![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,647
Motocykl: ktm 640 adventure
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 37 min 40 s
|
![]()
Tuba
Doszedłem do wniosku, że temat jest mocny i żartów nie będzie. Teraz zimowanie. |
![]() |
![]() |
#12 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Gdańsk Olszynka
Posty: 483
Motocykl: RD07
![]() Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 2 godz 30 min 24 s
|
![]()
Czyli, że co.... to znaczy, że Yeti nie istnieje...?
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,647
Motocykl: ktm 640 adventure
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 37 min 40 s
|
![]()
Tuba
Yeti`ego Marcinie, będziemy szukać poważnie. Niepoważnie o tym pisać nie będziemy. Ostatnio edytowane przez redrobo : 02.12.2017 o 12:16 |
![]() |
![]() |
#14 | ||
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,647
Motocykl: ktm 640 adventure
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 37 min 40 s
|
![]()
Tuba (fałszywy).
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() |
![]() |
#15 |
![]() Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: OOL-OPOLSKIE
Posty: 372
Motocykl: RD07
![]() Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 5 godz 9 min 58 s
|
![]()
-Dzięki Herr Elwoodzie za dobre słowo, i zacną propozycję zamustrowania mnie na Twoją TurboArkadię w charakterze sternika. Nooo.. zanęciłeś mnie tym okrutnie!
![]() Jeśli licznie występujące u mnie ułomności np. językowe, "organizacyjno-porządkowe czy kondycyjne, nie będą czynnikiem dyskwalifikującym, to już jestem jedną nogą na trapie.. ![]() ![]() Resztę pewnie uda się jakoś ogarnąć! ![]() P.S -Mam nadzieję że dla sternika też przewiduje się swobodny dostęp do gąsiora z lekarstwem, coby błędnik nie wariował od bujania?.. ![]() ![]()
__________________
-szerokości, przyczepności i powodzonka!... ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,647
Motocykl: ktm 640 adventure
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 37 min 40 s
|
![]()
Tuba (fałszywy).
Wychodzi 100ml dziennie lekarstwa na osobę na dobę. Załoga 8 osób a nawet 9. W tym jeden stojący. |
![]() |
![]() |
#17 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,647
Motocykl: ktm 640 adventure
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 37 min 40 s
|
![]()
Tuba (fałszywy).
Dookoła Wojtek. Za nim pobiegasz, możesz pochodzić... No to poszedłem. ![]() Aprowizacja i w drogę. ![]() Będzie, będzie ale od płn. strony dzisiaj. Nachylenie stoku 70%. Bierzesz plecak 30kg na plecy i jedziesz... Niekoniecznie po schodach. Różnica poziomów ponad 80m. Jest co robić. Ale też nie dzisiaj. Dzisiaj na lekko. 5 mandarynek (kiwi ze skórą na dobry prognostyk już w żołądku). Pada... Nic to. Dzisiaj na lekko ale lekko nie będzie. Zaliczę w stylu alpejskim jeden ze szczytów naszej lokalnej korony. To na początek. A na początek... ![]() ...wożą tych turystów na przyczepach... i takie efekty. Pierwszy PK. ![]() No nie jest to ostre tempo ale deszcz po oczach i takie tam... ![]() Droga ku pierwszemu szczytu... To tylko pozory. Wiele wypadków w górach. Niby łatwy i ludzie nieprzygotowani lezą. Żeby chociaż te mandarynki... I katastrofa gotowa. Trup ściele się gęsto. Już lecą po kolejne, oby nie zwłoki... ![]() Znają mnie. Odkrzykuję, że dopiero 1/4 trasy za mną i Wójta będę robił z rejowej polany... Odlatują, wstrzymując śmigła w locie na pożegnanie. Kozaki... ![]() Łotóż i ona. Rejowa polana. Zarośnięta nieco. Podchodzę z zachodniej, łatwej strony. Ale pamiętajcie... łatwej dla mnie. Zasadniczo zalecane chodzenie w trójkach, minimum na lotnej. Szczeliny zasypane, niewidoczne. Nagle hyc i po tobie. W dwójce niezalecane, bo często dwóch lądowało w takiej szczelinie i dupa. Tu rządzi Borodziej. Jak wpadniesz, to już ze szczeliny nie wypuści. ![]() Trafiam w punkt. 152m... Wysokość nie w kij dmuchał. Zasadniczo czuć już tu brak tlenu. ![]() Kontrola PK. Od strony południowej znana wiata. ![]() Można się tu ogrzać, osłonić od wiatru, popić kawy... Ale nie dzisiaj. Dzisiaj po alpejsku - szast prast i w drogę! Wójta mam już głowy, teraz pora na Pachołka. Prowadzi doń żmudny szlak z licznymi, wąskimi trawersami. Wokoło urwiska i przepaście a szalk śliski jak pierun. Do tego leje i nie chce przestać. ![]() Ilu na tej wąziutkiej ścieżce wybranej litej skale - gości poleciało w głęboki piździec... Nie doliczysz się. ![]() Na szczęście już widać Pachołek. To grupa trzech wierzchołków, taki nasz lokalny Triglaw w trzech kapeluszach kaszubskich. Wysokością absolutnie nie ustępuje bardziej znanemu koledze no... ale jest mniej znany po prostu. Trawersuje dwa pierwsze kapelusze od zachodniej strony. W pierun strzelisto ale ścieżka bezpieczna. Wykuta w granicie platforma. Kiedy pada ślisko. Trza uważać. Zwłaszcza przy zejściu ze szczytu, kiedy to koncentracja spada. Samoż życie... Klasyka górska... Dlatego sobie życzymy tyle samo wejść, co zejść. ![]() Kontrola PK. Jestem równo w połowie szlaku. ![]() Kolejne PK niejako samo reklamuje się. Zasadniczo mnie zabytki nie interesują ale zbaczam ku jednemu... ![]() Na korytarzu łapie mnie niespodziewanie jakaś piękna dziewczyna za rękę... Darek! Ty tutaj...? No co mam powiedzieć... Że zasuwam dookoła Wojtek? Kurde... Tyle lat i ona mnie poznała. Komplementuję uczciwie koleżankę doktorantkę, z którą siedziałem w jednej ławce. - No uwierz mi... Myślałem, żem córę twoją zobaczył! Wypytałem, co i jak i opuściłem gmach, w którym spędziłem całe 10 uroczych lat mej cudownej młodości... Opuszczam budynek, z rozrzewieniem wspominając... ![]() ...ale nie o tym, nie o tym, nie o tym. ![]() Kolejne PK - samoreklamujące się z Pachołka. Przecinam rozległe plateau i schodzę ku oceanu... ![]() Kontrola PK. ![]() Generalnie nie planowałem kąpieli, bo przyborów nie było ale i ludzi nie było, to można i na golasa było. Zgrzany trochę byłem więc sól nieświeżą na świeżą zamieniłem. Mokre gacie sfatygowane już moją cielesnością porzuciłem. Cwany ruch. Zbędne gramy wek. Portki na goły tyłek, otrzepać się i w drogę. Wcale nie było łatwiej. Marsz plażą w piachu, to dobry trening. Ocean zabierał swoje i po łachach drzeć pozostało. Cel widoczny, to łatwiej. Ale nie powiem... głowy mych kości udowych nawierciły się porządnie w dedykowanym im krętarzach. Krótko mówiąc: nogi już mi zaczęły w dupę wchodzić. ![]() Nieco wcześniej musiał obejść ujście górskiego, rozszalałego cofką strumienia i wzruszyłem się precyzją iście niemiecką... ![]() Zawinąłem do portu osaczonego przez kawki. ![]() Ale to nie dzieło Podlaskiej Palarni Kawy. To skrzydlata natura w akcji. Ciężko ją dostrzec ale była wszędzie. ![]() Kontrola PK i odwrót... Na Zachód kurwa... ![]() Po drodze kontrola cen paliwa. To z polecenia dr Honzika. Ale ja juz mam wszystko policzone. Wrublin na 16400km spali paliwa za 4300zł. ![]() Tak wiem... Pendolinem byłoby szybciej ale nam się nie spieszy. Dokąd tak pędzisz szalony?! ![]() Ostatni PK... ![]() ...no i stuknęło 26,5km na podeszwie. |
![]() |
![]() |
#18 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,647
Motocykl: ktm 640 adventure
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 37 min 40 s
|
![]()
Tuba (fałszywy).
Jeszcze trochę nocnikowych krajobrazów: ![]() Cofka. ![]() Na brzegu oceanu hotele z ogrzewaniem, łazienkami, ciepłą wodą. Pytanie retoryczne: Na chuj mi to? A w porcie nocą rządzą kawki. Kiedyś rządziły mewki... ![]() Tak, że proszę ja kogo, Panie dr Honziku - widzisz Pan, że nie zasypiam czereśni popiołem. P.S. Możliwy jest kasting na zapasowego kierowcę Wrublina Turbo Busa. Są chętni? Wymagania: - 2500zł w portfelu. - Środowisko czarnej dupy - wymarzonym. - Zdolność przyjmowania z uśmiechem batów na goły tyłek. - J.w. z uśmiechem. Jazda w systemie zmianowym. Kierowcy w trakcie prowadzenia pojazdu nie piją. Dlatego zmieniają się co 2h. |
![]() |
![]() |
#19 |
Fazi przez Zet
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,783
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 3 tygodni 3 dni 13 godz 42 min 24 s
|
![]()
Panie !! Wez mie tu nie beltaj mozgu, bom adwent mam i posrane pomysly czyszcze papierem toaletowym!!!
Cycatem tez zapodam ostatnim, bo od jutra post! Różnica między ludźmi, którzy realizują swoje marzenia, a całą resztą świata nie polega na zasobności portfela. Chodzi o to, że jedni całe życie czytają o dalekich lądach i śnią o przygodach, a inni pewnego dnia podnoszą wzrok znad książki, wstają z fotela i ruszają na spotkanie swoich marzeń.
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
![]() |
![]() |
#20 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,647
Motocykl: ktm 640 adventure
![]() Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 4 godz 37 min 40 s
|
![]()
Tuba (fałszywy).
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
..podróż do Afganistanu | yeuop | Przygotowania do wyjazdów | 17 | 30.09.2013 13:31 |
Podróż marzenie | sambor1965 | Kwestie różne, ale podróżne. | 81 | 22.09.2011 17:03 |
Podróż - trochę off - narty | Marcin z Zakopanego | Kwestie różne, ale podróżne. | 18 | 20.04.2009 23:12 |