Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Polska

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13.01.2014, 23:09   #21
ramoneza
 
ramoneza's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: gubin
Posty: 559
Motocykl: RD04
Przebieg: 70000
ramoneza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 5 dni 11 godz 51 min 5 s
Domyślnie

Hej Zaczekaj
Tak czytam se twoje opowieści,fotki oglądam,może i ja kiedyś się znajdę na jakiejś focie i też będę sławny?
Ale czekaj Zaczekaj znalazłem fotę jak zostałem wykorzystany przez Ciebie okrutnie
ramoneza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.01.2014, 23:11   #22
ramoneza
 
ramoneza's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: gubin
Posty: 559
Motocykl: RD04
Przebieg: 70000
ramoneza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 5 dni 11 godz 51 min 5 s
Domyślnie

Sorki fotka nie weszła
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC00226.JPG (157.3 KB, 390 wyświetleń)
ramoneza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.01.2014, 23:18   #23
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,289
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 4 min 9 s
Domyślnie

Hej hej, ojcze Ty mi lepiej wyślij te zdjęciach których nie widziałam.
Nie bój się, dojdę do opowieści z Twoim udziałem
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.01.2014, 01:37   #24
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,289
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 4 min 9 s
Domyślnie

31 Maj 2013

Fabryka DAG Alfred Nobel, Krzystkowice koło Nowogrodu Bobrzańskiego.

Kolejna wycieczka w poszukiwaniu różnych powojennych pozostałości. Tym razem Fabryka Amunicji DAG, kompleks znajduje się w lasach, w bliskiej okolicy Nowogrodu Bobrzańskiego.
Po wjechaniu do Nowogrodu dość szybko odnalazłam (no w sumie odnaleźliśmy bo sama nie zwiedzałam) drogę do ruin fabryki.
Prowadziła do nich długa, betonowa droga po środku lasu.

Po wjechaniu w głąb lasu zaczęły pokazywać się pierwsze zrujnowane budynki


Moja uwagę zawsze przykuwały rożne dziury, tunele, podziemia, jaskinie. Także musiałam zajrzeć do każdego napotkanego otworu

Otwór okazał się być zamieszkały przez jakiegoś pajączka, jako że za takimi stworzeniami nie przepadam, szybko dałam sobie spokój.

Przed nami wyrosły tory, bardzo ładnie zachowane. Śmiem sądzić, że w dalszym ciągu coś po nich jeździ.
Być może korzysta z nich wojsko, które ma swoją jednostkę zaraz za płotem. Część terenu jest niedostępna, bo zajęta własnie przez wojsko.

Widząc w oddali dwa wielkie kominy stwierdzam, że tam coś musi być i idziemy w ich stronę.

W środku budynku oczywiście ruina.







Wbijam się na piętro budynku. Przy ścianie widać jakieś zsypy.

Które od dołu wyglądają tak.



Klatka schodowa jest dobrze zachowana



Podczas zwiedzania dochodzą mnie dźwięki motorów. Nie mylę się. dwóch quadowców tez wybrało się na wycieczkę.


Czas na kominy. Są olbrzymie. Mega wielkie.
Przez myśl przechodzi mi by się wspiąć na jeden z nich. Niestety kilka pierwszych poręczy jest uciętych. Chociaż dla chcącego nic trudnego.

Podczas gdy wspinaczka na komin trwa


Ja zwiedzam sobie drugi komin.
Fotografuję też kfiatki.

Robię sweet focie


O, a tu drugi komin

Widoki z góry



Teren fabryki jest bardzo duży, więc dalsze zwiedzanie odbywa się już na motkach.













Zbliża się czas powrotu. Budynków, budyneczków, ruin w lesie jest pełno. Szukałam podziemi, podobno są, ale nie znalazłam.
Szukałam też pewnej budowli, którą widziałam na filmie, Yuma bodajże ale mogę się mylić. Też nie znalazłam, ale pokażę korzystając ze zdjęć z portalu opuszczone.net



Na koniec fotka dmuchawca

I XTeka
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.01.2014, 14:12   #25
Gawron
 
Gawron's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Wawa
Posty: 397
Motocykl: RD07a
Gawron jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 dzień 18 godz 5 min 59 s
Domyślnie

Silosy, ktorych szukalas znajdziesz na mapce
http://www.dag-krzystkowice.com/mapa_turystyczna.php

Pisz dalej!
__________________
Pzdr
Gawron

'Podróżować znaczy żyć. A w każdym razie żyć podwójnie, potrójnie, wielokrotnie.' A. Stasiuk
Gawron jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.01.2014, 23:59   #26
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,289
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 4 min 9 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Gawron Zobacz post
Silosy, ktorych szukalas znajdziesz na mapce
http://www.dag-krzystkowice.com/mapa_turystyczna.php

Pisz dalej!
No i jest po co tam wracać Już wiem, gdzie szukać
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.01.2014, 09:19   #27
radeksa
 
radeksa's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Dukla
Posty: 10
Motocykl: nie mam AT jeszcze
radeksa jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 5 dni 11 godz 54 min 20 s
Domyślnie

Pisz! Jest fajnie
radeksa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.01.2014, 20:03   #28
Tomek-KLI
 
Tomek-KLI's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Ok Limanowej
Posty: 55
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Tomek-KLI jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 15 godz 48 min 49 s
Domyślnie

Pisz, nie "ociągaj" się przy tym ani chwili :P
Tomek-KLI jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.01.2014, 00:10   #29
dawid8210
 
dawid8210's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 1,860
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
dawid8210 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 dzień 20 godz 3 min 26 s
Domyślnie

Świetna miejscówka do wtykania głowy w dziury i dziurska
dawid8210 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.01.2014, 00:22   #30
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,289
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 4 godz 4 min 9 s
Domyślnie

15-16 Czerwiec 2013.

Po raz drugi Pstrąże, po raz drugi piach, ten okropny piach... Mam okazję sprawdzić jak zachowuje się lżejszy motocykl na takiej nawierzchni. Jadę XTekiem.

O 10:00 spotykam się na Orlenie w Złotoryi z Bosym, oraz Norbim.
Na 11:00 mamy być w Trzebieniu. Obraliśmy trasę by offem dolecieć do miejsca zbiórki. Nie idzie nam to najlepiej, gubimy się, kończą się polne dróżki, ja jeszcze nie czuję się pewnie w terenie, a Norbi ma typowo asfaltowe oponki. Wracamy więc na asfalt i gnamy do Trzebienia.





Po dojechaniu do Pstrąża idziemy ekipką pooglądać te najciekawsze ruiny budynków.





Nie każdy jest zainteresowany historią miejsca. Bosy aż się pali do jazdy.



Jedziemy więc dalej, w poszukiwaniu miejsca na obóz. Oczywiście pierwszy piach, który stanął mi na drodze spowodował glebę.
Myślałam wtedy: No ładnie, klops z jeżdżenia. Nie dam rady po tym się poruszać.






Na drodze stanęły takie o to bunkry do przejechania.
Zjazd do tunelu z górki, piaskowy. Wjazd pod górkę usypaną z piachu. Wyjazd to samo. Przez myśl przeszło mi żeby dać komuś XTeka do przejechania tego etapu.
Ostatecznie znanym, klasycznym sposobem na listonosza przejechałam jeden tunel. Bez gleby, co wtedy było dla mnie ogromnym sukcesem.






Podpatrywałam troszkę kolegów. Widziałam, że jeżdżą na stojąco, z większą prędkością i po tym piachu lecą.
Drugi tunel przejechałam bez problemów.





Po obczajeniu terenu i znalezieniu miejsca na obozowisko, rozbiliśmy namioty ekipa podzieliła się na grupki.



Ci co dobrze się czują w piachu pojechali trochę podzidować. A Ci co słabiej się czują na takim gruncie pojechali pojeździć po terenie Pstrąża, czyli ja, Naczelny i Norbi.





Piachu nie ominiemy, ale w mniejszej grupce możemy bezstresowo sobie pojeździć i pozwiedzać.








Natrafiamy na jakiś budynek, w dość opłakanym stanie, ale ryzykujemy i idziemy zobaczyć co jest w środku.






No i sweet fotka. Co by Wam milej było



Pozwiedzaliśmy i jedziemy dalej poudawać, że potrafimy jeździć.






Czuję, że powoli przekonuję się do piachu. Zaczynam wrzucać trójkę, zdarza się i czwórkę. Rzeczywiście coś w tym jest, że aby jechać po piachu należy dać w gaz.



Choć zdarzają się jeszcze momenty gdzie listonosz bierze górę to wydaje mi się, że już wiem o co w tym chodzi. Jazda zaczyna mi się podobać.







Polataliśmy trochę i kierujemy się z powrotem na bazę a więc i na tunele.




Trochę się Norbi zakopał. Robię fotkę i lecę na pomoc.



Naczelny fotografuje przebieg akcji.



Długo nie posiedzieliśmy w miejscu. Dojeżdżamy do torów. Ekipa która dojechała do nas później mówiła, że własnie torami przyjechali.
My obraliśmy trasę wzdłuż torów. Jadę, pędzę dość szybko. Wyskakuje nawet na jednej hopce. Patrzę przed siebie i po hamulcach.



Most kolejowy był. Droga wzdłuż torów skończyła się przepaścią.



Naczelny był sprytniejszy. Pojechał inną drogą i udało mu się dotrzeć na most od innej strony. Nawet mi zdjęcia robił. Widać, że prędkość była duża




Przystanęliśmy potem by chwilę pogawędzić. Chwilę po nas z lasu wyłoniły się trzy sportowe maszyny. Zatrzymali się przy na nas, pogadali.
Jeden z kierowców przyglądał się mojemu XTekowi. I stwierdził, że mam ładne 125.
No, poirytowało mnie to mylne określenie. Rano również mój motocykl został nazwany 125.
A było jechać Transalpem. Nie ma wtedy wątpliwości co do pojemności, a ja jestem nazywana silną kobietą co dodaje mi +50 do satysfakcji



Jeszcze nie zwiedzaliśmy bloków, więc udajemy się w ich stronę.








Po obejrzeniu powoli kierujemy się w stronę obozu. Zbliża się wieczór. Ale postanawiamy zahaczyć jeszcze budynek z kominem.




Naczelny odkrywa to:



Powoli ucieka powietrze, więc jedziemy do obozu, który tymczasowo zmienił się w serwis GSa i zakład wulkanizacyjny.





Po naprawieniu usterek przystąpiliśmy do rozpalenia ogniska, pogawędek, przyśpiewek, i nocnych Polaków rozmowy





Jeszcze spacerek po pustyni piachu







Przed snem spacerek do toalety mało nie spowodował u mnie zawału gdy nagle przede mną wyrosło to coś



Rano wyglądało to lepiej. Ponoć GS wisiał za karę bo upadł na beton i nie chciał potem jeździć.



Sztuka rozbijania namiotu





Dakar z szubienicy ściągnięty






Pożegnaliśmy się i każdy pognał w swoją stronę.



Jadąc czułam, że motocykl dziwnie zachowuje się na zakrętach. Okazało się, że też wiozę pamiątkę.



Na koniec krótkie podsumowanie spotkania zawarte w filmiku.

Jakby kto był chętny na takie spotkanie to dajcie cynk i się pomysli

P.S Te ładniejsze zdjęcia wykonał Naczelny, pozwoliłam sobie użyć

Ostatnio edytowane przez zaczekaj : 16.01.2014 o 00:45
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Kogo widziałem dalej i bliżej ;) jorge Kwestie różne, ale podróżne. 1223 03.11.2024 09:36
Sezon obniżek luzMarija Wszystko dla Afrykańczyka 34 20.11.2010 13:11


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.