![]() |
#21 | |
![]() Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Reguły
Posty: 787
Motocykl: Husqvarna FE 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 11 godz 31 min 12 s
|
![]() Cytat:
Faktycznie dziura sporo mniejsza PZDR Qter
__________________
Pije bro i palę sziszę... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Reguły
Posty: 787
Motocykl: Husqvarna FE 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 11 godz 31 min 12 s
|
![]()
Dzień 4
Kolejny dzień wstaje a my razem z nim. Dasio w zakamarkach swojego rogala wygrzebuje swoją zapasową świecę o której wcześniej zapomniał. Plan na dziś jest następujący. Po pierwsze śniadanie a potem do mechanika zrobić test na jeszcze innej świecy. Śniadanie tradycyjnie tu: ![]() ![]() Z restauracji rozciąga się widok na dolinę rzeki i na ośnieżony szczyt góry Tomor. ![]() Widoki z Gramsh ![]() Mercedes w wersji pullman ![]() Po śniadaniu Dasio zaczyna się pakować na moto a ja ruszam do mechanika. ![]() Niestety kolejna świeca nie zmienia sytuacji i moto nie odpala. Lokalny mechanik twierdzi, że w Elbasan jest dobry mechanik ale należy się do niego pośpieszyć bo po południu będzie zapewne pijany... W międzyczasie znajduje też mechanika w Tiranie. Rozmawiamy z Dasiem o różnych opcjach. Odpuszczamy reperowanie moto w Albanii - szkoda urlopu. Finalnie podejmuje decyzję, że Dasio robi naszą zaplanowaną trasę a ja będę robił za wóz serwisowy. Ustalamy, że wieczorem widzimy się w Berat. Dasio jedzie offem do Berat a potem ma spróbować wjechać na ośnieżony Tomor a ja najpierw do kanionu "Kanioni i Holtes" , który on zwiedzał wczoraj a potem główniejszymi drogami do Berat. Żegnamy się z lokalnym mechanikiem, nie chce ode mnie pieniędzy więc na siłę mu je wciskam oraz flaszkę polskiej wódki którą mieliśmy "zbunkrowaną" w busie. Moto wrzucamy na pakę i każdy jedzie w swoją drogę. Ja wracam jeszcze na chwilę do hotelu zabrać swoje rzeczy. Adela - sympatyczna dziewczyna z hotelu - córka właścicieli. ![]() Jadąc przez miasteczko w pewnym momencie z przeciwka zatrzymuje mnie koleś w terenówce i mówi łamaną angielszczyzną, że droga w mieście w wakacje jest zamknięta i zrobiony z niej jest deptak i jeśli chce jechać dalej to powinienem teraz zawrócić bo potem może być ciężko. Miło. Zastanawiam się, kto w Polsce zrobił by podobnie widząc busa na zagranicznych blachach w jakiejś niedużej mieścinie? Objeżdżam deptak i trafiam na coś w rodzaju dworca autobusowego. Tu zatrzymuje mnie Pan policjant... który chce żeby go podwieźć. ![]() Wysadzam go kilka kilometrów dalej na jakiejś krzyżówce a sam odbijam w kierunku kanionu. ![]() ![]() ![]() Dojeżdżam do rozwidlenia prowadzącego do kanionu i postanawiam zostawić tu busa i zrobić sobie pieszą wycieczkę. Nie wiem jak wygląda droga a nie chce ryzykować trudnych manewrów długim busem na wąskiej drodze. ![]() ![]() ![]() Po wczorajszej wysokiej wodzie, gdzie ta dochodziła do kamiennego murka na zdjęciu niewiele pozostało ![]() Zdejmuje buty i wchodzę obejrzeć kanion od środka - dziś jest to możliwe. Chętnym eksploracji zalecam zabranie klapek albo lepiej butów do wody. ![]() Kanion robi niesamowite wrażenie. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Koror wody, który zmienia się co chwila, różne zapachy i dźwięk szumiącej wody sprawia że mam wrażenie jak by czas tu nie miał znaczenia. Zastanawia mnie czy to miejsce wyglądało podobnie na przykład 5 wieków temu i czy pasterze którzy wówczas tu przychodzili mieli podobne odczucia. Ruchome obrazki z kanionu: Wracam do busa i ruszam w kierunky Berat. W tym samym czasie Dasio pokonuje trasę offową do Berat. Idzie mu dość sprawnie. ![]() ![]() ![]() ![]() W tej chmurze czai się szczyt Tomor... ![]() ![]() ![]() W pewnym momencie po środku "niczego" Dasia zatrzymuje policja, która chce z nim sobie zrobić zdjęcie ![]() ![]() Targ w górskiej wiosce ![]() ![]() W końcu Dasio dociera do samego Berat ![]() Ponieważ jest dość wcześnie, zgodnie z założonym planem jedzie zdobywać szczyt Tomor. Tymczasem u mnie w busie mam takie widoki za oknem: ![]() ![]() ![]() Ochrona przed rozpadliną w jezdni ![]() Widok na górę Shiprag ![]() Docieram do Berat. Miasto Berat położone jest u podnóża dwóch wzgórz â legendarnych olbrzymów Tomorri i Shpirag. Rzeka Osumi utworzona z łez dziewczyny, o którą walczyli i obaj zginęli, dzieli go na dwie dzielnice: prawosławną Goricę i muzułmański Mangalem. Jest to liczące około 2500 lat miasto, jedno z najstarszych i najciekawszych w Albanii, często nazywane Miastem Tysiąca Okien. Nad miastem góruje twierdza Kalaja Berati której początki są datowane na IV w p.n.e. ![]() Most Gorica z 1780r jest jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków Beratu. ![]() ![]() Widok na wzgórze zamkowe ![]() ![]() Wysyłam sms do Dasia. że szukam hotelu i żeby się odezwał co i jak... Tymczasem Dasio kontynuuje swoją szarżę na szczyt Tomor - dla przypomnienia 2416 m.n.p.m ![]() ![]() ![]() Widoki są ![]() ![]() ![]() Pojawia się pierwszy śnieg a mamy 5 czerwca 2019r ![]() W chmurach ![]() ![]() ![]() Czas na narty? :smile: ![]() Szczyt ![]() ![]() Za wikipedią: Na górze Tomor znajduje się jedno z najważniejszych dla bektaszytów świętych miejsc. Znajdują się w nim relikwie Abbas ibn Ali - wnuk Mahometa, syn Fatimy i Alego, brat Husajn ibn Ali. Każdego roku w przez cztery dni w sierpniu w klasztorze odbywa się święto derwiszów. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dasio wybiera trudniejszą trasę powrotną ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kozie ścieżki ![]() ![]() Tymczasem, ja znalazłem hotel w centrum i sobie dogadzam po trudach podróży w busie ![]() ![]() ![]() ![]() Z hotelu mam taki widok ![]() Dasio w końcu cało dociera do hotelu. Cały i szczęśliwy ale zmęczony. Szybki prysznic, chwila odpoczynku, zimny browar i jakieś jedzenie w hotelowej restauracji i to nie koniec atrakcji bo idziemy zdobywać wzgórze zamkowe. Deptak w centrum ![]() W parku siedzą autochtoni i grają w szachy zamiast na przykład popijać tanie wino i pluć na chodnik... ![]() Droga na górę zamkową jest długa i stroma ale bardzo malownicza... ![]() ![]() ![]() ![]() No i kawałek spaceru Widok z zamku na miasto robi wrażenie ![]() ![]() Zasłużyliśmy na piwo ![]() ![]() Rzeka Osumi - w jej wyższym biegu można się wybrać na rafting ![]() ![]() Z terenu zamku udajemy się w "miasto" :kolejka: ![]() Aktualne ceny jedzenia i picia w ścisłym centrum (Berat jest chętnie odwiedzany przez backpackersów i różne wycieczki objazdowe co ma wpływ oczywiście na ceny). Informacyjnie 1000 LEK to obecnie około 35 PLN ![]() ![]() Lekko weseli wracamy do hotelu robiąc po drodze zakupy pamiątek typu koszulka czy też magnes na lodówkę ![]() ![]() Moja trasa busem wyglądała tak: ![]() A motocykla mniej więcej tak: ![]() C.D.N. PZDR Qter
__________________
Pije bro i palę sziszę... |
![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 40 s
|
![]()
Qter, dawaj dawaj
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Kierowca bombowca
![]() |
![]()
Tak tak, fajnie się czyta i ogląda, dajesz dalszy ciąg!
![]()
__________________
AT RD07A, '98, HRC |
![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Reguły
Posty: 787
Motocykl: Husqvarna FE 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 11 godz 31 min 12 s
|
![]()
Hejka,
Dzięki chłopaki za ciepłe słowo - lecimy dalej.... Dzień 5 Wstajemy jak zwykle wcześnie i po śniadaniu hotelowym ruszamy w drogę. Ja lecę busem a Dasio dalej tnie offem swoją WR-ką. Umawiamy się na spotkanie we Vlore nad morzem. ![]() Wyjazd z Berat Widoki z drogi busem z Fier ![]() ![]() Po drodze Burek i espresso ![]() ![]() Kawałek za Fier wjeżdżam na autostradę A2 ![]() Na desce wciąż dosychają moje buty ![]() Tymczasem Dasio leci offem w kierunky ruin starożytnego miasta Bylis założonego przez syna Achillesa. Powstanie miasta datuje się na 370-350 r p.n.e. Ruiny są tu: https://goo.gl/maps/JUhB2YHdMfSKe4PG6 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Most na rzece Gjanica ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Znów pora na zupę żółwiową ? :grin: ![]() Gdzie niegdzie wydobywa się smołę ![]() ![]() Około południa dostaje SMS-a od Dasia, że zgubił prąd w motocyklu i czeka na mnie na drodze SH4 na stacji benzynowej. Zawracam i po niecałej godzinie się spotykamy tu: https://goo.gl/maps/mpoGZk7H2Gp9sadV9 ![]() Dasio opowiada, że po zgaszeniu moto w ruinach miał problem z odpaleniem z rozrusznika. Odpalił WR-kę "z pychu" i finalnie zamiast ryzykować pokonanie kolejnych 50km albańskiego offa drogą SH100 do Vlore zdecydował się na moją pomoc. Wrzucamy WR-kę na pakę, spożywamy luch i wspólnie ruszamy w kierunku Vlore. ![]() Obok autostrady A2 przed samym Vlore są saliny - zakłady przemysłowe, które pozyskują sól kamienną poprzez odparowywanie wody z solanki pochodzącej z Adriatyku. Sól składują na takich hałdach: ![]() Przedmieścia Vlore ![]() Chyba jest zakończenie roku szkolnego bo uczniowie na galowo ![]() Promenada ![]() ![]() Mijamy Vlore i decydujemy się na szybką kąpiel ![]() ![]() ![]() ![]() Schłodzeni postanawiamy przejechać przełęcz Llogara na wysokości 1046m https://goo.gl/maps/6ypiswGe4vERhkhe7 ![]() Kawałek przed przełęczą znów jemy - tym razem "na bogato", skuszeni dużą ilością osób w przydrożnej restauracji. Talerz owoców morza - pycha ![]() Podjazd na przełęcz jest długi i bardzo ciekawy. Leży niezły asfalt ale miejscami go remontują. ![]() ![]() ![]() Widok morza z wysokości kilometra jest niesamowity, tym bardziej, że morze wydaje się być bardzo blisko ![]() Na przełęczy spotykamy Polaka, który od roku jest już w podróży 4x4 podczas której odwiedził minn. Magadan (o ile mnie pamieć nie zawodzi) ![]() A dookoła monumentalne wręcz formacje skalne ![]() Dla chętnych paragliding ![]() ![]() Miasteczko przyklejone do zbocza góry ![]() ![]() Jest dość wcześnie więc decydujemy się odwiedzić słynną plażę Gjipe tu: https://goo.gl/maps/nxYTT38Lrkqp3xRd8 Plaża Gjipe powstała u ujścia kanionu rzeki, która okresowo powstaje w trakcie topnienia śniegu. Kanion prowadzi kilka kilometrów w głąb lądu i zjazd na jego dno jest możliwy autem terenowym typu Dacia Duster. Droga która prowadzi na jego dno wygląda mniej więcej tak (ma oczywiście kilka trudniejszych odcinków, gdzie są progi skalne). ![]() My zostawiamy busa "na górze" i w klapkach, kąpielówkach i z ręczniczkami jak typowi "janusze" schodzimy na plaże (brakuje nam tylko torby z biedronki). :smile: Droga w dół to około 20 min spaceru. ![]() ![]() ![]() ![]() Na plażę docierają też cykliści ![]() Oczywiście zażywamy kąpieli ![]() Widok na kanion ![]() ![]() ![]() Kanionem kawałek wędrujemy ale ze względu na brak odpowiedniego obuwia i odzienia rezygnujemy ![]() Kanion podobno ma około 1km długości lecz my wracamy do busa. ![]() Widok na kanion z góry ![]() ![]() ![]() Decydujemy się na nocleg w Orikum przed Vlore. Jako ciekawostkę wrzucam tablicę rejestracyjną policji, która jechała przed nami ![]() Pokonujemy znów przełęcz Llogra - tym razem o zachodzie słońca. Widoki są w tym świetle nabierają zupełnie innego wydźwięku. ![]() ![]() ![]() ![]() Docieramy do Orikum, znajdujemy hotel na plaży https://goo.gl/maps/CvQbD1fMvR3TLWHa9 i idziemy coś zjeść i wypić ![]() Albański tuning :resp: ![]() Mamy 6 czerwca a ilość ludzi w miejscowościach nadmorskich jest niewielka. Jak się dowiadujemy jest anomalia pogodowa i dużo osób zrezygnowało z przyjazdów ze względu na nietypowo niskie w tym okresie temperatury. Wracamy do hotelu i szybko zasypiamy. Trasa którą mieliśmy tego dnia zaplanowaną na moto poniżej ![]() C.D.N PZDR Qter
__________________
Pije bro i palę sziszę... |
![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Reguły
Posty: 787
Motocykl: Husqvarna FE 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 11 godz 31 min 12 s
|
![]()
Dzień 6
Pora na powrót.... ![]() Znów wczesna pobudka i przed ósmą jesteśmy na hotelowym śniadaniu ![]() Potem krótki spacer ![]() I pakujemy się do busa ![]() Wracamy do hotelu nad jezioro Ohrydzkie skąd mamy zabrać Marka z jego rowerowej wycieczki. Migawki z drogi ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Drogę pokonujemy dość sprawnie i w okolicach obiadu jesteśmy znów nad jeziorem Ohrydzkim ![]() Na miejscu obowiązkowa kąpiel! Woda jest rześka! ![]() Spotykamy się z Markiem, który dotarł tu już wczoraj ![]() ![]() Do hotelowej restauracji przyjeżdżają Włosi na takich maszynach ![]() ![]() My również udajemy się do restauracji, zamawiamy lokalną ławicę rybek i jest pysznie! ![]() Jest wciąż dość wcześnie i decydujemy się ruszyć w drogę powrotną do Polski. Około 16:30 jesteśmy na granicy Albańsko-Macedońskiej. ![]() Macedonia ![]() ![]() ![]() Droga upływa... W nocy wszyscy mamy lekki kryzys i stajemy na parkingu na około dwugodzinną drzemkę. Lepiej dojechać trochę później niż wcale. Tak zregenerowani ciągniemy za kółkiem na zmianę do mnie do domu. Po drodze oczywiście kawa, siku, tankowanie i jedzenie. Po niecałych 24 od wyjazdu jesteśmy u mnie pod domem. ![]() PZDR Qter P.S. Powodem awarii DRZ było ciało obce które przykleiło się do grzybek zaworu w silniku powodując jego niedomykanie. Po powrocie problem został naprawiony. W WR-ce problem z prądem zniknął samoistnie.
__________________
Pije bro i palę sziszę... |
![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
![]() |
![]()
Dzięki za relację. Byłem już tam kilka razy ale z Twojej relacji wynika że muszę tam jechać jeszcze co najmniej raz, co oczywiście chętnie zrobię.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Warszawa
Posty: 365
Motocykl: Tenere 700
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 2 godz 34 min 17 s
|
![]()
Super podróż. Szkoda tylko, że nie udało Wam się zrealizować całego planu.
Na pewno byłoby więcej do oglądania! P.S. Co było przyczyną awarii obu sprzętów? |
![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Islandia interior 2019 termin do uzgodnienia | Husky | Umawianie i propozycje wyjazdów | 80 | 26.07.2019 13:07 |
Islandia Interior z rozmachem 2019 rok , zapraszam... | Husky | Umawianie i propozycje wyjazdów | 54 | 18.06.2018 08:03 |
Albania 20-30/31 maj | 523adrian | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 16.05.2016 00:10 |
Jak rozśmieszyć Boga, czyli wakacyjnej wyprawy plan. Zakarpacie '11 | hans | Trochę dalej | 19 | 20.09.2011 08:52 |