Merino - test

[banditos]

To i ja chetnie przetestuje takie wdzianko M długi, najlepiej
z gaciami coby pod nakolanniki i buzer było.

[Stary-S3]

Jeśli jeszcze została L z długim rękawem to się piszę. Potrzeba pod zbroję bo się okrutnie pocę na treningach.

[Emek]

Została XL z krótkim rękawem. Gaci nie ma i raczej nie będzie .

[Stary-S3]

A XL ile ma w klacie?

[Emek]

Lista testowa zamknięta. Dziś wychodzą przesyłki. Osoby które dały kompletne dane dostaną wzory DHLem. Franz, do ciebie puszczam pocztą bo nie mam twojego telefonu a muszę zamknąć temat dzisiaj i nie mogę czekać.

Dziękuję za chęć przetestowania koszulek. Info ode mnie w przesyłce. Czekam na wasze opinie. Łachać, prać, łachać ... (instrukcja prania na metce, nie gotować ).
Zdrówka i szerokości.

Napisał gawrys

Ja cisnę rowerem do Gruzji.... Startuje z Sanok albo Krosno. Chętnie coś przetestuje jak ktoś chce... Spanie gdzie się da po krzaczorach... Zabieram ze sobą sprawdzoną bluzę Devold z serii Expedition 235g. Używam tej bielizny już jakieś 2 lata i ta firma po prostu mnie rozwala ale bardzo pozytywnie , tylko że cholernie droga.

DeVold wymiata. Tez mam i uzywam. Blisko mnie jest dawna fabryka i ich sklep firmowy, czesto sa rozne promocje. np. dzis -20%

[Gawrys]

Kurcze ja to nigdy nie mogę się wkleić z rozmiarami na tych promocjach ale fakt ta marka mnie rozwaliła na kawałki......

[czosnek]

Czy ktoś z testerów, mógłby podzielić się wrażeniami z testów?

[emilxtz]

Jako że załapałem się jako tester to napiszę kilka słów.
Koszulkę ciuram od integracji ukraińskiej wiec już sporo. Żadna nitka nie puściła żaden szew. Jest jak nowa po kilkunastu praniach. Rozmiar też pozostał taki jak wcześniej. Po 2-3dniach jazdy pod buzerem nie śmierdziała jakoś strasznie wręcz można powiedzieć była lekko nie świeża. Troche gryzie po plecach jak to wełna ale tylko czułem to jak bylem spocony. Mnie w zasadzie to nie przeszkadza. Ostatnie dwa tygodnie jedzilem troche po świecie i założyłem ją tylko dwa razy pod kurtkę jak było chłodno i zapewniała fajny komfort. Zabierałem ją też do plecaka zwiedzając podziemia jako awaryjny docieplacz w razie W. Dla mnie produkt jak najbardziej pasuje. Szczerze polecam i dziękuję Emil

[siwy]

Podzielam opinię Emila. W gorące dni używałem jej zamiennie z termokoszulką z decathlona. W upały w sumie obie działają podobnie. Liczę że w chłodniejsze dni merino będzie lepiej grzała bo ta decathlonowa raczej chłodząco-odprowadzająca wilgoć jest.

Koszulka uszyta porządnie, nic się z nią nie dzieje. Łatwo się pierze ręcznie i szybko schnie.