23.03.2017, 12:16 | #21 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,729
Motocykl: AT RD07a; XR600R
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 31 min 9 s
|
Z tego co pamiętam to kwestia dopisywania zer wynika nie z chęci oszustwa tylko taką przyjętą formę mają
Pamiętam, że jak mi w sklepie zaśpiewała za jakieś drobne zakupy 260 to wyjąłem grube banknoty a pani wydała mi do 26 |
23.03.2017, 13:34 | #22 |
Zarejestrowany: Jun 2015
Miasto: wAw/ Sokołów Podl.
Posty: 21
Motocykl: TransAlp XL650
Online: 3 dni 12 godz 54 min 25 s
|
No i pięknie
Kurde byłem w podobny rejonach i jednak dużo asfaltami trzaskałem Mógłbyś napisać jak jechaliście? Jakaś mapa z trackiem, albo track, no cokolwiek Jakie dzienne przeloty? |
23.03.2017, 15:14 | #23 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Tarnowskie Góry
Posty: 241
Motocykl: RD07
Przebieg: 90000
Online: 3 tygodni 5 dni 1 godz 43 min 41 s
|
Super relacja, fajnie się czyta
W sam raz na marcowe czekanie na słońce Mi się w Rumunii ani razu nie udało kupić porządnej kiełbachy Zresztą na Bałkanach też. Same jakieś pomielone parówki co się nie chcą upiec |
23.03.2017, 15:24 | #24 |
Cenna uwaga SIMON, wybieram sie tam w tym roku i juz zapisalem: zabrac zapas kielbasy z Polski
|
|
23.03.2017, 15:57 | #25 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,045
Motocykl: Fiddle
Online: 6 miesiące 2 tygodni 10 godz 59 min 54 s
|
my grzaliśmy konserwy na ognisku
|
24.03.2017, 18:40 | #26 | ||||
Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Poznań
Posty: 51
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
Online: 3 dni 15 godz 17 min 33 s
|
My też! Fasola z mięsem jest taka jedna, wielkości dużej szklanki/kubka - a w środku tyle mięsa, że byłem w szoku Mój ulubiony przysmak
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziękuję wszystkim za miłe słowa! ////////////////////////// Wstajemy. Na tamten czas było to jedno z ładniejszych miejsc, w których przyszło mi się obudzić minęły dwa dni i było jeszcze lepsze! Śniadanko, wszyscy zadowoleni bo nic nie padało i pogoda na ten dzień zakładała się całkiem niezła. Klasycznie rybka na śniadanie Przed południem dzień był bardzo spoko. Mieliśmy sporo fajnych szutrów, czasem jakiś singletrack się trafił, trochę techniki - ale generalnie bardzo przyjemnie. Łąki po horyzont, potem pagórki no i w końcu nawet nawet górki Zaczęliśmy atakować nieco wyższe tereny. W tym samym czasie pogoda zaczynała atakować nas coraz niższą temperaturą. Nic jeszcze nie zapowiadało, że pogoda się mocno przekręci, więc zadowoleni atakowaliśmy jakieś ścieżynki, drogi po gościach co ściągali drzewo z gór. Wiadomo jak te drogi wyglądają - strome, nierówne, kamienie wielkości głowy, czasem glina. Ogólnie trochę się człowiek spocił, no ale jechał. I WTEDY PRZYSZEDŁ ON. Dokładnie on, deszcz Drogi zamieniły się w strumyki, górki w zjeżdżalnie i ogólnie super Nie mamy za dużo zdjęć, w deszczu to słabo a i morale już ledwo ledwo pod koniec Generalnie odcinek jakichś 2km musieliśmy zjechać z gliniastej ścieżki dość stromej z której jeszcze płynęła woda. Silnik zgaszony bieg wbity, a i tak hamować musiałem tylko nie było już czym Mokre miałem wszystko. O ile u panny można to odebrać za plus, o tyle ja nie czułem się najlepiej Padło hasło: Pensjun (pozdrawiam junaka ). Znaleźliśmy jakiś hotel, okazało się, że narciarski. Byliśmy tam chyba sami i mieliśmy całe piętro dla siebie. Cena też odpowiednia - za kolacje, chyba 4 piwa, jakąś łychę, pokój na noc, przekąski i śniadanie zapłaciliśmy 120zł? albo coś takiego No i fotki! Tutaj spotkał nas deszcz. Dosłownie 30 minut później płynął tu już mały strumyk I tak 4h. Nie widać tutaj tego, ale było całkiem stromo.. PiotrAS to tam wiecznie uśmiechnięty Tu chyba Leszek próbował pokazać pion i poziom Szybka narada: Pensjun? dobra namówiłeś mnie. Tylko Gs wyglądał naturalnie przed hotelem ;p Hard ADV Szybko obczailiśmy, że wszystkie pokoje na piętrze są otwarte i mają suszarki 8-) Wszystko nam wyschło! Na piętrze było też pomieszczenie chyba pralni, a w środku suszarka. Tłumnie się zgromadziliśmy przy tym cudzie techniki, żeby dziękować przodkom za te dary Głupio tak też na łóżku. Bez namiotu jakoś nieswojo.. Nie mów dwa razy, już my o Ciebie zadbamy Jako bonus filmik z tego zamieszania https://www.youtube.com/watch?v=jkRNHZMIL40
__________________
Kraina pyrą płynąca KTM 990 adwenczurklab.pl Ostatnio edytowane przez szafura : 25.03.2017 o 02:09 Powód: dodałem dodatkową treść |
||||
24.03.2017, 20:49 | #27 |
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,656
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 13 godz 54 min 39 s
|
filmik nie bangla
|
24.03.2017, 22:48 | #28 |
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: podwrocławskie zadupie
Posty: 835
Motocykl: '12 LC4 690 Enduro R
Online: 1 miesiąc 3 dni 21 godz 32 min 45 s
|
Kurde, w końcu tam pojadę! Fajna relacja!!!
|
25.03.2017, 02:10 | #29 |
Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Poznań
Posty: 51
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: rośnie
Online: 3 dni 15 godz 17 min 33 s
|
dodałem link, coś chyba nie umiem podlinkowac filmu. Może ktoś poratuje - tymczasem z liku powinno iść git
__________________
Kraina pyrą płynąca KTM 990 adwenczurklab.pl |
25.03.2017, 09:32 | #30 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Września
Posty: 284
Przebieg: rośnie
Online: 2 tygodni 3 dni 5 godz 31 min 35 s
|
Szafa ja Cię poratuje
Teraz powinno być oki. Pozdro PiotrAs
__________________
---------------------------------------- Już nie pomarańcza a limonka-Husqvarna 701 adwenczurklab.pl |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rumunia lajtowo 9-17 lipiec 2016 - ktoś ma ochotę? | spider2you | Umawianie i propozycje wyjazdów | 29 | 09.06.2017 09:23 |
Rumunia i coś więcej... do znudzenia [wrzesień 2016] | ozeh | Umawianie i propozycje wyjazdów | 5 | 04.09.2016 20:16 |
Rumunia 2016 | Małyy | Umawianie i propozycje wyjazdów | 26 | 12.08.2016 22:20 |