17.01.2022, 09:26 | #11 |
A czyli coś jest na rzeczy w typie drugie dno czy trzecie drzwi.
Czekamy w takim razie na rozwój zderzeń
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
24.01.2022, 22:13 | #12 |
Niedziela, 9 Maja dzień rozpoczynam się od wymknięcia się cichaczem, żeby nie budzić gospodarzy, którzy jeszcze smacznie pochrapują. Ja mycie zębów i na stację. Wacha we Francji jest zdecydowanie droższa niż w Szwajcarii więc zalewam pod korek pyszne paliwko a do brzucha pakuję dwa buttergipfel (lokalna nazwa na croissant) i kawę.
IMG_1276.jpg Na dziś mam przebicie się przez terytorium Frankońskie, co okazuje się tak samo nudne co męczące. 650km na Huśce po asfaltach, to nie jest to co tygryski lubią najbardziej. Dodatkowo na zmianę pada i wieje niemiłosiernie, alternatywnie jedno i drugie, co ostatecznie zniechęca mnie do jakiś ponadplanowych postojów czy robienia fot. Momentami wieje tak mocno, że jadę w nachyleniu na wprost. Obiad wciągam w jakiejś mieścinie, gdzie zauważam dwa motocykle przy kanajpie. Oczywiście pytają o certyfikat. Taka nowa rzeczywistość. Jedzenie dobre, więc nie narzekam. Jedyne co uwieczniam na trasie to flamingi brodzące w zatoce w okolicach Montpellier. Piękne, nawet na tle magazynów. DSC00528.jpg Granica zupełnie pusta. W tym czasie Hiszpania wymaga testu PCR i zarejestrowania się przez formularz. Na granicy pusto jak w jakimś horrorze. Robię zakupy w pierwszym miasteczku za granicą z planem poszukiwania miejsca na biwak. W sklepie wydaję się małą sensacją, chyba nikogo tutaj, poza lokalesami, nie widzieli od jakiegoś czasu. Dzień kończę na zalewem Panta de Boadella. Miejsce znalazłem tuż przed zmrokiem w dodatku ma się na deszcz, więc już nie przejmuję się faktem, że stoi znak zakazu campingowania. Jako bonus rozbijam się wśród dębów korkowych, które będą widywał przez kilka kolejnych dni regularnie. Wyglądają śmiesznie, jak fryzura na popersa! Czy ktoś jeszcze wie co to jest ...? IMG_1278.JPG Sprawdzam jeszcze prognozę pogody. Ma padać przez kolejne 7 dni dzień w dzień na północy Hiszpanii. Deszczu, po Szwajcarskiej wiośnie, mam dość, więc odpuszczam Pireneje i postanawiam jechać na południe wzdłuż TET w kierunku Andaluzji. Pewnie w Maju w Pierenejach mógłbym też napotkać śnieg, ale nie dane mi to było sprawdzić. |
|
25.01.2022, 11:27 | #13 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Zylek a w Hiszpanii to wogóle można biwakować na krzywy ryj? Mieliśmy robić tam TETa ale gdzieś się pojawiły informacje, że biwakować ni wuja nie wolno poza campingami a już zapalenie ogniska to ciężkie przestępstwo więc daliśmy se siana bo o to za biwakowanie bez ogniska. Jak jest w rzeczywistości?
|
25.01.2022, 12:16 | #14 | |
Cytat:
|
||
25.01.2022, 12:26 | #15 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Byłem w Andaluzji czy na Korsyce i kumam zagrożenie pożarowe. Czyli biwakować da się i nikt się nie czepia. Mnie bardziej interesuje północ Hiszpanii (okolice tego szlaku co pielgrzymki walą) do Santiago czyli jazda wzdłuż wybrzeża.Tam gdzie zielono.
|
07.12.2023, 13:43 | #16 |
uhuhu, ale zapuściłem temat ... nic, może wena wróci, zdjęcia nadal są, i może coś jeszcze pamiętam.
dzień 3, Poniedziałek 10 maja W nocy padało i wilgotne świeże powietrze wypędza mnie z namiotu przed 8:00. Generalnie pogoda zdeterminuje kierunek tego wyjazdu, bo początkowy plan żeby jechać wzdłuż Pirenejów na zachód, niweczy pogoda. Nad góry nasuwa się front i prognoza nie daje nadziei na nic poza deszczem przez następne kilka dni. Więc zamiast męczyć się w deszczu postanawiam uciekać na południe w kierunku Aaragoni. Rozpoczynam rytuał poranny, czyli co oddasz do środowiska to trzeba uzupełnić. Dęby piękne, zalew również. Zdaje się korzystają z wody do zasilania wodociągu, pewnie stąd zakaz kempingowania. DSC00536.jpg_compressed.JPEG IMG_2010.HEIC_compressed.jpg Jak już napisałem wcześniej, nikt mnie nie przyciął. Za to dowiedziałem się 2a lata po tej wycieczce, że w Katalonii jest zakaz poruszania się po single trackach. Skończyło się bez mandatu ale warto wiedzieć. Policjanci poinformowali, że jak są dwa ślady to można jechać, jak jeden to nie. DSC00543.jpg_compressed.jpg Ruszam koło 9:00 i po pierwszych kilku km gubię śmieci o czym daje znać radośnie odbijająca się puszka po asfalcie. Kto doświadczył ten zna uczucie Niby nic, ale człowiek zniechęcony. Dzień w większości spędzam na asfalcie, który jest dobrej jakości i mokry po nocnych opadach. Uciekam przed deszczem i jako, że plan się dopiero co zmienił po raz drugi, nie mam jakiś punktów, które chcę odwiedzić. Jak widzę tablicę wskazującą jakieś interesujące miejsce, to odbijam i oglądam. Tak natknąłem się na kilka klasztorów, z których większość wyglądały bardzo podobnie, o tak ... DSC00545.jpg_compressed.jpg DSC00553.jpg_compressed.JPEG Z tego miejsca roztacza się piękny widok. W oddali majaczą szczyty Pirenejów, które nie będzie mi dane zobaczyć z bliska tym razem. DSC00549.jpg_compressed.JPEG W sumie dzień wypada bardzo średnio. Co chwilę deszcz, asfalty ... ble. Na asfalcie cięgi zbierają też opony. Tylna nowa, ale przedni TKC80 wyząbkował i trzęsie na asfalcie niemożliwie. Postanawiam poszukać opony. Pierwszy warsztat motocyklowy. Właściciel/pracownik nic nie mówi po angielsku. Na migi pokazuję mu przednią oponę, ale mówi i/lub pokazuje, że nie ma ale mam czekać. Idzie, dzwoni. Nowe tkc 80 jest ok 20 km w większym mieście, Manressa zdaje się. Wpisuje mi adres do nawigacji, miło. Po przyjeździe na miejsce robią gumę, płacę coś koło 100Euro razem z montażem. Nie tanio ale z drogi i powinno wystarczyć na cały wyjazd. Jak tylko wyjeżdżam z wulkanizacji, to temat przewodni tego dnia, deszcz daje o sobie znać. Leje jak z cebra, ale chyba pokrzepiony załatwieniem sprawy z oponą, wydaję się zadowolony dalsza część dnia, nieudokumentowana zdjęciami, przepadła w czeluściach mojej pamięci. IMG_2019.HEIC_compressed.JPEG |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ostatnia taka podróż, czyli zima w Andaluzji [marzec 2020] | jagna | Trochę dalej | 61 | 22.12.2021 13:11 |
Sposób na życie i podróżowanie - do dyskusji... | jagna | Kwestie różne, ale podróżne. | 21 | 22.10.2015 21:04 |