![]() |
|
Rama, zawieszenia, napęd Montaż i demontaż łańcucha, zębatek, zawieszenia przedniego i tylniego, centralki i bocznej podstawki, wahacza z ułożyskowaniem. Numery ram, kierownice, rodzaje łancuchów, podnóżki, półki. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: Emigracja. Hamburg
Posty: 294
Motocykl: RD07
![]() Online: 1 tydzień 5 dni 19 godz 14 min 51 s
|
![]()
wczoraj miałem przygodę. jazda 50km/h asfaltem.
ostro przyhamowalem, może nawet troche awaryjnie. motocykl mi sie zakołysał, straciłem panowanie i poleciałem. podnosze motocykl, oceniam straty własne i w sprzęcie. nie jest źle. gmole się obroniły, jedno biodro mam okrągłe jak u ładnej dziewuszki, i pare dziur w kurcie i spodniach. Wsiadam w emocjach i chce uruchomić pojazd, a motocykl podejrzanie niski się zrobił. Z trudem stoi - leci z bocznej podstawki/nóżki. Trochę kolebie się na boki. Patrze, za mną na asfalcie, leżą 2 pół-podkładki od amortyzatora. tutaj jest rysunek techniczny mocowania dolnego amortyzatora. ![]() częśc nr 1, obie połówki wypadły. to była przyczyna mojego 'się zakołysania'. dolne mocowanie amortyzatora, to przez co przewleka się sworzeń, 'wsuneło sie' w część nr 2. skutkiem tego, motocykl 'klapnął' niżej; ten "kielich" przylegający do sprężyny (część nr 2) przykrył mocowanie amortyzatora. tak się to prezentuje ![]() ![]() znalazłem na afripedii taką fotografię, i myślałem ze mam pęknięty na pół pierścień. przynajmniej dla mnie tutaj wygląda jak pierścień/podkładka http://faq.africatwin.com.pl/index.p...DOLU_AMORA.JPG ale połówki były podejrzanie równe, bez śladów przełomu. myslalem, ze poprostu mi to pękło, pierscien/podkładka. ale patrze na rysuneczku, to 2 połówki. 1. co trzyma te 2 podkładki na swoim miejscu? czy one są poprostu wepchnięte w rowek elementu nr 2, a dociska je cały czas sprężyna? 2. dlaczego to mogło się rozsypać? zużycie którejś części? jeszcze tego nie podemontowałem. wtedy dopiero, pewnie bedzie dało sie cos powiedzieć. ale moze ktoś z Was juz przerabiał podobna historyjkę. nie dawno, jakies moze 250km temu, motocykl był trochę obniżony przez przesunięcie górnego pierścienia amortyzatora, tego z wielowypustem, koroną czy jak się to fachowo nazywa (części nr 4 i 5). Pierścienie powędrowały w górę amortyzatora. Sprężyna jest mniej ściśnieta, zawieszenie w końcu zaczęło pracować pod moimi kilogramami, i kanapa trochę sie obniżyła. Taka operacja ma wpływ na napięcie sprężyny. Jest bardziej odprężona. jeśli tylko napięta sprężyna trzymała części nr1 w części nr2, to może ta regulacja amortyzatora przyniosła taki przykry efekt? Zmniejszyła się siła trzymająca wszystko w kupie, i przy ostrym dociążeniu przedniego koła a odciążeniu tylnego, podkładki wyskoczyły? Jeśli ktoś z Was przerabiał podobny klopot, bede wdzięczny za każda podpowiedz lub hipotezę jakub |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kłopot z prądami - regler, przerywacz kierunków czy też coś innego ?? | slafo | Układ elektryczny i zapłonowy | 13 | 28.05.2013 21:40 |
Problem z tylnym amortyzatorem ;/ | Kuba | Rama, zawieszenia, napęd | 4 | 30.05.2008 18:36 |