Czechy - zwiedzanie browarów.

[JarekO]

Dzięki Pałeł! Super temat z tymi bunkrami. Raciborskie znam i jest bardzo dobre. A 10-tka rządzi ostatnio u mnie :-).

[Gończy]

Jarek polecam Nymburk, zabytkowe miasteczko nad Łabą. Polecam też Bohumiła Hrabala i jeden z moich ulubionych tomików jego opowiadań do zabrania w trasę - "Taka piękna żałoba". Hrabal spędził tam swoje dzieciństwo. Nikt o browarze w Nymburku i o piwie tak pięknie nie napisał i nie napisze już jak on.





Piwo z Nymburka możesz czasem znaleźć w dużych sklepach w Czechach, w zestawach po 12 szt. Najlepsza jedenastka chyba jednak smakuje zimna nad rzeką w Nymburku.

[przemo77390]

Jestem juz prawie od tygodnia w Czechach - browaru tu od groma. Tu zycie na piwie stoi.
Mozesz odwiedzic jeden - start od Szpindlerowego Mlynu. Czas wycieczki jakos 23 km z buta w dwie strony.

[JarekO]

Napisał przemo77390

Jestem juz prawie od tygodnia w Czechach - browaru tu od groma. Tu zycie na piwie stoi.
Mozesz odwiedzic jeden - start od Szpindlerowego Mlynu. Czas wycieczki jakos 23 km z buta w dwie strony.

Dzięki Przemo. Spacer na piwo zawsze dobrym pomysłem jest! Właśnie:

Z 10 la temu szliśmy z Turbacza do Koninek. Tempo dziarskie. Co jakiś czas widzimy gościa jakiegoś co się za nami czai. Trasa się wypłaszczyła, gość nas dogonił. Facet po 60-tce, okulary -12, podpasiony. Szedł za nami z samej góry. Uprzednio kupił w schronisku 5 piw. Twierdził, że popijał całą drogę to piwo aby miał potem mniej do dźwigania. Przy nas wysączył piąte. Pożegnał nas mało zrozumiałym, chmielowym dialektem. Było bardzo wesoło.