15.12.2011, 21:51 | #51 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Tarnowskie Góry
Posty: 241
Motocykl: TT800XC 2011
Przebieg: 147000
Online: 3 tygodni 5 dni 2 godz 37 min 6 s
|
Fajnie się to czytało.
Polecam się na przyszłość jako czytacz |
15.12.2011, 22:12 | #52 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Posty: 362
Motocykl: Juz nie mam
Online: 1 miesiąc 3 dni 15 godz 1 min 41 s
|
Dzieki za relacje.Wiem że przez Ukrainę nigdy nie będę wracał.Był kiedyś taki pomysł.Dobrze że nie wypalił.
|
15.12.2011, 22:33 | #53 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,665
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 21 godz 49 min 27 s
|
Bardzo sympatyczna relacja :-)
|
15.12.2011, 22:49 | #54 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,139
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
Online: 7 miesiące 1 tydzień 1 dzień 13 godz 39 min 45 s
|
Jak to mówią "powroty zawsze są do dupy". Gatuluję wyjazdu
|
15.12.2011, 23:32 | #55 |
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: mazowiecka wieś
Posty: 1,405
Motocykl: 5 szt
Przebieg: znośny
Online: 3 miesiące 2 tygodni 6 dni 3 godz 56 min 2 s
|
Zajefajna traska
BTW co to za oprogramowanie w beckerku? nie wygląda na fabryczne. Szerkości |
16.12.2011, 09:01 | #56 |
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 282
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 23 godz 37 min 58 s
|
To automapa. Sprawdziła sie, trzeba być tylko bardziej czujnym i nie zawsze jej w ciemno ufać. Ale dokładność w Turcji ok
Dziękuję wszystkim, którzy „przejechali” ze mną tę podróż! Miło jest mieć możliwość podzielenia się radością z innymi, podobnymi sobie osobnikami Serdecznie pozdrawiam, Tomek |
16.12.2011, 09:50 | #57 |
:O
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: warszawa
Posty: 683
Motocykl: RD07
Przebieg: 38000
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 dni 21 godz 22 s
|
Zacna trasa ale stanowczo protestuję: za mało zdjęć, opisów i przeżyć. to nieprawdopobne aby tak mało się działo. może jakaś "dolewka"? w końcu zima
__________________
:O |
16.12.2011, 11:25 | #58 |
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Legionowo
Posty: 6
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 23 godz 25 min 46 s
|
Gratuluję fajnego wyjazdu! I żałuje że to już koniec relacji bo fajnie się czytało i ogladało zdjęcia! Więc dołączam się do wniosku Klanka abyś napisał coś więcej
Współczuję przeżyć na granicy ukraińsko-słowackiej. Domyslam się, że musiało Cię to kosztować sporo nerwów No ale wiesz: wjeżdzałeś do UNII EUROPEJSKIEJ więc kontrola musi być! Może mniej "nerwowym" (choć raczej nie szybszym) wariantem byłoby potoczenie się po dziurawych ukraińskich drogach, bezpośrednio do polskiej granicy, np w Krościenku. Ja z tego przejścia mam dobre wspomnienia: "przemytnicy samochodowi" przepuścli mnie na początek kolejki, polski pogranicznik kazał poczekać na kolejny "zapusk" za szlaban i po ok. pół godzinie byłem już w Polsce. Miło i sympatycznie No ale to był 2010r. teraz może maja inne procedury |
16.12.2011, 12:37 | #59 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,502
Motocykl: CRF1000, RD04
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 6 min 2 s
|
Jakoś szybko poszło. Ja wiem, że się trochę spieszyłeś (pussy coś tam ), ale trzeba było trochę więcej nam rzucić tematu, tu jest luz i nie ma co się spinać.
Ogólnie fajny trip. Jak teraz wracałem z Bałkan, to też przez chwilę myślałem czy by nie uderzyć przez UA (jechałem w Bieszczady). Ale coś w środku mi podpowiadało, że to może być błąd. Pojechałem klasycznie, przez Łunię i chyba dobrze zrobiłem. |
16.12.2011, 15:31 | #60 |
|
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Norwegia solo na koło podbiegunowe [Czerwiec 2011] | Nalewa | Trochę dalej | 10 | 14.05.2014 20:53 |
Kaukaz PN czerwiec 2011 | pawelsitek | Trochę dalej | 18 | 29.05.2012 12:18 |
Wyprawa na Kołymę [Czerwiec-Wrzesień 2011] | deny1237 | Trochę dalej | 117 | 02.04.2012 11:21 |
Mongolia samotnie czerwiec/lipiec 2011 | doktorek | Trochę dalej | 44 | 14.02.2012 20:08 |
Gruzja Armenia Turcja - zajawka [Czerwiec 2011] | rambo | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 30.07.2011 14:55 |