Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19.07.2022, 09:51   #11
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,139
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 3 tygodni 2 dni 12 godz 44 min 18 s
Domyślnie

Rankiem idę na rekon, i spotykam po drodze Fina, który powtarza do mnie sauna, sauna. Wracam na bazę , biorę ręcznik i lecę posaunować w takim razie. Po saunie Fin łamaną angielszczyzną duka now swim wskazując na jezioro, w którym już taplają się dwie jego koleżanki. Dołączamy i chłodzimy się w wodzie. Woda w jeziorach w Finlandii (przynajmniej w tych , w których się moczyłem) ma idealną temperaturę. Nie jest ani za ciepła ani za zimna. Po prostu super.
Czas jednak zabrać się za pakowanie kajaka bo wszystko zostało upchnięte w kryzę budowlaną i teraz trzeba zrobić selekcję i zapakować tak aby kajak jakoś był sterowny (nie był).
W końcu około 13 ruszamy na wodę. Musimy przepłynąć łącznikiem jakieś kilkaset metrów i dopiero wpadamy na otwartą wodę. Pierwsze co się rzuca w oczy to spory ruch łodzi ale latają po wyznaczonym szlaku i kulturalnie zwalniają jeśli mogą zrobić kajakarzom falę. Jest super. Wysepki są piękne i chcemy je oblukać z bliska co zaraz odbija się czkawką bo lądujemy na kamieniu wielkości ciężarówki i ani w te ani we wte. Ciężki kajak nie bardzo chce współpracować a i kamień również bo śliski, nie da się na nim stanąć i nie ma też od czego się odepchnąć. W końcu jednak puszcza i możemy płynąć dalej. Przed nami wyspa Linnansaari, od której park narodowy ma swoją nazwę. Widzę z daleka zacumowane łodzie ale postanawiamy opłynąć ją i zobaczyć jak wyglądają tutaj miejsca przygotowane do biwakowania.

Ano zajebiście, znaczy tak.

Mamy miejsce na ognisko z rusztami i klapą aby wiatr nie rozdmuchiwał iskier. A wokół ławeczki.

Drewutnia wypełniona suchutkim drewnem a na wyposażeniu jest piła, kobyłka, siekiera i czasem łuparka.

Obowiązkowa instrukcja obsługi.

Tutaj łuparka akurat była.


No i toaleta kompostująca wersja de luxe.

Ogólnie wszystkie miejsca biwakowe na wyspach wyglądają tak samo i są tak samo zbudowane. Z reguły (choć nie na wszystkich) są też boje do cumowania łodzi bo miejsca te znajdują się w zacisznych zatokach i przy kiepskiej pogodzie wielu wodniaków chowa się tam i zabezpiecza łodzie.
Tak to się ma na mapie.

Na Linnansaari takie miejsca są 2 nie licząc campingu.
Co ciekawe i dla mnie lekko niezrozumiałe to że oprócz tych miejsc na mapie są dodatkowe miejsca, których na mapie nie ma. Organizacja dokładnie ta sama. Pomyślałem że może mapy nie zostały zaktualizowane ale wydedukowałem po śladzie, który ściągnąłem że coś tam być musi i po zjeździe na jedną z wysp nie oznaczonych na mapie znaleźliśmy takie miejsce. Po drodze widziałem również kilka innych też nieoznakowanych. Są za to znaki wodne, których niestety nie kumam i może one wskazują gdzie te miejsca się znajdują. Z reguły był to biały trójkąt coś na wzór żagla. Z daleka to było widać w każdym razie.
Na jednej z takich miejscówek zostajemy na biwak.

Były głosy, że na ziemi fińskiej nie da się wbić śledzia i tam tylko hamak bo namiot upierdliwy będzie. Że tak powiem gunwo prawda.

Ale trzeba uczciwie przyznać że hamak może być lepszym rozwiązaniem pod kątem widokowym. Można go zamontować w ciekawszym miejscu niż namiot. Miejscówek na namioty z reguły na takim biwakowym terenie jest kilka, mało kiedy są płaskie, jest w ciul korzeni i ogólnie najłatwiej nie jest ale nie to że się nie da.
Jak ktoś oczekuje kameralności takich miejscówek to niech o tym zapomni. Tam zawsze ktoś przypływa. Łodzią , kajakiem, canoe, skuterem. Co tam pływa. Na każdej wyspie znajdowaliśmy też odchody łosi co wskazuje że przemieszczają się pomiędzy wyspami. Samego bydlęcia niestety nie zanotowałem.

No to odpalamy ogień i szykujemy szamę.

Co ciekawe mają połupane drewno ale w odcinkach gdzieś 1,2 m które trzeba pociąć, żeby mieściło się w ognisku. Nie ma bata żeby jebnąć to na palenisko i się paliło. No nie da rady. Trzeba pociąć więc przygotowanie ognia zajmuje trochę czasu i wysiłku.

A widno jest długo co jest złudne bo okazuje się że mamy pierwszą w nocy nie wiadomo kiedy a widno jest dalej.
Zmrok płynnie przechodzi w świt.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 11:48   #12
kylo
 
kylo's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 518
Motocykl: CRF1000
kylo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 7 min 7 s
Domyślnie

Códnie!
kylo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 11:58   #13
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 14,043
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 2 dni 15 godz 52 min 48 s
Domyślnie

z tym namiotem radziłem Ci na swojej krwi

Są miejsca gdzie faktycznie jest kamieniście ale las to las - przez lata nabudowała się próchnica. Poza tym teren na NASZEJ wycieczce był mocno zróżnicowany.
Znacznie większym problemem jest brak dostępu do płaskiego, bez korzeni, jakiegoś miejsca, które nie jest czyjeś.
Spaliście w parku więc nie ma domostw - tak normalnie na Fińskiej ziemi Allemanrat czy jak się to tam pisze jest trochę fikcją. Możesz spać gdzie chcesz ale wszystkie fajne miejscówki nad wodą są prywatne

Zazdroszczę Wam bardzo wyprawy do tego parku na wodę. My mogliśmy jedynie polizać cukierek i jechać dalej ale wiem na pewno, że jeśli będę wracał do Finlandii rodzinnie to właśnie tam. Ogólnie wschód jest znacznie ciekawszy i tym okolicom poświęcę swoją dalszą eksplorację tej krainy.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 12:12   #14
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,139
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 3 tygodni 2 dni 12 godz 44 min 18 s
Domyślnie

Nawet w parkach są domy i wiszą tabliczki na info w parkach żeby w miarę możliwości nie zbliżać się do prywatnych posesji i utrzymywać dystans co najmniej 50 m.
Inna sprawa że na niektóre wyspy jest całkowity zakaz wjazdu do 14 lipca bo jest okres lęgowy czy coś teges. Są zaznaczone na czerwono na mapach. Oczywiście że popłynąłem z tym, że nie miałem innego wyjścia ale o tym potem.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 12:43   #15
greenman
 
greenman's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2017
Miasto: Ostrowiec Św.
Posty: 480
Motocykl: KTM 640, NAT
greenman jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 5 dni 20 godz 48 min 30 s
Domyślnie

Ekstra wycieczka!
greenman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 14:14   #16
lorsol
łorsoł
 
lorsol's Avatar


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Suchy Dwor
Posty: 150
Motocykl: T7
Przebieg: Za mały
lorsol jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 48 min 32 s
Domyślnie

Klasa wypad Emek, dobrze też słyszeć, że śledzie znalazły drogę między kamieniami...
__________________
X̶R̶V̶7̶5̶0̶ A̶T̶ / D̶R̶Z̶4̶0̶0̶S̶ / G̶6̶5̶0̶X̶C̶h̶ / 2̶T̶ 2̶0̶0̶E̶X̶C̶ / A̶D̶V̶9̶9̶0̶R̶ / T̶i̶g̶e̶r̶8̶0̶0̶X̶C̶ / E̶6̶9̶0̶R̶ / ̶T̶E̶5̶1̶0̶ / T700
Photos & Movies: https://sites.google.com/view/lorsolek
lorsol jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 14:16   #17
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,139
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 3 tygodni 2 dni 12 godz 44 min 18 s
Domyślnie

Nie mogło być inaczej Robercie.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 15:21   #18
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 39 min 49 s
Domyślnie

W czerwcu byłem w Szwecji za kołem podbiegunowym, a potem na Lofoty do Norwegii. Złaziliśym 6 parków narodowych i moim marzeniem jest, żeby w Polsce ludzie podchodzili do natury i własności jak tam.
Wysoki model Fiskarsa sobie stoi i nikt nie ma zakusów na niego. Garnek wisi drugi rok wg spotkanego miejscowego.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20220623_105618.jpg (990.8 KB, 24 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20220617_201527.jpg (832.3 KB, 28 wyświetleń)
Typ pliku: jpg 20220613_110112.jpg (829.2 KB, 26 wyświetleń)
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 15:32   #19
Bałtrok
 
Bałtrok's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2018
Miasto: Warszawa
Posty: 1,097
Motocykl: RD07A SAHARA BLUE METALLIC & RD03.5
Przebieg: od zera
Bałtrok jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 6 dni 21 godz 7 min 21 s
Domyślnie

Fajny wypad.
Przyznam się, że powiększałem zdjęcie z WC, żeby przeczytać do czego ta czerwona wajcha
Bałtrok jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.07.2022, 15:47   #20
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,139
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 3 tygodni 2 dni 12 godz 44 min 18 s
Domyślnie

Woda leci w masę biodegradowalną. Widzę że kolega kuma fiński.
Rychu, 100% racji. Co ciekawe tam nigdzie w żadnym miejscu nie ma koszy na śmieci a nie znajdzie się nawet niedopałka, papierka, słowem nic. Kultura i szacunek dla przyrody na poziomie dla mnie niespotykanym dotychczas. Jedyne kosze na śmieci jakie napotkałem (pomijając parkingi przy trasie) to na campingach a i tak były zamknięte na szyfr (kod dostałem) no i oczywiście pełna segregacja. W każdym sklepie automat do butelek i puszek a i warto oddawać bo bodaj ćwierć ojro za puszkę. Tak sobie tylko pomyślałem, że u nas to nie tylko sprzęt by zajebali ale i drewno też by się ulotniło w dziwny sposób.
Zauważyłem też że oni niechętnie palą ogniska lub nie palą jak nie ma takiej potrzeby (w sensie dla przyjemności). Dosłownie raz widziałem jak Fin rozpalił ognisko i to był starszy facet. Biwakowaliśmy z kolesiami w wieku kole 30 lat i nawet im nie przyszło do głowy rozpalić ognisko. Inna sprawa, że u nich kiełbasy jaką my znamy i smażymy na ognisku to tam nie ma. Mają tylko mielonki coś jak te ruskie mortadela ala parówka. Tego usmażyć się na ogniu nie da. Za to wożą ziemniaki, których też nie pieką w ognisku tylko gotują na gazie.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Norge, Sverige, Suomi - skandynawska przejazdzka'08 HBRT Trochę dalej 8 28.10.2008 10:29


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:49.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.