|
Rama, zawieszenia, napęd Montaż i demontaż łańcucha, zębatek, zawieszenia przedniego i tylniego, centralki i bocznej podstawki, wahacza z ułożyskowaniem. Numery ram, kierownice, rodzaje łancuchów, podnóżki, półki. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
08.07.2020, 23:22 | #1 |
Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Andrychów/Kraków
Posty: 142
Przebieg: 11 600
Online: 1 tydzień 10 godz 15 min 10 s
|
Tylko nafta! Bezpieczna dla gumy. Ja używam (jelsli już ) pędzla, jest miękki i nie ryje x-ringów. Tylko zastanawiało mnie to fabyczne mazidło, a mechanik w sklepie motocyklowym zachwalał ze to to cudowne jest.
Zmyję, przesmaruję jak przy zwykłej okresowej konserwacji. Jeszcze trochę sprayów mam, ale mocno myślę nad przerzuceniem się na 80W90 czy innym hipolem. |
09.07.2020, 20:17 | #3 |
A ja myję olejem przekładniowym.Jak ktoś ma wątpliwości czy olej myje niech przeprowadzi test-usmarowane ręce umyj olejem.
Smaru fabrycznego bym nie ruszał.
__________________
kto smaruje ten jedzie |
|
09.07.2020, 20:56 | #4 |
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: mazowiecka wieś
Posty: 1,399
Motocykl: 5 szt
Przebieg: znośny
Online: 3 miesiące 2 tygodni 6 dni 4 min 2 s
|
NIE znam się, więc się wypowiem. Ten fabryczny towar jest najtrwalszy i wytrzymuje ok 1000km, bez potrzeby ingerencji ( on road of course). To jest ten sam towar który pracuje przez całe życie łańcucha w przestrzeni uszczelnionej tymi cudownymi X/w/o ringami. Zmywać to Bo się kurz przyklei Oczywiście do oleju przekładniowego lub tyfusu w spreju to kurz nie ima się na podobieństwo teflonu.
Częste mycie skraca życie - karcher (bo pod ciśnieniem wciśnie wodę w przestrzeń uszczelnioną łańcucha), "suche" rozcieńczalniki (bo uszkodzą uszczelnienia), płyny do mycia silników na bazie zasad (bo cholernie dobrze zmywają oleje przy okazji same b. trudno się spłukują i niesamowicie szybko przyśpieszają korozję). Niestety pozostaje stara dobra nafta lub ropa i towarzystwo pędzla. Przekładnie smarowane olejem przekładniowym są nieporównywanie łatwiejsze w utrzymaniu czystości w porównaniu do tych traktowanych sprejami. Częściej dostają świeżą porcję smarowidła a w między czasie pozbywają się starego wraz ze zgromadzonym syfem. Aaaa Matjasa to się nie słuchajcie, bo się zna i nigdy nic dla społeczności rolkowej nie zrobił dobrego zdrowia i odrobiny chłopskiego rozsądku wsiem
__________________
Nie ważne gdzie, nie ważne czym. Ważne z Kim. |
04.08.2020, 17:11 | #5 |
kolega Waw to widze podchodzi do tematu niczym fizyk kwantowy
Po prostu myc naftą - najlepszy i najtanszy srodek i posmarowac wedle uznania. |
|
04.08.2020, 21:19 | #6 |
Cóż mogę powiedzieć ponad to ze wielkie umysły myślą podobnie
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
05.08.2020, 13:03 | #7 |
Głównie chodzi chyba o wysuszanie gumy ekstraktem.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
09.08.2020, 11:19 | #8 |
|
|
05.08.2020, 16:33 | #9 | |
Cytat:
Tez coś, po 500 km nie będzie śladu po smarze, siła odśrodkowa załatwi większość . Nigdy go nie usuwałem , olejarka załatwiła sprawę . Teraz w bestii nawet nie mam olejarki, bo jednak było dużo syfu przy przedniej zebatce, używać teraz smaru suchego S100 i jest jeszcze lepiej, po smarze oryginalnym śladu nie ma |
||
05.08.2020, 17:13 | #10 |
Na początku sezonu zakładałem nowego DIDa, ale smaru nie usuwałem. W zestawie z zapinką była też saszetka z tym smarem, więc gdyby nie był potrzebny to by go chyba nie dorzucali. Poza tym w instrukcji nie znalazłem żadnych informacji o umyciu łańcucha przed użyciem.
Z czasem nadmiar smaru osadził się na ślizgu przy zębatce zdawczej a olej przekładniowy czyści i smaruje na bieżąco. |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jaki smar do łożyska główki ramy | mariusz1984_katowice | Rama, zawieszenia, napęd | 21 | 26.08.2022 13:00 |
Smar molibdenowy do łożysk igiełkowych | Slowik | Wszystko dla Afryki | 13 | 26.01.2015 10:49 |
Smar Liqui Moly 3509 | kuntakinte | Wszystko dla Afryki | 12 | 04.04.2013 21:57 |