Granica rosyjsko-mongolska w Ulaan Bashin - Strona 2 - Africa Twin Forum

gancek · 06.01.2014, 12:21

No my pojechaliśmy w ubiegłym roku północną drogą w Mongoli od Taszanty do Karakorum i nie było większych problemów. Jedynie jedna rzeka pierwszego dnia była dość wymagająca ale pojedyńczo z asekuracją drugiej osoby dało sie przejechać. Wody było do kolana ale dość wartka. Trzeba poszukać najszerszego rozlewiska, zwykle są ślady samochodów.

ruda · 06.01.2014, 12:40

Mamy już doświadczenie w tej kwestii więc myślę, że sobie poradzimy. Większość ekipy to ludzie z którymi podróżowaliśmy już nie raz więc nie powinno być paniki

Tutaj mój były już Dominator

I skutki przeprawy

Mirmil · 06.01.2014, 14:17

14 dni idealny czas na Mongolie.
Zdazycie sie juz zmeczyc i zobaczyc kawalek Mongoli.
Nam w 2013 srednia dzienna wychodzila mniej niz 200 km,
Ale to przez to lowienie ryb.
Podeszlismy bardzo lajtowo do wyjazdu
Lupus jezdzi sam i odpoczywa na motocyklu,wiec te 3000 km w 14 dni to nie dla kazdego.

W 2006 przez 16 dni zrobilem ponad 4000 km. To bylo naprawde duzo.

Z zachodniej Mongoli najciekawsze miejsce to okolice skaly niedaleko Nogoonnuurr . Czyli tuz obok tych brodow, o ktorych wspomina Lupus.

Mirmil · 06.01.2014, 14:26

Cytat:

No my pojechaliśmy w ubiegłym roku północną drogą w Mongoli od Taszanty do Karakorum i nie było większych problemów. Jedynie jedna rzeka pierwszego dnia była dość wymagająca ale pojedyńczo z asekuracją drugiej osoby dało sie przejechać. Wody było do kolana ale dość wartka. Trzeba poszukać najszerszego rozlewiska, zwykle są ślady samochodów.

A kiedy te rzeki przejezdzaliscie?
bo mysmy probowali ja przejechac okolo 20 lipca. Bezskutecznie. Austriacy z kampera przejechali ok 20 km wzdluz brzegow i nie znalesli dobrego miejsca. W koncu zdecydowali sie na przeprawe w tym miejscu,co na filmie. A to byla tylko jedna odnoga rzeki.
https://www.facebook.com/photo.php?v=640415152635346

ruda · 06.01.2014, 15:24

No nieźle... bo my tam jedziemy w czerwcu... może być mały sajgon

Lupus · 06.01.2014, 20:33

To się nazywa przygoda, a poza tym będzie was więcej

gancek · 07.01.2014, 00:16

My się przeprawialiśmy pod koniec czerwca, ale faktycznie poźniej pogoda się skisiła i ciągle padało, wtedy pewnie rzeki wezbrały.

ruda · 07.01.2014, 00:28

My będziemy tam ok 10 czerwca... zobaczymy

Ale Lupus dobrze prawi - to się nazywa przygoda

Lupus · 07.01.2014, 12:15

Szczęściarze

06.01.2014, 14:17	#13
Mirmil Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: mielec Posty: 1,683 Motocykl: pilnie sprzedam Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s	14 dni idealny czas na Mongolie. Zdazycie sie juz zmeczyc i zobaczyc kawalek Mongoli. Nam w 2013 srednia dzienna wychodzila mniej niz 200 km, Ale to przez to lowienie ryb. Podeszlismy bardzo lajtowo do wyjazdu Lupus jezdzi sam i odpoczywa na motocyklu,wiec te 3000 km w 14 dni to nie dla kazdego. W 2006 przez 16 dni zrobilem ponad 4000 km. To bylo naprawde duzo. Z zachodniej Mongoli najciekawsze miejsce to okolice skaly niedaleko Nogoonnuurr . Czyli tuz obok tych brodow, o ktorych wspomina Lupus. __________________ niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl Ostatnio edytowane przez Mirmil : 06.01.2014 o 14:29

06.01.2014, 20:33	#16
Lupus Zarejestrowany: Oct 2008 Miasto: Bielsko - Biała Posty: 1,364 Motocykl: dr650se Galeria: Zdjęcia Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s	To się nazywa przygoda, a poza tym będzie was więcej __________________ ...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.

Podobne wątki
Wątek	Autor wątku	Forum	Odpowiedzi	Ostatni Post / Autor
Granica pomiędzy Europą i Azją	Pils	Kwestie różne, ale podróżne.	3	09.09.2012 19:18

06.01.2014, 12:21	#11
gancek Zarejestrowany: Oct 2011 Miasto: Gdańsk Posty: 177 Motocykl: nie mam AT jeszcze Galeria: Zdjęcia Online: 1 tydzień 5 dni 12 godz 6 min 9 s	No my pojechaliśmy w ubiegłym roku północną drogą w Mongoli od Taszanty do Karakorum i nie było większych problemów. Jedynie jedna rzeka pierwszego dnia była dość wymagająca ale pojedyńczo z asekuracją drugiej osoby dało sie przejechać. Wody było do kolana ale dość wartka. Trzeba poszukać najszerszego rozlewiska, zwykle są ślady samochodów.

06.01.2014, 12:40	#12
ruda Zarejestrowany: May 2011 Miasto: Rzeszów Posty: 147 Motocykl: XT 600E, NX250 Dominator Online: 1 tydzień 1 dzień 55 min 59 s	Mamy już doświadczenie w tej kwestii więc myślę, że sobie poradzimy. Większość ekipy to ludzie z którymi podróżowaliśmy już nie raz więc nie powinno być paniki Tutaj mój były już Dominator I skutki przeprawy

06.01.2014, 15:24	#15
ruda Zarejestrowany: May 2011 Miasto: Rzeszów Posty: 147 Motocykl: XT 600E, NX250 Dominator Online: 1 tydzień 1 dzień 55 min 59 s	No nieźle... bo my tam jedziemy w czerwcu... może być mały sajgon

07.01.2014, 00:28	#18
ruda Zarejestrowany: May 2011 Miasto: Rzeszów Posty: 147 Motocykl: XT 600E, NX250 Dominator Online: 1 tydzień 1 dzień 55 min 59 s	My będziemy tam ok 10 czerwca... zobaczymy Ale Lupus dobrze prawi - to się nazywa przygoda