Afryką vokrug Afryki

[JareG]

Napisał Magnus

Spokojna glowa Saszon to nie laik wsio ma tolka modulu niet

Toz sie zdazylem zorientowac, ze nie laik*.. ale mogl pojechac na zywiol przeciez

* laik toby sie nie wybral w taka wycieczke a na pewno samopas by tego nie zrobil..

[Magnus]

Napisał JareG

* laik toby sie nie wybral w taka wycieczke a na pewno samopas by tego nie zrobil..

a tu jeszcze link do jego bloga >>> enduroteam.ru/rubtsov_alex

[JareG]

Napisał Magnus

a tu jeszcze link do jego bloga >>> enduroteam.ru/rubtsov_alex

Kuzwa, zebym ja jeszcze znal te ichnie literki.. cala podstawowke i ogolniak sie przeczolgalem nie znajac ich/nie umiejac czytac pa ruski

.. ale teraz zaczynam zalowac, ze sie go nie nauczylem. Czlowiek madrzeje z wiekiem..

[sambor1965]

Napisał Magnus

Jutro pojade do domu, wykrece modul i wysle. Sasza obecnie jest w stolicy Nigru wiec nie bedzie problemu z odbiorem - maja DHL tylko az strach pytac o cene

Wiesz sa rozne stawki. Niektore firmy wspolpracuja od dawna z DHL i maja specjalne stawki na export. Tutaj niespecjalnie moge Ci pomoc, ale byc moze ktos z nas ma taka umowe... Taka przesylka moze kosztowac 800-1000 zl. Serio...

Będzie kosztować, do Biszkeku z DHL-a 796zł (a to zdaje się te same ichnie strefy) kartonik z servem.
I szło to jeszcze przez firmę, która tam z nimi spore obroty robi.
A Sasza to niezły apsztyfikant

[wieczny]

Przejrzałem fotki z Mongolii... To już któraś z rzędu relacja z Mongolii, którą oglądałem. Kropla drąży skały... .

[Magnus]

No i paczka poszła. Koszt niebotyczny bo... ponad 800 zł !!!!!
I tu chciałem podziękować dwóm bambusom (nie będę wymieniał bo nie wiem czy mogę sypać nazwiskami ) dzięki którym cena spadła do ok 200 zł (miejmy nadzieje)
Dzięki wielkie Panowie przy najbliższej okazji stawiam flache

I to jest właśnie piękne w ludziach tworzących to forum, że w przeciągu dnia od otrzymania sms-a moduł leci już do Nigru, a Sasza będzie mógł kontynuować swoją podróż możliwe że już w weekend.
Wyobrażam sobie co musiał tam czuć To samo czuliśmy w Ałtaju i właśnie wtedy Sasza pojawił sie w bocznym lusterku i trąbnął na przywitanie Zorganizował nam cały powrót i uratował przed utknięciem w Mongolii. Swój chłop

[ltd454]

Przeczytałem całego Saszowego bloga. Kurde jestem na prawdę pod wrażeniem. Przygoda z reglerem, wycieczka 1000km żeby odebrać przesyłkę z biura DHL- oooostro.
Zobaczymy jak sytuacja się dalej potoczy, bo wiadomo, że razem z reglerem lubią paść też inne rzeczy.

[Magnus]

Eeee Żopa to chodzilo o moduł, no chyba że nie potrzebnie go wysłalem zamiast regla hehe
Dzis rano Sasza pisał sms, że paczka doszła Teraz wraca do Africi i miejmy nadzieje ze to tylko modół nawalił i wsjo bedzie dzialac.

PS a tak wogole to odezwalbys sie czasem
PS2 doszły zdjecia

[ltd454]

Napisał Magnus

Eeee Żopa to chodzilo o moduł, no chyba że nie potrzebnie go wysłalem zamiast regla hehe
Dzis rano Sasza pisał sms, że paczka doszła Teraz wraca do Africi i miejmy nadzieje ze to tylko modół nawalił i wsjo bedzie dzialac.

PS a tak wogole to odezwalbys sie czasem
PS2 doszły zdjecia

ups... może i moduł... tak czy siak Sasza ma tam ciekawie z tego co tam sobie czytam. W tym momencie to mało istotne, najważniejsze jest to, że ma co potrzebne i może jechać dalej.
Fotki dostałem. Cudne, chociaż nie mam nawet gdzie ich teraz po przeprowadce nawet dobrze obejrzeć, ale część widziałem po pijaku. Dzięki wielkie żopo.