|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,123
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
Akcja wyjatkowo szybka, jednak afrykanczycy to potega
Dzieki jeszcze raz Wierny za pomoc.Jak pisalem jutro mialem jechac na wakacje, afryka. No trudno, pojade samochodem. Wiec patrzac na pozytywy - dobrze ze umarla blisko domu a nie w polowie Polski. Tak czy owak Radiolog nie pocieszyles mnie :P Awaria nagla - po prostu zgasla w trakcie jazdy. Swiatla dalej swiecily, predkosciomierz dzialal, po prostu zgasl silnik i nie zostalo mi nic innego jak stoczyc sie na pobocze. Przy probie odpaleni zero reakcji, po wlaczeniu killswitcha nawet nie slychac pompy, a powinno byc slychac. Nie reaguje tez na probe zakrecenia rozrusznikiem. Po sprawdzeniu bezpiecznikow okazalo sie ze upalony jest bezpiecznik opisany jako "Engine Stop".. bardzo duzo mowiaca nazwa. No i tak sie stalo, engine stop... Wymiana bezpiecznika na nowy i ponowna proba zakonczyla sie identycznie, upaleniem tego samego bezpiecznika. Na razie na szybko sprawdzilem w domu podlaczenie akumulatora, wszystko jest ok. Mam tu wpiety bezposrednio scottoiler... sprobuje go wypiac ale wielkiej nadziei w tym nie pokladam. Szybki research w internecie dal tylko jeden podobny przypadek, ktorego przyczyna okazala sie slabo spiety "niebieski konnektor" gdzies z przodu po prawej stronie. Musialbym zdobyc gdzies schematy elektryczne, na razie calkowicie wrozac z fusow.. albo killswitch jako ze slyszalem opinie ze zdarzalo im sie umrzec, albo niestety spalona/zwarta pompa paliwa, ktorej jak wspomnialem nie slysze. Gdy wpadla awaria jechalem juz na jednej kresce paliwa na wskazniku, ale jeszcze nie na rezerwie. A dodam tylko ze moj egzemplarz lapal sie pod akcje serwisowa zwiazana z syfem w zbiorniku, wiec taaa.... |
|
|
|
|
|
#2 |
|
trampkarz emeryt
![]() |
Bardzo mi przykro że dopadła Cię taka awaria... Życzę powodzenia w rozwiązaniu zagadki.
Ostatnio edytowane przez zimny : 21.06.2022 o 13:57 |
|
|
|
|
|
#3 | |
![]() Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Ostrów Mazowiecka
Posty: 1,537
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 3 miesiące 2 dni 16 godz 20 min 20 s
|
Cytat:
Oby to była jakaś pierdółka. |
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
trampkarz emeryt
![]() |
Kasuję, żeby nie było że jestem trollem
Ostatnio edytowane przez zimny : 21.06.2022 o 13:54 |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Administrator
![]() |
Nie było żadnych ,jeśli chodzi o AT, a to że coś się naturalnie zużyło po setkach tysięcy kilometrów nie jest awarią. Na siłę wymyślono te niby przypadłości.
A jak już to niemal każdy sobie większość naprawił sam lub z pomocą i pojechał. A teraz jedzie a po chwili nie jedzie i asistans z lawetą już jedzie. I to jest problem który może uprzykrzyć przyjemność jazdy. Takie czasy nastały i nic tego już nie zmieni. Jakiś czas temu rozmawiałem z kolegą, mówi nooo pojechałbym gdzieś dalej ale co jak się coś zepsuje? Jest tak przejęty możliwością awarii że kręci się tylko blisko. To chore mieć sprzęt i się bać awarii lub ich doznawać w nowych pojazdach .....do tego takich które uniemożliwiają naprawę i pojechanie. Cóż takie mamy czasy w motoryzacji. Jakiś czas temu przemknęła myśl żeby sprzedać czyjąś nerkę i obok 03 dostawić crf. Ale jak się tak poczyta to szkoda czyjejś nerki ![]() Powodzenia w naprawie.
__________________
AT03 |
|
|
|
|
|
#6 |
|
trampkarz emeryt
![]() |
Kasuję, żeby nie było że jestem trollem
Ostatnio edytowane przez zimny : 21.06.2022 o 13:53 |
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Awaria w trasie | Nomad | Wszystko dla Afryki | 25 | 03.06.2018 11:37 |
| awaria ST 750 | Tolecki | Inne - dyskusja ogólna | 21 | 06.01.2016 21:41 |