Nie no, to jest jasne. Mnie chodzi o coś innego: Garmin tym swoim androidowym ruchem otwiera swoje własne ciasne i zamknięte dotąd podwórko na całą masę taniego lub nawet darmowego software'u. Ten ruch niesie znacznie poważniejsze konsekwencje niż wypuszczenie kolejnego, nawet nie wiem jak wypasionego tradycyjnego modelu gpsa. I chyba wytycza nowy kierunek rozwoju garminowskiego hardware'u? Ale to już poza naszymi codziennymi problemami
Druga sprawa, to jak piszesz: można co prawda to wszystko odpalić na urządzeniu 4x tańszym. Odpalić, owszem. Ale zabrać w teren na moto, na wędrówkę? Te wszystkie smartfony, larki, etc.? Sam wiesz jak to się sprawuje z dala od cywilizacji, pod namiotem... Oczywiście, są urządzenia 'heavy duty', 'tough phones', czy jak tam je nazywają, ale ich cena jest już mocno zbliżona do drogich garminów. A i tak to nie jest to....
Ludzie kombinują z tańszymi rozwiązaniami tylko dlatego że są tańsze. Udaje im sie raz gorzej, a raz lepiej, ale nikt z nich nie zaprzeczy że są to rozwiązania prowizoryczne. I jeśli tylko mieliby na to pieniądze to kupiliby coś 'porządnego'.
Cena Monterry to będzie na nasze chyba coś koło 3000zł. Faktycznie horror. Ale z tego co zaobserwowałem, to ludzie z US już przebierają nogami

Na PL świat się nie kończy.
Zdrówko,
Miszel