Jak (nie) działa Warta travel, czyli ubezpieczenie kosztów leczenia

[polly]

Ja ostatnio miałem szkodę z OC sprawcy w Warcie i 3 miesiące się bujałem.
Sytuacje typu:
- proszę dosłać wypełniony formularz vat
- ale jaki formularz niczego nie dostałem
- teraz jest widoczny?
- nie
- to wyślę jeszcze raz
Tak między wiadomościami dzień przerwy. Czasem więcej.
Wycena szkody na mieniu trwała prawie 2 miesiące.

Do tej pory miałem tam ubezpieczone auta i motocykl, ale przy najbliższej okazji zmieniam ubezpieczyciela.

[Dredd]

Aktualizacja.
Napisałem kolejną wiadomość do Warty i Europ Assistance Polska sp. z o.o.
Z Warty otrzymałem odpowiedź: Zlecenie zamknięte - wiadomość przekazana do Europ Assistance.
Dostałem też odpowiedź z Europ Assistance z potwierdzeniem przelewu. Wynika z niego, że zapłacili na czas. Jedynie w polu tytułem wpisano zamiast numeru faktury numer skierowania, co - jak podejrzewam - spowodowało, ze Norwegowie nie zaksięgowali wpłaty jak powinni.
Co nie zmienia faktu, że poziom obsługi słabiutki.
A wystarczyło w odpowiedzi na mojego maila wysłać potwierdzenie przelewu...
Samo skomplikowanie kontaktu z Wartą też nie działa na pozytywną ocenę.

Napisał polly

Do tej pory miałem tam ubezpieczone auta i motocykl, ale przy najbliższej okazji zmieniam ubezpieczyciela.

Mam złą wiadomość: miałem kilka okazji poznać różnych ubezpieczycieli i jeśli miałbym któregoś polecić, to... nie ma takiego.
Ja idę tam, gdzie najlepsze warunki i najtaniej.