|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 230
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 4 dni 3 godz 28 min 46 s
|
![]()
12. Zambia - kupa słonia
28 lipca Ruszyliśmy jak zwykle wcześnie i zapowiadało się na nabijanie kilometrów, żeby dokulać się powiedzmy na czternastą, może piętnastą do Luangwa. Spacerek. Taki był plan i jak to mówi przysłowie: ''Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach''. Ale zanim...zrobiliśmy delikatny pit stop blisko miejscowego PKS'u. P1020168.jpg P1020172.jpg P1020178.jpg P1020188.jpg P1020189.jpg P1020199.jpg P1020208.jpg P1020209.jpg P1020258.jpg P1020259.jpg Byliśmy jakieś 45 km od Chipata i zobaczyłem scenę, która spowodowała u mnie wytrzeszcz oczu, lekki bezdech i gwałtowne hamowanie. Moto Ziggiego zaczęło tańczyć przede mną w jakimś bezwładnym rytmie. Rów będzie? Uff... Nie, nie tym razem. Spojrzałem na tylne koło BM-ki i zobaczyłem, jak uchodzi z niego powietrze niczym z przebitego balonu. Oględziny, dziura jak po najechaniu na solidny pręt. Ziggi zabrał się do akcji naprawczej, a ja robiłem za pomocnika majstra. Byliśmy przygotowani, jak harcerze na taką ewentualność. Zestaw naprawczy, kołki, kompresor. Wszystko pod ręką. Guma została sprawnie zakołkowana i byliśmy gotowi, żeby...podrapać się po głowie. Nie trzyma. Powietrze wylatuje bokami, ponieważ kołki były za cienkie, a może dziura za szeroka. Jakkolwiek, nie spasowało nam się. Dumamy ![]() ![]() Już w Chipata, po kilku próbach zajechaliśmy do miejsca o nazwie ''Riders for health''. W garażu kilka motocykli i powoli zacząłem kojarzyć. W ''Long Way Down'' Borman i McGregor chyba poświęcili część filmu, żeby pokazać lekarzy, którzy na motocyklach jeżdżą bezdrożami do zagubionych na pustkowiu wsi, żeby tam leczyć ludzi. Zacząłem pogawędkę na ten temat z jednym z mechaników. Tak rzeczywiście było. Szacun. A opona? Nie było opcji naprawy na szybko. Finalnie Ziggy zdjął zapas, a opona z dziurą została u chłopaków. Umowa jest taka, że jak będziemy wracali z parku to wjedziemy do nich, żeby ją odebrać. Może uda się ją jakoś jeszcze podkleić? Jeśli nie, to i tak lepiej mieć delikatnie przepuszczający zapas niż nic. Zabawne. Jeszcze dzisiaj rano przez myśl mi przeszło, że już kilka lat jeżdżę na motku i może z tym zapasem to jednak przesada? Już wiem, że nie. P1020264.jpg P1020276.jpg P1020290.jpg P1020296.jpg P1020297.jpg P1020299.jpg P1020302.jpg P1020303.jpg I tak tuż przed osiemnastą zajechaliśmy do Flatdogs Camp przy Luangwa Nat. Park. Tu muszą być słonie! Generalnie w Afri wschodniej dzika zwierzyna została zepchnięta do parków i w zasadzie głównie tu można ją oglądać. Luangwa zapowiada się nieźle. Koło naszego namiotu ''safari'' dookoła rozsiane są kupale słoni. Już na wstępie pani z recepcji pouczyła nas co można, a czego nie? Lista: 1. Motocykle zaparkować przy recepcji, nie przy namiocie ''safari'', bo jak przeleci słoń to... 2. W nocy można przemieszczać się wyłącznie z obstawą, bo jak słoń to... 3. Jak słoń się pojawi to utrzymywać dystans 50-60 metrów, bo to słoń przecież... 4. Żadnej otwartej żywności w namiocie i przed, bo słoń... Niech ten pieprzony słoń przylezie wreszcie...!!! Ja chcę!!! P1020311.jpg Najechane 580km Kawałek za Lusaka - National Park Luangwa Temperatura do 32 stopni
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/ |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
O tym, jak zachód pojechał na wschód i co z tego wynikło… | jagna | Polska | 134 | 13.12.2020 20:10 |
Z zachodu na wschód 2013 | Nemo96 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 7 | 05.05.2013 08:34 |
Wschód Polski | Bartasso | Przygotowania do wyjazdów | 17 | 19.04.2012 21:14 |