Zegarki "wszystkoodporne"

[Szpicerlok]

Napisał matjas

Ja mam Amazfit taki zwykły od prawie roku i ładuję raz na 30-35 dni. Nigdy do zera nie zeszło.
Jak piszesz - zapis śladu działa a zegar sam w sobie był tani z gwarancją w PL i przeżywa wszystko o co go poproszę. Troszkę trąci taniością co niektórym może przeszkadzać.

Mi przeszkadza, że kiedyś, kiedy bateria skończy swój żywot będzie to szrot. Ale... jeśli przyjąc nawet 500 cykli po 30 dni... to daje 41 lat.

m

p.s. Szpicer - ten seiko bardzo ładny jest

No... :-)
Bo główną funkcją tego zegarka... jest funkcja zegarka.


Maciek

[matjas]

żaden szpan - amazfit bip.
lata temu miałem takie autonakręcane mechaniczne seiko5. upadł kiedyś i skrzywiła się oś wagi. próbowałem go dwukrotnie reanimować ale poddałem się. no i niestety nie był wodoodporny.
zainspirowałeś mnie tym zegarkiem - nie kosztuje fortuny a może sobie taki ciachnę na jaki prezent jak mój młody przejmie obecnego amazfita. przyznam szczerze, że nie są mi jednak potrzebne do szczęscia te wszystkie funkcje. jedyne co do niego przekonuje to ten czas między ładowaniami. po jakimś czasie mam go jako zwykły zegarek.
czytałem, że iWatch trzeba ładować co kilka dni. chyba bym oszalał. za stary jestem na te nowości.
m

[Szpicerlok]

Też taki miałem
I też tak skończył, upadł na podłogę podczas zakładania i skrzywiła się oś wahadła.

W sumie to dlatego ma teraz taki.. ot sentyment i duże cyfry

Chyba poprawili ułożyskowanie tego wahadła, bo spadł mi już parę razy i nic...

Maciek

[matjas]

No to już jest powód, żeby się razem napić przy jakiejś okazji Mamy wspólne wspomnienia hehehehe nawet się nie znając.

[Szpicerlok]

Chętnie bardzo
Nawet nie bardzo mam daleko od Ciebie..
I w sumie we Wro to jestem raz w tygodniu


Maciek