![]() |
![]()
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#28 |
![]() |
![]()
Testowałam odstraszacze dźwiękowe. Wjechałam w gospodarstwo z pięcioma wielkimi psami w tym jeden na uwięzi ( liczyłam, że droga prowadzi dalej ). Stanęłam. Okrążyły mnie w odległości jakiś dziesięciu metrów i obszczekiwały, więc nie był to wściekły atak. Ten, co dźwięk wywołuje się gazem w sprayu - nic nie warty, w ogóle go nie zauważyły. Innym razem użyłam takiego, co go nie słyszymy. Pies sporo kręcił się koło obozowiska i po nim, przez dwa dni, żarcie mu pachniało. Zero agresji, więc nie jest to najlepszy przykład, ale jeden krótki sygnał - wstał i oddalił się szybkim truchtem. Następnego dnia trzymał się już z 50m od.
|
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Zdechła ofca i inne opowieści Bieszczadu | CzarnyEZG | Polska | 3 | 30.09.2018 22:13 |