![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: opole
Posty: 26
Motocykl: 9 lat-RD04-teraz 990 adv, EXC
![]() Online: 2 dni 2 godz 41 min 6 s
|
![]()
Mishieck jak Ty coś zrobisz..?!
|
![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Łowcy z Łopola
![]() |
![]()
Harley, ty weź se ksywę zmień bo tu cię nikt nie poznaje
Ostatnio edytowane przez mishieck : 25.10.2017 o 23:16 |
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Kiedyś R.T70
![]() Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,421
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
![]() Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 7 godz 52 min 52 s
|
![]() ![]() ![]()
__________________
Serdecznie pozdrawiam. Romek T. |
![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2010
Miasto: Zgierz
Posty: 1,372
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: duży :)
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 1 dzień 6 godz 45 min 51 s
|
![]()
Fajnie...
Wysłane przy użyciu Tapatanka
__________________
GS über alles!!! ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Łowcy z Łopola
![]() |
![]()
Dzień 1
Rano pakujemy bagaże i opuszczamy koszary. Widoki przepiękne - chce się jechać. Pogoda jam malowanie, temp. nawet ciut za wysoka. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Jak już opisał Igi, po kilku glebach i podnoszeniu Afry zjeżdżam z Arkiem do hotelu. Wyrzucam z bagażu zapasowy komplet ciuchów na motor, kołnierz ortopedyczny i apteczkę (Arek jest strażakiem - takie zboczenie). Buntuje się dopiero przy probie wyrzucenia adrenaliny w strzykawce. Tu mięknę bo chłopak ma alergię i po co ma się męczyć jak go pszczoła ugryzie ![]() Chłopaki cisną dalej, bo Igi znalazł skrót ;P ![]() Na końcu błota jest cywilizacja. I rakija ![]() ![]() Z Arkiem dojeżdżamy do Lozhan, gdzie nasza trasa ma spotkać się z trackiem Igiego. Niestety nie mogę się do nich dodzwonić, zaczyna robić się późno i szukamy jakiegoś noclegu. Znajdujemy knajpę gdzie nie można dogadać się w żadnym ludzkim narzeczu. Ktoś coś mówi po włosku i z pomocą języka machanego i makaronizmów zamawiam kawę i czekam na resztę. W międzyczasie w kiosku lokalesi odkrywają zapomnianą miłość do j. rosyjskiego. Po kolejnej szklance rakiji podrzucam lokalesom Arka, żeby go rozluźnili ![]() Ekipa błotna wpada krótko przed zmrokiem. W knajpie znajduje się kilka pokoi z wystrojem, który momentalnie chwyta nas za serce (jest wrzesień);P ![]() Tego dnia nie wiemy, że następny dzień przyniesie walkę o życie (i to nie jest przenośnia)... Track dnia: https://www.gpsies.com/map.do?fileId=kfhhukvsvriyqten Ostatnio edytowane przez mishieck : 26.10.2017 o 18:01 |
![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Ciśnienie rośnie ;)
![]() Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Opole
Posty: 636
Motocykl: RD07a była... :(
Przebieg: 58000
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 tygodni 6 dni 13 godz 4 min 28 s
|
![]()
jak Pan Igor zrobi track to niema przebacz jest walka o życie i banan na twarzy nie do starcia.
![]()
__________________
Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej. |
![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Łowcy z Łopola
![]() |
![]()
Dzień 2 - 27.09.2016
Po śniadaniu tankujemy. "Stacja" to może zbyt mocno powiedziane... ![]() Zaczęło się niewinnie. Wyjazd z wioski, szutrówka pod górę. Słit focie na fejsa ![]() ![]() Za chwile kolejny podjazd. Harley zaczyna się cieszyć, że pojechał małym katem, a nie LC8 ![]() ![]() Obładowanym sprzetem nie jest łatwo. Ja glebię, za chwilę trzeba podnosic Harleya. Arek szuka trasy przejazdu optymalnej dla afry. ![]() Jest zaje... Tylko Arek chyba nie do końca podziela nasz zachwyt :P ![]() Wjeżdzamy we fragment spalonego lasu. Droga robi sie coraz gorsza, ale staramy trzymać się wytyczonego śladu. Po chwili wjeżdżamy na polanę. Ni stąd, ni z owąd, pośrodku niczego mijajmy kilku gości, którzy wydają się być równie zaskoczeni, co my. Mijamy ich - zamykam peleton i kątem oka widzę że chłopaki wyciągają telefony i zaczynają gdzieś dzwonić. Ciut wyżej droga wspina się nad dolinkę, która zarośnięta jest wyjątkowo równomiernie i zielono. Pytam sie Ola, czy widzi to co ja - Olo stwierdza: "No, sad". To nie był sad... Poganiam Ola i Arka, żeby dogonić peleton. Goście w kapturach biegną za nami. Jak na złość Arek postanawia się wyp...ć w kałuży i dostaje w nos gałęzią. Krew się leje, goście podpiegają i coś krzyczą. Stawiamy afrę, doganiam chłopaków, którzy stoją na rozdrożu i mają nietęgie miny. Droga prowadzi w dół, lecz na środku drogi jest wykopany wilczy dół, którego nie da się objechać. W tym momencie lokalesi są juz przy nas. Za paskami spodni mają klamki... Perspektywy robią się nieciekawe... |
![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Kiedyś R.T70
![]() Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,421
Motocykl: Była RD04
Przebieg: 120000+
![]() Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 7 godz 52 min 52 s
|
![]()
Przygody rodem z filmu akcji!
Dajesz dalej!
__________________
Serdecznie pozdrawiam. Romek T. |
![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,419
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
![]() Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
|
![]()
Wiem co było dalej. Spokojnie, nie zdradzę. Spoilera opowieści nie będzie.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
![]() |
![]()
Dalej pewnie będzie o jabłkach w sadzie
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mołdawia 2016 30.04-08.05.2016 Relacja | przemo77390 | Trochę dalej | 5 | 05.06.2016 00:13 |
“LT Enduro season opening 2016”, 2016 April 16-17 | Drak'as | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 07.03.2016 16:01 |