![]() |
#111 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
|
![]()
Mam pytanie trochę nie w temacie. Jesteście gdzieś z okolic Ustronia? Mam taki sam początek tablicy rejestracyjnej "SCI..."
![]() Cały czas szukam ludzi lubiących bezdroża, do tej pory (czyli do roku 2007) jeździłem na CB 1000 i zawsze miałem kumpla z którym przemierzyłem ładny kawałek europy. Potem był plan kupienia enduro bo asfalt sie znudził ale kumpel przesiadł sie z Intrudera 1400 na GSA 1200, którym nie wjeżdża aktualnie nawet tam gdzie tym intruderem się przedzierał. I drogi nasze się trochę rozeszły. Ja oczywiście aktualnie mam Africe. Broń Borze nie chcę wywołać kolejnej dyskusji na temat wyższości jednego motocykla nad drugim. Nie narzucam się ale fajnie by było mieć możliwość pojechania gdzieś z jakąś nową krwią. Oczywiśćie gratuluję wyprawy, rewelacyjne zdjęcia i opis. Mnie w tym roku udało sie pojechać na Korsykę, Ukrainę, Chorwację, Alpy i Mazury, ale przy takim wypadzie jak wasz to wszystko blado wygląda. |
![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,960
Motocykl: RD07a/1190r
![]() Online: 11 miesiące 6 dni 20 godz 51 min 26 s
|
![]()
Czołem
Z Ustronia jest Bartek ale mieszka i pracuje w Krakowie więc w Ustroniu nie bywa za często. Tak właśnie rozmawialiśmy na wyjeździe, że fajnie by bylo gdyby tak jeszcze z 1 moto z nami jechał. To ty na wakacjach zrobiłeś chyba więcej km niż my na tej wyprawie i wcale blado to nie wygląda (zajebiste miejsca).. po prostu Azja brzmi bardziej hmmm...groźnie a jak widać po naszym przykładzie każdy może tam pojechać ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
|
![]()
No kilometrów troche udało sie zrobić w tym roku. Miałem co prawda zrobić 30 tyś na 30 urodziny, ale mi nie wyszło
![]() Dajcie tylko znać gdzie chcecie jechać w przyszłym roku i co ważniejsze dla mnie w jakim terminie bo w instytucji w jakiej pracuje panuje nawet zdrowy zwyczaj rezerwowania urlopu na następny rok w grudniu roku poprzedniego. To oczywiście nic wiążącego ale mieć już plany na przyszły rok, albo chodziarz alternatywę to było by coś. Sami pewnie wiecie że w zimie jak sie rzuci hasło wyjazd gdzieś tam to sie dwunastu chłopa zgłosi a na tydzień przed wyjazdem to jak jeden z nich twierdzi że pojedzie to jest super. |
![]() |
![]() |
![]() |
#114 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,960
Motocykl: RD07a/1190r
![]() Online: 11 miesiące 6 dni 20 godz 51 min 26 s
|
![]()
No z tym to będzie kłopot. Ja mam kłopoty z planowaniem na 3 dni w przód a co dopiero rok
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
|
![]()
Czyli pełny sponton
![]() Póki co czekam na dalszą część relacji i zdjęć. |
![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
Czasami nieplanowane najlepiej wychodzi...ale taka trasa "na żywca"? Odwaga? Szaleństwo? Albo jedno i drugie po trosze. Gratulacje!
|
![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,960
Motocykl: RD07a/1190r
![]() Online: 11 miesiące 6 dni 20 godz 51 min 26 s
|
![]()
Eee noo nie aż tak na żywca. Czuwał nad nami Elwood, bez rad, którego daleko byśmy nie zajechali.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#118 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,960
Motocykl: RD07a/1190r
![]() Online: 11 miesiące 6 dni 20 godz 51 min 26 s
|
![]()
Rozdział czwarty
- Drogi kolego… ja rozumiem, że komórki nie mają zasięgu ale chyba nie jesteśmy aż na takim zadupiu żeby mi wzrok śnieżył. Pomimo świadomości, że za chwilę będziemy musieli w tym jechać serce me ogarnął świąteczny nastrój spowodowany połączeniem śniegu z wesoło trzaskającymi drwami w piecyku. Jedziemy ze śnieżycą prosto w pysk. Widać niewiele a na dodatek mocno paruje mi szyba w kasku. Pomaga uchylenie szybki co jednak wiąże się ze zmrożonymi kulkami walącymi po odsłoniętej gębie. Tak czy inaczej jadę bardziej po omacku kierując się na światełko Afryki jadącej z przodu. Dobrą wiadomością jest to, że moja Afryka odżyła po Babcinej benzynie. Śnieżyca w końcu ustaje a my wjeżdżamy na tarkę. Owocem mego geniuszu jest zawartość kufra pięknie rozłożona po całej drodze. Po zebraniu wszystkiego do kupy dojeżdżamy do Granicy leżącej na wysokości 4200 m 7a.jpg Jest bardzo niewiele ponad zero stopni a granica tonie w błocku. Na szczęście formalności nie trwają zbyt długo i wjeżdżamy w pas neutralny. Pas neutralny ma szerokość ok. 20km (przynajmniej tak mówił pogranicznik) Formalności trwają bardzo krótko i już po chwili radując się z asfaltu ciśniemy do Sary-Tash oglądając pierwsze jurty. Przed Sary-Tash znów zaczyna padać deszcz ze śniegiem więc przemarznięci szybko szukamy gostinicy. 9.jpg Instalujemy się w najmniejszym pokoiku z największym piecem w postaci metalowej spirali owiniętej wokół betonowej rury i napawamy się 50 stopniami panującymi w pokoju. Po wypiciu koniaku znów idziemy się nażreć po czym nadchodzi czas kąpieli. 10.jpg Kąpiel odbywa się na korytarzu gdzie ustawiono miednicę oraz wiaderko ciepłej wody. I tak stoimy po kolei z wodą po kostki i gołą dupą licząc, że nikt akurat nie będzie miał życzenia przespacerować się korytarzem. Jak to człowiekowi niewiele potrzeba do szczęścia. |
![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Gdańsk
Posty: 77
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 13 godz 10 min 50 s
|
![]()
no! wiedziałem, że warto będzie dziś czekać na kolejny odcinek...
wyrzucam telewizor... już dawno miałem to zrobić... pozdr i oczekuję na ciąg dalszy.. jak wszyscy ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Biała Podl./Warszawa
Posty: 368
Motocykl: Afryka? Nie, dziękuję. ;)
Przebieg: 60000
![]() Online: 1 tydzień 1 godz 37 min 9 s
|
![]()
Powedz mi proszę jak u Was z jezykiem rosyjskim? Ja też chciałbym kiedyś sie wybrać w tamte rejony świata, ale z rosyjskim u mnie troszkę kiepskawo. Oczywiscie przed wyjazdem poćwicze język dla przypomnienia, ale czy to nie za mało? Jak na granicach się dogadywaliscie, bo się lekko tego obawiam.
__________________
Yamaha XTZ 800 Super Tenere ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Xinjiang 2008 czyli dlaczego nie zobaczymy olimpiady... | sambor1965 | Trochę dalej | 400 | 23.02.2009 17:44 |