18.03.2011, 20:30 | #11 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: gdansk
Posty: 92
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 dni 4 godz 50 min 21 s
|
Szkoda że nie ma jakiegoś samouczka, jak np zeskanowaś mapę, podłożyć do odbiornika jako tło? Kreśląc kiedyś ślad na google earth, przemianowałem pliki śladu, podzieliłem na dni wyjazdu, niby nic tylko jechać.... nic gorszego! Czyste tło ekranu z kreską i oczywiście błądzenia po rumuńskich lasach i górach bez liku! Routing jest dobry dla turystów bulwarowych, podstawa to mapa na zbiorniku a Gps powinien wskazać gdzie na mapie się znajdujesz. Z niecierpliwością czekam na pierwsze wykłady....pozdrawiam,
|
18.03.2011, 20:58 | #12 |
heu ?
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 932
Motocykl: RD07
Online: 1 tydzień 20 godz 17 min 46 s
|
Jak na zbiorniku zamiast mapy przykleisz białą kartkę z namalowanymi kreskami (choćby przekalkowana trasą z mapy) to będziesz miał to samo co w Twoim przykładzie i też będziesz mógł powiedzieć że mapa na zbiorniku to dla bulwarowych turystów.
Mapa to podstawa. Dane które są na mapie są najistotniejsze - bo na tej podstawie ludzki mózg albo program w dżipijesie wyznacza trasę. Druga ważna sprawa to odpowiedź na pytanie 'kaj my kufra som!?' i tutaj gps ułatwia maksymalnie bo nie dość że pokazuje współrzędne to jeszcze pokazuje gdzie na mapie znajdują się te koordynaty A samouczek o przygotowywaniu map (skanowanie, kalibracja) dla oziexplorerCE na pewno są w sieci (włącznie z informacjami jak kalibrować WiGówki czy sztabówki), na tych nowomodnych garminach się nie wyznaje, więc nie wiem czy i na nie coś nie powstało.
__________________
RD07 & DRZ |
18.03.2011, 21:19 | #13 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 14 godz 26 min 59 s
|
Dokładnie newrom. GPS to nie mapa. To urządzenie, które wie, gdzie jest. To nie znaczy, że użytkownik też wie
Można jechać wg GPS który nie ma mapy a tylko ślad. I to jest fajna zabawa! GPS jest fajnym dodatkiem do mapy, jeśli chce się wiedzieć gdzie się jest. A żeby dotrzeć do założonego punktu to i sam GPS (bez mapy) da radę.
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
18.03.2011, 22:42 | #14 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Łódź
Posty: 1,290
Motocykl: RD01
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 6 min 33 s
|
Lepi pokaż Mi kot teraz jeździ z np garmin 12(tylko pozycja i slad -ale za to można było wbijać gwoździe ) i mapą papierową . kordynaty to jedno a odszukanie na mapie to drugie i do tego jeszcze linijka ile to jeszcze potrafi teraz to ludzie wygodne są a druga sprawa to GPS zaciera instynkt samolokacji w terenie co nie oznacz ze to złe urządzenie
|
19.03.2011, 00:35 | #15 |
Niepoprawny ideologicznie - XTZ/GS/LC4 ;)
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Józefów
Posty: 669
Motocykl: R1100GS, LC4
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 57 min 31 s
|
Hej,
co do przydatności GPSu to IMO jest to przydatne urządzenie, ale przy wyjazdach turystycznych powinien (w moim rozumieniu zagadnienia) tylko pomagać nawigować po trasie zaplanowanej za pomocą prawdziwej mapy. GPS zupełnie nie daje poglądu na okolicę - owszem, można przejechać całą trasę za kreską na małym ekraniku, ale chyba nie w tym rzecz. Takie podejście sprawdza się gdy trzeba szybko dojechać w obcym mieście do celu. Inna sprawa, to to, że GPSy często potrafią nieźle oszukać użytkownika i NIGDY NIE NALEŻY IM BEZWARUNKOWO WIERZYĆ. Zawsze warto sprawdzić co właściwie policzył nasz odbiornik po ustaleniu trasy, bo może się okazać, że mocno to odbiega od naszych oczekiwań. Przykład z życia: w Czarnogórze wbiłem punkt odległy o jakieś 10 km w linii prostej - ok. 20 km optymalną (jak mi się wydawało) drogą. Nie sprawdziłem dobrze i dopiero po wyjechaniu z miasta coś mnie tknęło, że coś nie bardzo w tą stronę jedziemy - po weryfikacji okazało się, że "cholerstwo" policzyło trasę na około (jakieś 80km), bo widocznie miało zrypaną kategoryzację dróg - uważał, że droga która była najkrótsza jest tak złej jakości, że przejazd nią zajmie więcej czasu (faktycznie były na niej 15 cm uskoki, ale to tylko podnosiło jej walory ) Finalnie musiałem jeszcze raz przejechać przez Bar (który można potraktować jako niezłą zaprawkę jeśli chodzi o ruch uliczny przed wyjazdem do Turcji), co wkurzyło mnie do tego stopnia, że "kopłem" w podnóżek - a ten wziął i pękł na secie (tak, jechałem BMW... a na serio - mógł być już nadwyrężony po glebach). Resztę drogi jechałem z prawą nogą na podnóżku pasażera, a dodatkowo przytopiłem jeszcze tylną lampę przez źle zabezpieczony czujnik stopu.. :/ Wniosek: kontroluj wymysły odbiornika, chyba, że masz czas i stać Cię, żeby tego nie robić Wniosek#2 (nieoczywisty): Praktyka dowodzi, że jeśli prowadzisz ekipę to ta niekoniecznie wykazuje zrozumienie dla problemów generowanych przez korzystanie z GPSu. Tak więc GPS - owszem, ale z umiarem. Ostatnio edytowane przez fxrider : 19.03.2011 o 02:28 |
19.03.2011, 01:51 | #16 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Bieszczad PL, co. meath IRL.
Posty: 1,630
Motocykl: nie ma!!!!!!!
Przebieg: +-50k
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 47 s
|
"Jeśli będą osoby zainteresowane to mogę zrobić tutoriale na następujące tematy:
- różne systemy nawigacyjne: wektor/raster, Garmin/Ozi - czyli co jest co i kiedy się przydaje - warsztat nawigatora-amatora, czyli jakie programy warto mieć i na jakie okazje - jak przenosić dane (trasy/waypointy/tracki) pomiędzy różnymi programami, n.p. MS <-> Google Earth - jak przygotować sobie trasę w Google Earth (lub Google Maps) i wgrać ją do garmina - jak zgrać ślad z odbiornika i wyświetlić go w Google Earth lub Google Maps (na www - z opcją podesłania komuś linka do tego) - jak przygotować własną mapę rastrową do Oziego (.map) lub Garmina (CustomMap) z Google Maps lub Geoportalu - jak wyświetlić mapę rastrową (n.p. z Oziego) nałożoną (n.p. z przezroczystością) w Google Earth (n.p. w celu porównania dokładności/szczegółowości kilku map na raz). - gdzie szukać ciekawych map rastrowych i wektorowych - zbiór linków - tworzenie własnej mapy dla Garmina - od czystej kartki do wyświetlenia w odbiorniku - jak wpinać różne mapy w formacie .img do MapSource" Tak tak Tak!!!!!! Ja jako jeden z wielu jestem jak najbardzie zainteresowany tymi wszystkimi informacjamie, jak je zaserwujesz? Czy jakos jako rodzaj przewodnika? wyklady? opisow? No zeby bylo jakos tak najprosciej. POmysl i intencje zajebiste, dzieki!!!!!!!!!
__________________
Plany i marzenia to pozwala twardo stapac w rzeczywistosci.... chyba!!!!!! Ostatnio edytowane przez Boski-Kolasek : 19.03.2011 o 23:05 |
19.03.2011, 02:00 | #17 |
Niepoprawny ideologicznie - XTZ/GS/LC4 ;)
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Józefów
Posty: 669
Motocykl: R1100GS, LC4
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 57 min 31 s
|
Raster, wektor, track i waypoint - z polskiego na nasze
Może tak na wstępie opiszę trochę pojęć, żeby potem nie żonglować jakimiś "abrakadabra", które utrudnią zrozumienie następnych tekstów. Zdaję sobie sprawę, że dla większości z Was to są oczywiste banały, ale może komuś się jednak przyda. Możne najpierw kilka informacji ogólnych. O samym systemie i odbiornikach GPS GPS, a właściwie odbiornik GPS (samo urządzenie nie emituje sygnałów - tylko odbiera) ma w założeniach służyć jako pomoc nawigacyjna. Jako, że możliwych schematów jej wykorzystania jest sporo (kurier rozwożący paczki będzie potrzebował czegoś innego niż turysta wędrujący przez dzikie odludzia) to i różnych urządzeń i softów powstało odpowiednio dużo - każde ma jakieś zalety i wady, wybór zależy od własnych potrzeb. Przede wszystkim GPS ma znajdować naszą aktualna pozycję - do tego celu (tak w uproszczeniu) używa sygnałów nadawanych przez satelity krążące nad ziemią. Zazwyczaj w danym miejscu jest "widocznych" kilka satelit - 6 do 10. Odbiornik aby ustalić pozycję musi się z nimi zsynchronizować - zazwyczaj to trwa tyle czasu na starcie. Jeśli odbiornik nie był przez dłuższy czas włączany, lub/i był przeniesiony (wyłączony) w stosunkowo odległe miejsce od poprzedniego "fixu" (złapania pozycji) to czas synchronizacji wydłuża się. Złapanie fixa utrudnia też przemieszczanie się odbiornika. Jeśli chcesz szybko (lub dokłądnie) ustalić pozycję (złapać fix) najlepiej postawić odbiornik w miejscu, gdzie ma widoczność możliwie dużego obszaru nieba we wszystkich kierunkach i nie ruszać go. W warunkach domowych zazwyczaj wyrzuca się odbiornik za okno na parapet - jest to o tyle niedobre, że zwykle bryła domu zasłania mu większość nieba - a więc także pozbawia widoczności satelit z tych obszarów. Generalnie z im większą liczbą satelit uda się zsynchronizować odbiornik tym dokładniej może on ustalić aktualną pozycję (pomiar ZAWSZE jest obarczony jakimś błędem - ale o tym dalej). Minimalna liczba satelit potrzebnych do określenia pozycji geograficznej to 3, jeśli chcemy mieć dane o wysokości n.p.m. potrzeba już 4 satelit (generalnie pomiar wysokości za pomocą GPSu jest zwykle obarczony dużymi błędami - należy traktować go orientacyjnie). Dodatkowo na dokładność ustalenia pozycji ma wpływ rozmieszczenie satelit - najlepiej rozstawione o możliwie duże kąty od siebie (m.in. dlatego "parapetowanie" daje duże błędy pozycji, stąd też głupienie niektórych odbiorników w lesie lub wśród wysokich budynków) i możliwie wysoko nad horyzontem (im bliżej biegunów tym większe błędy generuje GPS) - na to akurat nie mamy wpływu. Teoretycznie w jednym miejscu można maksymalnie widzieć 12 satelit, ale z tego co wiem taka sytuacja jest tylko teoretycznie możliwa i to tylko na równiku - w PL rzadko łapie się więcej niż 8. Dlatego teksty na allegro o odbiornikach 16, 24, 32, etc.. kanałowych (tzn. że z tyloma satelitami jednocześnie potrafi się zsynchronizować) można spokojnie olać, bo specyfikacja technologii GPS i tak uniemożliwia wykorzystanie tego bajeru Dużo większe znaczenie ma czułość odbiornika i jakość anteny, dzięki czemu odbiornik trudniej traci sygnał. Właściwie przy czułości obecnych konstrukcji nie jest już to problem - potrafią czasem nawet złapać fix w domu, zachmurzone niebo, liście na drzewach czy metalowy dach samochodu nie są im już straszne, ale użytkownicy starszych konstrukcji z pewnością znają te problemy Przy okazji ciekawostka - niektóre modele chipsetów (czyli układów kontrolujących odbiornik GPS - n.p. SiRFStar 3, Atlas 5, MTK - jest raptem kilka modeli, które są wykorzystywane jako "bebechy" odbiornika przez wiele firm) miewają swoje "humory" - n.p. Sirf 3 (pierwszy wysokoczuły chipset) paskudnie przekłamuje odczyt wysokości, inne n.p. głupieją na większych wysokościach (miałem taki przypadek - pow. 2000 m n.p.m odbiornik przesuwał mnie na mapie o 100-200 m w bok) lub nawet bez wyraźnego powodu (raz odbiornik uparcie twierdził, że jadę środkiem Wisły, mimo, że byłem od niej oddalony o jakieś 5 km - restart pomógł wynegocjować rozsądniejsze zeznania). Jak wspomniałem wcześniej każdy odczyt pozycji jest obarczony jakimś błędem - taka jest specyfika tego systemu i jest to nie do uniknięcia. Nawet w idealnych warunkach leżący w jednym miejscu odbiornik co odczyt wylicza minimalnie inną pozycję. Dobrze to widać w urządzeniach, które mają włączoną "orientację mapy w.g. kierunku", czyli wyświetlają mapę tak, że jej góra jest skierowana w stronę w którą aktualnie się poruszamy - pozostawione chwilę w jednym miejscu wariują i obracają mapę - po prostu odbiornik myśli, że minimalnie się przemieszcza i zgodnie z tym rysuje mapę. Poniżej zapis śladu odbiornika, który stał w jednym miejscu przez ok. 2.5h - jak widać trochę "wędrował" (zazwyczaj nazywa się to "pływaniem" odbiornika i jest to w znacznym stopniu uzależnione od użytego chipsetu, jakości anteny i warunków widoczności satelit). W trakcie przemieszczania się odbiornika te błędy są praktycznie pomijalne, ale warto mieć świadomość ich istnienia. Często też odbiornik "odpływa" gdy traci synchronizację z satelitami, zazwyczaj tuż przed utratą fixa, n.p. po wjechaniu do tunelu. Tak wygląda ślad po przejeździe trasą z tunelami w wysokich górach: Często odbiorniki po utracie fixa mają problem ze złapaniem go ponownie (po wyjechaniu z tunelu) - trzeba po prostu poznać "charakter" swojego. To by było mniej-więcej na tyle, jeśli chodzi o podstawy działania tego ustrojstwa. Ciekawostka: nawet temperatura chipsetu ma znaczenie dla dokładności wyliczania pozycji, dlatego niektóre urządzenia posiadają wbudowany termometr, aby korygować wskazania w zależności od tego czynnika. Skoro pojawił się już temat śladów, to może opiszę od razu tą funkcjonalność dokładniej. Ślady Ślady, inaczej "tracki" to zbiór punktów z aktualną (w momencie zapisu) pozycją zbieranych systematycznie co jakiś czas przez odbiornik do pliku (tudzież innej formy pamięci). Zazwyczaj zawierają informacje o aktualnej pozycji, wysokości i czasie danego punktu, czasem też informacje o prędkości chwilowej, itp. Skoro mowa o czasie - odbiornik dzięki synchronizacji z satelitami zawsze dysponuje aktualną godziną - można w.g. niego ustawiać inne urządzenia. Dzięki tym informacjom można potem wyliczyć (w różnych programach) prędkości chwilowe, średnie, przewyższenia, przebyte dystanse i inne dane, n.p. odczytać pozycję w konkretnym punkcie w konkretnym czasie. Ta ostatnia możliwość jest szczególnie przydatna do "geotagowania" zdjęć, czyli umieszczania w nich informacji w którym dokładnie miejscu zostało wykonane - fajny bajer, często wykorzystywany n.p. na picasie (n.p. tu: http://picasaweb.google.com/szimmi82...27053213896450 ). Dlatego warto w aparacie pilnować ustawienia aktualnej godziny, żeby móc potem bezproblemowo przeprowadzić taką akcję. Również z tego powodu czasem warto wozić włączony odbiornik, nawet jeśli z niego nie korzystamy - po prostu po to aby dokumentować naszą wycieczkę (potem to nieoceniona pomoc przy pisaniu relacji - pomaga uporządkować wspomnienia chronologiczne i powiązać je z konkretnymi miejscami). Najbardziej podstawowym zastosowaniem śladu jest jednak oczywiście nałożenie go na mapę i kontemplowanie w mniejszym lub większym gronie Ja n.p. pisząc relację z Czarnogóry (w trakcie: http://xtzclub.pl/threads/1646-W-poszukiwaniu-czarnogórskich-jeżowzwierzy...) wrzucam taki ślad na Google Maps (w jaki sposób - o tym jeszcze będzie za kilka odcinków ) i załączam do relacji z danego dnia. Po dłuższym czasie, gdy pamięć już zaczyna się zacierać posiadanie takiej pamiątki na prawdę jest cenne - i zawsze można pokazać/dać ślad komuś, kto też wybiera się w te rejony (przydatne zwłaszcza dla okolic, gdzie nie ma żadnych dróg na mapie). Przy endurzeniu często przydaje się opcja wyświetlenia (nałożenia śladu na mapę) przejechanej przed chwilą trasy, aby móc wrócić po własnym śladzie tą samą drogą. W niektórych przypadkach sensowne jest nawet przygotowanie planu całej wycieczki jako śladu właśnie - zresztą właśnie to (i dlaczego) było poruszone w kilku poprzednich postach. Ślady mają też kilka mniej oczywistych zastosowań, jeśli ktoś chce się bawić w GPSowanie na poważniej: 1. Stanowią dobry "podkład" do "rysowania" własnych map - na tej zasadzie są m.in. tworzone mapy UMP i OpenStreetMaps 2. Są gigantyczną pomocą przy kalibrowaniu map rastrowych i sprawdzaniu dokładności: przygotowując (lub mając gotową) mapę jakiegoś obszaru warto nałożyć na nią ślad z przejazdu tą okolicą (lub zrobić taki na podstawie innej, zaufanej mapy): dzięki temu będzie można szybko wychwycić i ocenić wszystkie ew. niedokładności lub przesunięcia mapy (narysowana na mapie droga nie będzie się pokrywać ze śladem) - na prawdę lepiej sprawdzić to w domu, niż potem w terenie. Ale o tym jeszcze będzie. Poniżej przykład jak to wygląda w praktyce: ten sam ślad, ten sam obszar, dwie różne mapy (w pierwszym przypadku ślad zakrywa dobrze narysowaną drogę) Ciekawostka: w dobrych warunkach, przy dobrym sprzęcie i odpowiednich ustawieniach można potem na podstawie śladu stwierdzić, którym pasem drogi się jechało - różnice rzędu 2-3m mogą być zauważalne Na dziś chyba starczy - jeśli ktoś doczytał do tego miejsca bez ostentacyjnego ziewania to gratuluję odporności, ale nie chcę już teraz dalej jej testować C.D.P.N. pozdrawiam, Adam Ostatnio edytowane przez fxrider : 19.03.2011 o 02:18 |
19.03.2011, 09:35 | #18 |
Zarejestrowany: Nov 2009
Miasto: Oslo
Posty: 84
Motocykl: XRV 750 rally, KTM 625SXC, TXC 310
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 1 dzień 1 godz 29 min 2 s
|
Już nie mogę się doczekać kolejnego wykładu. GPS, choć korzystam często (garmin 550t), dalej jest dla mnie sporym wyzwaniem, a pozbieranie wszystkiego co mnie interesuje z różnych "przewodników" nie przychodzi tak łatwo.
Dzięki fxrider, świetna idea z tym tematem, oby wystarczyło Ci sił i zapału aby omówić wszystkie tematy! |
Tags |
garmin , gps , mapy , nawgiacja |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Zawieszenie, czyli dylematy czarnucha... | Mat | Rama, zawieszenia, napęd | 43 | 25.05.2012 19:45 |