ale jadąć na zachód powinniśmy dojechać do ekspresówki wiodącej na południe. Rzeczywiście jadąc na kompas docieramy do niej.



Jest już przyjemnie ciepło i w końcu mamy nadzieję na koniec deszczów (jak będzie widać później, nie można za bardzo wiary pokładać w nadziei ).

Beztrosko walimy sobie kilometry, asfalt mają świetny.



Czasem jak dupa zaboli wystarczy parę kilometrów przejechać na stojąco.



W końcu docieramy w miejsce objęte juz naszą mapą i zjeżdżamy z ekspresówy na skrót. Skróty wiadomo jakie są... na pewno nie skracają drogi.



Jednak przyjemność z jazdy na krętej drodze przez wyżynę, wysokość ciągle oscyluje 1500-2500m jest znacznie większa.

Plan szybkiego dojazdu do Syrii już dawno upadł, więc spotkane jeziorko zostało natychmiast spacyfikowane. Na zewnątrz gorąco a woda zimna jak szlag.









Ruszamy dalej przez swojsko brzmiące miasto Bilecik. Trafiamy z powrotem na szybką drogę, już na zachód w kierunku Ankary i trasy na południe.

Jedziemy spokojnie 80kmh, z oddali widać zwężenie drogi i jakieś roboty. Jadę pierwszy prawym pasem, za mną wiem że jedzie samochód lewym i reszta ekipy. Zbliżamy się do zwężenia i coś mi nie pasuje, że samochód nie zjeżdża na prawy pas a ni nie zwalnia. Nagle słyszę.... JEB!!!@! i kątem oka widzę barierkę lecącą wysoko w powietrzu wprost na mnie, barierka uderza w mój kufer i przestawia mi motocykl na pobocze. Pan turek w samochodzie, który teraz nie ma już maski, reflektorów i tablicy spokojnie macha łapką z uśmiechem pod wąsami "sorry, mate" i nawet nie zwalnia. Kufer made by Randal okazuje się wszech mocny i tylko wypina się z mocowań, prostowanie kamieniem tychże i wio dalej.


O taka barierka: (dobrze, że nie zebrałem w część mego jestestwa, mogłoby być gorzej)



Turcja jest naprawdę ogromna i odległości widziane na mapie są złudne. Postanawiamy dzisiaj wcześniej zjechać na nocleg i porelaksować się.

Zjeżdżamy do miasta ulokowanego pod niesamowitą formacją skalną. Pośród niemal płaskiego wyżynnego stepu wyrastają czarne, ostre około 200metrowe skały. W mieście szukamy żarcia, trafiamy do kilku sklepów. Dziewczyny z jednego mówią, że w jednym takim na wyżej znajdziemy piwko spod lady (co jest raczej trudne w okresie Ramadanu). Podjeżdżamy tam i nasz wyslannik, wybiega z przeogromnym usmiechem na ryju: "Chlopaki! Mają wódę!" Bierzemy, ten arbuzowy , trunek i okazuje się że ten smak będzie nam towarzyszył juz na sam dół Jordanii .



Generalnie mieszkańcy zwęszyli jakąś sensację i zbiegają się zaciekawieni. Uśmiechają się, dzieciaki "ujeżdżają" afryczki i jest dobrze . Hmm, moja nie wiem czemu nie była zbyt popularna... a taka piękna . Wyjeżdżamy z miasta w kierunku skałek, objeżdżamy to szutrami

parenascie kilometrów dookoła i trafiamy na ruiny wioski położonej i samych stóp tychże. Obczajamy temat i okazuje się że to świetne miejsce na rozbicie się.



Wioska składa się głównie z ruin murów do wyskości 1.0-1.5m ale jest parę domków w lepszyms tanie, widać że pasterze mają tam swoje czasowe schronienie.








Rozpalamy ognisko, bezchmurne niebo, fasolka Baked Beans Heinza skwierczy w puszce podgrzewana z wolna. Piwko, arbuzowa wódeczka, widok na dolinę i klimat jak z westernu. Takie wieczory na długo zapadają w pamięć a na tym wypadzie będzie jeszcze takich wiele .

CDN...
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland

Ostatnio edytowane przez Misza : 17.12.2009 o 12:01
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 13:52   #13
ogniki
 
ogniki's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 52
Motocykl: KTM 640 LC4 Adv.
ogniki jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 1 godz 37 min 56 s
Domyślnie

Przygoda Super
Może i mnie się kiedyś uda w podobny sposób wyrwać się z szarej rzeczywistości.
ogniki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 14:21   #14
puntek
 
puntek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Raczyce/Wrocław
Posty: 2,015
Motocykl: RD04
Przebieg: 3 ....
puntek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 53 min 22 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ogniki Zobacz post
Przygoda Super
Może i mnie się kiedyś uda w podobny sposób wyrwać się z szarej rzeczywistości.
z pewnością uda jesli tylko posłuchasz rady (starszego) kolegi
__________________
AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa
puntek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 15:26   #15
JuIo
 
JuIo's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Centrum Sterowania Kosmosem
Posty: 524
Motocykl: RD07
Przebieg: słuszny
JuIo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 5 godz 24 min 13 s
Domyślnie

Dobre misza dobre! dawaj dalej robi się zajebiaszczo...
A w tych krzokach to na co patrzeć?
Że niby zwłoki jakiegoś szoguna znaleźliście?
JuIo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 15:33   #16
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,967
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 6 dni 11 godz 37 min 18 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał JuIo Zobacz post
A w tych krzokach to na co patrzeć?
na modliszkę dobrodzieju
__________________
Wiesz... taki kuter...

czosnek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 15:58   #17
ogniki
 
ogniki's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 52
Motocykl: KTM 640 LC4 Adv.
ogniki jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 1 godz 37 min 56 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał puntek Zobacz post
z pewnością uda jesli tylko posłuchasz rady (starszego) kolegi
Ha no tak 4 walnie ci z przodu
a ja se tak pomyśluje że pewnie za jakieś grosze kupie Trampka do dzidowania i już, ale muszę przemyśleć sprawę postawienia kolejnego "bika"
ogniki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 16:11   #18
JuIo
 
JuIo's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Centrum Sterowania Kosmosem
Posty: 524
Motocykl: RD07
Przebieg: słuszny
JuIo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 5 godz 24 min 13 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał czosnek Zobacz post
na modliszkę dobrodzieju
JuIo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 16:12   #19
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,778
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał puntek Zobacz post
no wreszcie zaskczył ....
mam nadzieję że chociaż tutaj zobaczę te parę fotek ...nie tak jak ostatnio
Sam wiesz rozumisz, nie było Cię na błędowskiej to jakieś kary trzeba ponieść nie?

Cytat:
Napisał randal 76 Zobacz post
Cały czas czekam na moment kiedy to do was strzelali
Gdzie strzelają?

Cytat:
Napisał Gajron Zobacz post
To i wątek kryminalny się pojawi? Czyli coś jak u Hitchcock'a: "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć". Kiedy następne części Jak by jeszcze ktoś kiedyś szukał reglera w Stambule to mam namiary , przerabialiśmy temat z Kiubem w tamtym roku
Widać Stambuł tak działa, niszczy elektrykę w motórach... to reglery to akumulatory Jest gdzieś już wątek o kontakcie w Stambule.

PS obiecuję strzelaninę pod koniec, kule będą latały nad głowami i dziurawiły motocykle

Cytat:
Napisał ogniki Zobacz post
Przygoda Super
Może i mnie się kiedyś uda w podobny sposób wyrwać się z szarej rzeczywistości.
Najtrudniej jest wstać i wyjść z chałupy Dlatego jeździmy dopóki się nie zżenimy i nie zdzieciujemy, do tego nie potrzeba też aż tak wiele $$ jakby się mogło wydawać i dzida w świat

Cytat:
Napisał czosnek Zobacz post
Dejesz Pan, Panie partyzancie. cisza cisza a tu jak nie przy...........
No no, mistrz obrazowego języka i ciętej riposty też to czyta to się trza mocniej postarać "Kirgiz schodzi z konia" rządzi!!
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2009, 16:47   #20
wieczny
Common Rejli
 
wieczny's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
wieczny jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
Domyślnie

Klasa!


Masz paskudny motocykl .
__________________
BRW 1991
I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże.
NIE SPRZEDAM!

wieczny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
3 tygodnie w Maroku Neno Umawianie i propozycje wyjazdów 5 01.08.2014 16:13
Polska - Mongolia i z powrotem lato 2012 aussie72 Umawianie i propozycje wyjazdów 5 09.04.2012 01:42
Tani przelot do Indii - 1420 zł tam i z powrotem! mishieck Przygotowania do wyjazdów 0 30.12.2011 11:48
jakie by tu opony...(Mongolia w tę i z powrotem) ostrywicher Hamulce, kola, opony 13 25.11.2011 12:08
Mongolia na motocyklu w 2 tygodnie Brie Przygotowania do wyjazdów 4 19.05.2010 21:38


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:19.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.