Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Imprezy forum AT i zloty ogólne

Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06.03.2025, 15:14   #1191
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,708
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 3 dni 17 godz 11 min 34 s
Domyślnie

Dzięki ArEZ



krzyż.jpg

Każdy zimowy wyjazd do Huty Pieniackiej jest inny, podobnie, jak i my sami się zmieniamy. Widzimy to dopiero z perspektywy. Nie pojedziesz – nie dowiesz się.
Lubię dosadnie coś przeżyć, nawet się upodlić, przemoknąć, przemarznąć, wytrząść, przegłodzić… Nic na to nie poradzę, bo tak lubię. Tak mi dobrze. Nie krytykuję, jeśli ktoś szuka bezpieczeństwa i komfortu, więc liczę na wyrozumiałość.
Tak, wtedy wyostrzają się zmysły, docierają fakty niewidoczne ze sfery komfortu.
Czas, odległość, trud wzmagają doznania.
Tego wszystkiego na tegorocznym wyjeździe nam nie zabrakło. Mimo to wróciliśmy bez strat w sprzęcie i wizerunku.

Jedna z grup motocyklowych, która przypisała sobie pełnię organizacji tegorocznych uroczystości w Hucie Pieniackiej opisała zdarzenie jako wyjątkowe, zaraz po tym dodając, że to dlatego, że dojechali tam… autobusem.
A przecież nigdy zimą na 28 lutego nie było tam motocyklem nikogo innego poza Andrzejem CBR z Rajdu Katyńskiego.
Trudno patrzeć, jak wygórowanymi ambicjami próbuje się przejąć inicjatywę.
Każdy z nas powinien znaleźć swój sposób na pamięć.


parasol.jpg

Parasol ochronny Józwa.
W Hucie niezmiennie z otwartymi ramionami wita nas Józef- Potomek Ofiar. Jego narracja jest krótka:
„14 letni wówczas Ojciec przetrwał rzeź schowany na kościelnej sygnaturce, ja jestem dzięki niemu zobowiązany do zachowania pamięci o Ojcowiźnie”.

Z jego polecenia wykonaliśmy brzozowy krzyż, jak ten Biały Krzyż Partyzancki z piosenki, który w słowach „nie wiadomo gdzie, nie wiadomo kto pod nim śpi” miał nam przypominać o potrzebie odnalezienia i ekshumacji Ofiar. Nam, tam obecnym przypominał, ale czy ten krzyk usłyszą decydenci?



Z liczby początkowej 12 osób skład ustalił się na 6. Choroby, operacje bliskich, obowiązki a nawet spalenie sterownika BMW przy próbie doładowania akumulatora w przeddzień wyjazdu.
Samo życie. Pojechali zdeterminowani.

Pomnik w Lublinie symbolicznie kierunkuje wyjazd. Czeka tu na nas Jacek.
Przygodne dziewczę robi nam fotkę, ale odrzuca mój angaż na robienie zdjęć na całym wyjeździe. Na drogę dostajemy piękny uśmiech

lublin.jpg

dziewczę.jpg

Podobnie w Chełmie, gdzie czeka nas Majo. Dziewczę też było, ale bardzo płochliwe, choć nie mniej urodziwe. Ale tak dla zachowania parytetów

marek.jpg



Piękna Pieta Wołyńska i symboliczne tablice dobrze świadczą o pamięci mieszkańców.

chełm.jpg

pieta.jpg

pieta2.jpg

pieta3.jpg

dąb 1.jpg

dąb2.jpg

majo.jpg


Kierunek Dołhobyczów. Dobrze się jedzie podrzędnymi drogami, czasem trafi się jakiś skrót. Skład to trzy Afryki, dwa Transalpy i KTM. Wszyscy mają kostki typu E09, więc złapany kawałek gruntówki tylko cieszy.

Przejście graniczne PL i UA jest po polskiej stronie pod jednym dachem.
Nie rozumiem zachwytu niektórych z tego „postepu”.
Może czegoś nie rozumiem, ale to podzielona polska infrastruktura graniczna (miało być tymczasowo, a do dziś jest już takich na granicy z UA 6szt) na pół, pod polskim dachem, pewnie z polskim prądem itp.
Kiedy wracając jesienią w Ustiług zastałem po str.UA pustą infrastrukturę i przejechałem przez graniczny Bug na polskie przejście, powitały mnie ukraińskie służby z bronią i psami.
Szok! Nie byłem na to przygotowany!
Przez to o połowę zmniejszona jest przepustowość, wszystko na jednym pasie.

Teraz, za polskim okienkiem, po kilkunastu metrach stanęliśmy przed szlabanem „ukraińskim”, którego nie mieli ochoty podnosić dla sześciu motocykli nakazując nam przepchnąć motory przez krawężnik obchodząc zamknięty szlaban, czemu przyglądali się Polacy. Niestety wykonaliśmy to początkowo ze śmiechem, zakładając awarię szlabanu. Niestety, szybko zdaliśmy sobie sprawę ze skutków naszej uległości. Jeszcze w Polsce zostaliśmy upokorzeni.
Aha, więc są jednak jakieś zawody?
O1 dla UA
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.03.2025, 17:16   #1192
Melon
 
Melon's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 5,316
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
Melon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 4 tygodni 1 dzień 22 godz 31 min 23 s
Domyślnie


Rządziciele powiedzieli, że są sługami to może my też ?
__________________
kto smaruje ten jedzie
Melon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.03.2025, 22:25   #1193
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,708
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 3 dni 17 godz 11 min 34 s
Domyślnie

Plan zakładał rekonesans nad Bugiem, który w okolicy Sokala szeroko meandruje.
Po paru km od granicy złapaliśmy fajną gruntówkę kier Szeptycki.
To nowa nazwa Czerwonogradu zaledwie od roku, a jeszcze za Polski Krystynopola- prywatnego miasta Potockich. Złapaliśmy po pysznym czebureku, zagadaliśmy z przygodnymi i w drogę. Celem było miejsce po wymordowanej wsi Zawonie, leżącej nad samym Bugiem.
Droga dłużyła się przez coraz to bardziej zapadłe wioski aż do prostej jak drut leśnej drogi wzdłuż kanału. Problemem była dopiero co rozmarzająca piaszczysto-gliniasta nawierzchnia. Obejrzeliśmy w ten sposób kawał lasu. Droga wciąż opadała w dolinę Bugu, której wyglądaliśmy. 12 km przed celem przyszło opamiętanie tego dzidowania. Las się nie chciał skończyć, a dodatkowo pojawiły się wątpliwości co do istnienia tam mostu, bo cel był po drugiej stronie. Dzień się kończył, a droga do Huty Pieniackiej odległa.
Juz wiem, gdzie pojadę następnym razem, ale jak będzie sucho.
Zawonie 50.281840, 24.314857





pawłów.jpg

Czas uciekał.
Kolejnym celem był Pawłów i stary cmentarz z Grobem Kornela Ujejskiego.
O Ujejskim pisałem tu w 2018r:
https://africatwin.com.pl/showthread...=14594&page=24

2.jpg

3.jpg

Tak w skrócie, to pasowały mi odwiedziny u Ujejskiego właśnie w drodze do HP i wspomnienie pełnego patosu jego dzieła „Z dymem pożarów”. Kandydowało do polskiego hymnu narodowego w odradzającym się państwie ze względu na wielką popularność. Nawiązywało do ofiar rzezi galicyjskiej, której żywe wspomnienie budziło w społeczeństwie smutek i lęk. Lęk okazał się zasadnym i stąd jego fragment znalazł się jako motto na pomniku pomordowanych w Hucie Pieniackiej. Niestety pomnik wysadzono w 2017, a na odnowionym bez zgody polskiej już go nie ma. Jego miejsce zajęła informacja o odbudowie pomnika przez Ukraińców.

Bardzo lubię taki patos i głębię dzieł literackich tego typu. Niosą przesłanie dla całego narodu polskiego bez późniejszego rozdarcia na frakcje. Miały cel jednoczyć, chronić jednolite wartości narodowe zgodne z DUCHEM NARODU ukształtowanym według wartości jednej cywilizacji, przez to trwałym i czytelnym. To ciągłe odnoszenie i przypominanie martyrologii wynikało z wdzięczności tym, którzy ponieśli ofiarę krwi.

Cmentarz w Pawłowie 50.263806, 24.536278
został odratowany dzięki akcji Mogiłę Pradziada Ocal Od Zapomnienia, któremu od początku patronuje, a w zasadzie powołało do życia Studio Wschód TV Wrocław i jej reporterka Grażyna Orłowska Sondej. Jej album o Kresowych nekropoliach może być inspiracją wielu wycieczek do przeszłości.


Coraz ciemniej, drogi coraz bardziej dziurawe, wieje mroźny wiatr, przed którym dają wytchnienie drogi przez las. Z bólem serca mijamy Sokołówkę Hetmańską i Olesko. Kłębi mi się w głowie myśl- którą drogę do Huty wybrać? Temperatura soda poniżej zera i jest obawa przy przejeździe przez górki, gdzie może jeszcze leżeć śnieg i lód.
Za Podhorcami, po chwili wytchnienia przy kawie i hotdogu, decyduję drogę okrężną przez wsie.
Jest co najmniej 3x dłuższa, ale bezpieczeństwo jest bezcenne.
Dzień kończymy na kocich łbach i dziurach w asfalcie. Kilkukilometrowa ostatnia prosta przed Hutą potwierdza słuszność wyboru: zaczyna podmarzać to, co rozmarzło za dnia, bo na północnych zboczach ziemia zmarznięta głęboko.
Wieje coraz mocniej.

majo.jpg

Majo jest w Hucie po raz pierwszy

ognisko.jpg

Józio czeka z upieczoną kiełbasą, Jacek przypomina sobie o swoich urodzinach…
Jest dobrze!

namiot.jpg
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.03.2025, 23:28   #1194
misiak
 
misiak's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: SinCity
Posty: 451
Motocykl: już nie AT :( jest TT955i
misiak jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 1 dzień 22 godz 19 min 0
Domyślnie

Dobry wstęp.
Czekam na resztę
__________________

misiak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.03.2025, 02:31   #1195
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,708
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 3 dni 17 godz 11 min 34 s
Domyślnie

obozowisko1.jpg


Jak zapewne wszyscy się domyślają, pół nocy zajęło nam rozważanie przewagi urody Lubelanki nad Chełmianką i odwrotnie, a drugie pół to żal, żal, że żadna nie chciała z nami jechać.
Żal, żal za dziewczyną to taki Kresowy obowiązek, więc żałowaliśmy, że hej!
Ale od tego żalu, żalu wielkiego! wcale nie było cieplej. Wiatr robił z płachtą namiotu co chciał, pomimo motocykla ustawionego przed nim jako parawan.

Rankiem zrobiło się cieplej i… zaczął padać deszcz!

jeleń.jpg

Nie przeszkodził w codziennych obozowych obowiązkach: trzeba było rozstawić masz na flagę, przygotować pomnik, iść po wodę do źródła i postarać się o drzewo. Do tego, co zwykle doszło zrobienie krzyża ala partyzancki, co akurat w tamtym miejscu było najmniejszym problemem.
Materiałowo, byłem przygotowany do naprawy kamiennych pomników na cmentarzu, co było marzeniem Józwa. Smutny był widok zwłaszcza Świętej Rodziny koczującej od zeszłego roku na ziemi, pod cokołem. Niestety, tak musi pozostać do najbliższego tam wyjazdu – deszcz i 3st.C wykluczały jakiekolwiek klejenie i łatanie ubytków. Surowe warunki robią swoje. Czas zaciera te wzniosłe i poetyckie sentencje w jakie najbliżsi wyposażali zmarłego na drogę ku wieczności. Kamień zawodzi a co dopiero ludzka pamięć?
Wizyta na cmentarzu to wysłuchana kolejny raz opowieść Józwa, jak to z Ojcem odnaleźli ten cmentarz i wraz z innymi rodzinami wydzierali go zieloności. Nagrobne figury odnowiono w 2008.

rodzina.jpg

kapliczka.jpg

Idąc z cmentarza odnaleźliśmy ze Zbyszkiem stara drogę i przy niej kapliczkę, o której w swojej książce „Kainowa zbrodnia” wspomina Ryszard Kobylański. Obok miał stać jego rodzinny dom. Jakby na potwierdzenie, Zbyszek odnalazł starą cegłę. być może właśnie pochodzącą z domu autora

cegła.jpg



Uroczystość przewidywała Mszę w intencji pomordowanych, Drogę Krzyżową i Apel Poległych przygotowany przez młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Coraz mniej młodych widać na obchodach i nie jest to problem tylko Huty Pieniackiej.
Czasami samo współczucie to zbyt mało. Nic nie zastąpi fizycznej obecności.
Stowarzyszenie Huta Pieniacka i jego Pani Prezes zawiesiła na czas wojny jakiekolwiek przyjazdy na Hutę tłumacząc względami bezpieczeństwa. Józef robi to prywatnie, tłumacząc wypełnieniem woli zmarłego Ojca.
Huta Pieniacka nie przywykła do takich obchodów. Oprócz modlitewnego wspomnienia były banery, race, okrzyki w stylu kibicowskim. Podbijały przekaz i jednocześnie zbyt mocno były w kontraście ze smutkiem w miejscu pustej wsi. To nie jest moja forma wyrazu. Stowarzyszenie Kocham Polskę zdominowało tegoroczne upamiętnienie bez jakiegokolwiek uzgodnienia.

dymy.jpg

dymy2.jpg

dymy3.jpg

pamiętamy.jpg

Ustał deszcz i wiatr, wszyscy odjechali. Na niebie pokazały się gwiazdy. Na Hutę powróciła cisza i druga noc upłynęła spokojnie.
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.03.2025, 19:52   #1196
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,708
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 3 dni 17 godz 11 min 34 s
Domyślnie

obozowisko.jpg

Dzisiaj nic nie musimy, ale sporo możemy. Po śniadaniu przy ognisku, głodni jazdy zostawiamy obozowy majdan na polanie HP i planujemy wycieczkę do Huciska Pieniackiego oddalonego w prostej linii 3, a jakąkolwiek drogą 6. Ostatnio byłem tam 5lat temu latem, kiedy było sucho.
Hucisko Pieniackie było najbardziej malowniczą wsią z majatku pieniackiego.
Przestała istnieć tego samego dnia, co HP. Większość rodzin zginęło w Hucie szukając tam pomocy.
Do dziś znam zaledwie jednego jej mieszkańca. Stefan Maxymow pokazywał mi dowód osobisty z wpisaną cyrylicą nazwą Hucisko Pieniackie, jako miejsce urodzenia.
Najczęściej przeżyły osoby zabrane na roboty do Niemiec.
Wieś położona w sercu Pamiątki Pieniackiej, pierwszego w Europie rezerwatu przyrody założonego i chronionego przez hrabiego Włodzimierza Dzieduszyckiego, pana na Pieniakach, właściciela dumnego Państwa Pieniaki, w czasie ukraińskiego barbarzyństwa była bezbronna.


droga za cmentarzem.jpg

kościół w Pieniakach.jpg

W Pieniakach zatrzymujemy się przy kościele. Odkąd pamiętam wokoło walają się remontowe gadżety udające prace. Byłem tu wiele razy, ale nie słyszałem od nikogo, jak wygląda wnętrze kościoła. Tym razem drzwi były, nazwijmy to, nie do końca domknięte.
Widziałem stare zdjęcie grupy dzieci z pierwszej komunii zrobione przed tym kościołem.
Słyszałem opowieść Pana Stefana o tym, jak przyczyniło się do poznania po 50 latach szkolnej koleżanki, Polki z Pieniak, która wyszła za Ukraińca i żyje do dziś.
Wzruszające spotkanie było niespodziewane, ale przecież ten dawny, przedwojenny świat jest coraz mniejszy…
Leżące kolumny z ogrodzenia leżą odkąd pamiętam. To wymowne poniżenie majestatu dawnego państwa- właściciela.
Po drugiej stronie drogi był ogród i mieszkanie proboszcza. Kilka lat temu odnowione służy jako przedszkole.
Przymierzam się do opisu księży, jacy posługiwali ludności w najbliższej okolicy, a zostali pomordowani jeszcze przed pacyfikacją Huty Pieniackiej. Boli to, że dzisiejsze władze kościoła katolickiego nie robią nic dla swoich ludzi, którzy z wielkim narażeniem przewodzili wspólnocie,za co przykładnie ponieśli męczeństwo.

1.jpg

2.jpg

3.jpg

krzyż gromadzki.jpg

Wchodzimy do kościoła, którym po likwidacji żywiołu polskiego zarządzali grekokatolicy
Największe na mnie wrażenie zrobił znaleziony na szafie krzyż gromadzki niesiony na czele podczas pogrzebu niejednego pokolenia Polaków. Innym razem zajrzę na cmentarz w Pieniakach.


tablica.jpg

Wisząca na kościele tablica wspomina rodzinę Wolanin bestialsko zamordowaną jeszcze wiosną 1943. Michał jako zarządca gorzelni został żywcem wrzucony do pieca, Danuta była nauczycielką- została zastrzelona, kiedy przed hordą napastników uciekła z dzieckiem na ręku do stawu.
Dziewczynka utonęła…

To Pieniaki były miejscem odpoczynku rezunów zmęczonych krwawym dziełem w Hucie Pieniackiej 28 lutego. Rozstawione stoły przystrojone jedliną gościnnie zapraszały. Trzeba było uczcić likwidację znienawidzonego sąsiada, a jutro pójść przegrzebać pogorzelisko w poszukiwaniu blachy na dach, zawiasów, beczek z ziarrnem, stalowych wiader, może jakiej resztki firanki, bucików…
Polakom ocalały z Huty zwrócono w 2013 jedynie monstrancję z kościoła, która zbyt parzyła „znalazcę” na łożu śmierci. Ławki, szafy i inne sprzęty z polskich kościołów służą w wielu cerkwiach do dziś.

pieniaki cerkiew.jpg

kapliczka w centrum.jpg

Tu mam wielki grzech zaniechania. Kilka lat temu zamieszczałem tu zdjęcie tej kapliczki z figurką stojącą jakby na krawędzi. Podstawiając motocykl, stając na nim niestety nie mogłem sięgnąć. Mogłem gdzieś poszukać drabiny, ale…
Dzisiaj jest za późno. Osiemnastowieczne zabytki umierają, a mojego sumienia nic nie oszuka.

igura.jpg

Tak w rzeczywistości wygląda ukraina, zanim jedynie swoim staraniem matka natura ją zazieleni kolorem bijącym później z wycieczkowych folderów.
MOJA ZIELONA UKRAINA

zielona.jpg
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.03.2025, 20:36   #1197
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,708
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 3 dni 17 godz 11 min 34 s
Domyślnie

Drogą za cmentarzem w Hucie Pieniackiej jedziemy do Pieniak. Tutaj najdłużej utrzymuje się lód

ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.03.2025, 10:46   #1198
majo
 
majo's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: 816 Dorohusk
Posty: 4,471
Motocykl: XRV 650:)
majo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 6 dni 1 godz 23 min 16 s
Domyślnie

Czyta się i ogląda
__________________
RD 03 TO NAJSTARSZA AFRYKA... MOTOR MARKA

XRV 650 THE LAST TRUE DUAL SPORT BIKE ON EARTH

http://www.youtube.com/watch?v=fnEHAjt_XPw
majo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.03.2025, 16:10   #1199
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,708
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 3 dni 17 godz 11 min 34 s
Domyślnie

Majo, też bym coś tu poczytał i pooglądał


kapliczka 01.jpg

Do Huciska Pieniackiego mało kto zagląda.
Dla mnie stanowi uzupełnienie charakteru całej okolicy. Stojąc na wzgórzu Huty Pieniackiej rozglądamy się wokoło na zalesioną okolicę. Dobrze jest potrafić nazwać całe jej sąsiedztwo, bo łączyły je nie tylko relacje rodzinne, ale swoiste miejsca pracy jak kamieniołom, gorzelnia, pasieka, huta szkła, staw rybny, tartak, kuźnia.
Czasem uda się ustalić starą drogę między wsiami i przysiółkami, ale jeszcze ich tam sporo do odnalezienia. Pomagają w tym kapliczki.
Znając położenie wsi i dość trudne życie w nich Polaków, widać jak na dłoni podłoże ich zagłady z lat 40, znanej jako oczyszczenie tamtych ziem z żywiołu polskiego.
To trudne do zrozumienia biorąc pod uwagę skalę własnościową od setek lat. Wśród rodowych nazwisk nie ma ani jednego rusińskiego, bo niby skąd? Podległy charakter własności nie był tam czymś szczególnym, zwłaszcza, że funkcjonował w oparciu o prawo zaborcy- cesarstwa austro-węgierskiego.
Poprawę życia ludności na najniższym szczeblu poprawiał dostęp do nowych technik agrarnych, odmian rolnych i hodowlanych, co z kolei wymagało otwartości na nie. Polskie wsie często zaludniane były przez napływową zubożałą szlachtę, która z natury odrzucała integrację z Rusinami, strzegąc swych wartości.
Ukraińcy zarzucali tamtym Polakom bogacenie się, prawo pierwokupu ziemi i lepszy odbiór wytworzonych płodów, organizowanie się w spółki, samopomoce... W końcu to było państwo polskie, wywalczone polską krwią i o kogo miało by najbardziej dbać?
Wszystko to pogłębiało niechęć do Polaków.
Niechęć wykorzystało i podsyciło OUN mamiąc szowinistyczną wizją nowej Ukrainy, tworząc walczący nacjonalizm ukraiński, który zawsze miał i ma charakter antypolski.
"Ukraina czysta od cużyńców, jak szklanka czystej wody."
A skąd oczyszczenie z Żydów, Czechów i samych Rusinów, którzy nie czuli się Ukraińcami utożsamianymi już wtedy ze zbrodniczą ideologią?

Chodząc po Hucisku Pieniackim próbuję sobie to wszystko wyobrazić w 1944,
Widzę malownicze miejsce, ale liche do zamieszkania i utrzymania rodziny.
Hucisko w czasie wojny zamieszkiwało ok 300 Polaków, Część wywieziono na roboty do Niemiec, część w najtrudniejszym okresie uciekła do większej HP. Jak okazało się, po śmierć. Wciąż nie mogę ustalić liczby zamordowanych, leżących w wąwozie. Z roku na rok maleje liczba osób tym w ogóle zainteresowanych. Prowadzę bujną korespondencję z kimś z potomków, ale mimom lat nie znajduje ona czasu, by wyrwać się z jakże uciążliwej pracy w warszawskiej korporacji, by na własne oczy obejrzeć rodzinne strony. Bo niby jak tam dojedzie? Bo gdzie hotel? Ile to trzeba iść? Ech!!

Fajnie być gdzieś, gdzie Twój motocykl wjechał jako pierwszy. Ten element przygody podciągam pod wątek afrykański i śmielej się nim dzielę.
Dziś jedziemy tam w sześciu. Droga typowo integracyjna, są przerwy na fajeczkę i na wspólne wydzieranie z błota, czy podnoszenie padliny. Jednych muszę oszukiwać, że to tuż, tuż, drudzy dopominają się drogi wąwozem. Latem Panowie, latem.

droga do Huciska.jpg

majo w polu.jpg

fajeczka.jpg

zbyszek.jpg

centrum wsi.jpg

kapliczka1.jpg

Dawne centrum wsi. Tu była duża studnia na wybijającym źródle. Dziś to jedynie zapadnięty dół w ziemi.
Dobrze, jeśli jest coś, co potwierdza polskość miejsca. Kończy się gdybanie, przekonywanie do własnych racji. Czyste potwierdzenie charakteru mieszkańców Huciska, mimo zaborów. Ile takich pozostało?

napis2.jpg

1897.JPG

kapliczka 1+.jpg

Ostatnia rodzina wyprowadziła się stąd do Polski w 1956.
Ostatni Ukrainiec mieszkał tam jeszcze 12 lat temu.
Latem tam wszystko porasta chaszczami po2m.Mało co widać. Dzisiaj korzystamy:

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

7.jpg

6 misiek.jpg

6 misiek wciąż na swoim miejscu

kapliczka2.jpg

Kształt krzyża na tej kapliczce nawiązuje do kultu powstań narodowych i ich Ofiar

kapliczka2 po chwili.jpg



Powrót dziś tą samą drogą. To północne zbocze, gdzie ziemia wciąż zmarznięta pod warstewką trawy i błota. Próżno szukać objazdu, czy myśleć o jakiejkolwiek technice.


marek.jpg



sklep.jpg

Takie momenty, ala żule pod sklepem to sól wspólnych wyjazdów! Chwilo trwaj!

żule.jpg
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.03.2025, 19:14   #1200
Dlugi_TA


Zarejestrowany: Jan 2023
Posty: 108
Motocykl: Transalp 650 RD11
Dlugi_TA jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 3 godz 44 min 44 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ATomek Zobacz post

Kształt krzyża na tej kapliczce nawiązuje do kultu powstań narodowych i ich Ofiar

Załącznik 141373
Możesz rozwinąć myśl o tym krzyżu przydrożnym? Niedaleko mnie jest podobny cokół i nie wiem, co on mógłby upamiętniać.IMG_20210327_023006557_HDR.jpg
Dlugi_TA jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
4 slot Huta Pieniacka piotrekk Umawianie i propozycje wyjazdów 5 20.09.2013 20:44
Huta Pieniacka Barył Imprezy forum AT i zloty ogólne 0 04.08.2011 10:53
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. Ciapek Imprezy forum AT i zloty ogólne 4 17.08.2009 14:13
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy JuIo Imprezy forum AT i zloty ogólne 4 28.07.2009 00:13
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 vostock Imprezy forum AT i zloty ogólne 7 23.07.2009 13:06


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:55.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.