|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,601
Motocykl: nie mam
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 39 min 49 s
|
Puszek, mam automat i żaden problem, by z pozycji D przełączyć w jeden z innych trybów, który będzie lepiej dopasowany do warunków.
A na stromym zjeździe w manualu też trzeba wciskać już hamulec, bo sam silnik nie da rady tak hamować. Potem się okazuje, że gdy pojazd ma automat i sekwencję, to ludzie jak w aparatach fotograficznych - tyle opcji, wymaganych ręcznych nastawień a 90% zdjęć robią w trybie auto. Ostatnio edytowane przez Ziarko : 27.08.2015 o 08:55 |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Michał
![]() |
I co z tego że jest sekwencja? Ale jest inne sprzęgło. Wiadomo, że na manualu i w dyzlu hamowanie silnikiem jest o niebo lepsze..Do tego dodajmy jeszcze zazwyczaj wolniejszą jedynkę dla dyzla.
Automat z kolei ma wiele swoich zalet. Do szybkościówek automat - przeprawa manual, ale bywa różnie. Dla tzw. większości i tak automat w TA (True Adventure) podejdzie i będą zadowoleni.
|
|
|
|