Honda XL 600 LM

[Jaszczur]

Dzięki Kristo

Prace idą w całkiem niezłym tempie

Rama czeka na proszek, kilka innych elementów razem z nią, plastiki przygotowane jak nowe, lekko je tylko jeszcze wygrzeje.

Fotki cały czas na bieżąco dorzucam w linki podane powyżej.

Silnik rozebrałem, jestem bardzo zadowolony, korba zostaje, nie wykazuje śladów zużycia. Tłoczek nominalny, ale już ma dosyć, oprócz tego, że coś pogonił i nieźle przechrzcił głowicę.. Na szczęście cylinder wyszedł z tego bez szfanku. Jutro zamawiam klamoty i może na weekend uda się silnik zamknąć - jeżeli głowica się uratuje bo to nie jest 100% pewne..

Pozdro

[KristoF]

Plastiki niemalowane świetnie się czyści Cifem i twardą szczotką do rąk. Mi ładnie wybielały, po czym prysłem bezbarwnym szprajem. Jest gicior.
Nooo tłok twój miał przygody. A gdzie części zamawiasz że tak szybko się ich spodziewasz?

Mam prośbę - ciekawi mnie czy silnik klasy 600 wejdzie to mego średniaka. Pomierz odległości między otworami śrub mocujących endżin. Dzięki z góry.

ps aaa widzę użyłeś tej samej metody czyszczenia tylko cudzymi ręcami
Ładna ta farba wewnątrz silnika, co będziesz zamawiał? Jak chcesz to dawaj na .