Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Lejdis

Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08.10.2011, 16:29   #21
wojtekk
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Szacun za małe bagaże! Można Was stawiać za wzór!
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.10.2011, 16:54   #22
Ashanti
 
Ashanti's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: W-wa
Posty: 414
Motocykl: BMW F 650 GS Dakar
Galeria: Zdjęcia
Ashanti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 10 min 30 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał wojtekk Zobacz post
Szacun za małe bagaże! Można Was stawiać za wzór!
Ja to i tak miałam dużo bagażu w porównaniu do Creativki. Dziewczyna była w szoku jak moją kosmetyczkę zobaczyła
Zabrałyśmy w sumie wszystko co niezbędne. Narzędzia też miałyśmy
__________________
"cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę"
Ashanti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.10.2011, 01:50   #23
Ashanti
 
Ashanti's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: W-wa
Posty: 414
Motocykl: BMW F 650 GS Dakar
Galeria: Zdjęcia
Ashanti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 10 min 30 s
Domyślnie

14.09.2011
Po śniadanku opuszczamy wyspę Krk i kierujemy się w stronę Zadar. Przed nami 220 km do przejechania, przepiękną, widokową ‘Autostradą Adriatycką’.
Creativka skacze z radości, że zaraz jedziemy
100_0168.JPG
No i znowu zakręty i zakręty, serpentyny i patelnie, aż mi się już w głowie od tych wszystkich zakrętów zakręciło ( ... a na mapie droga ta tak łagodnie i prosto wygląda – oh to tylko złudzenie ). Nie miałyśmy wyjścia i musiałyśmy zaprzyjaźnić się z zakrętami.
100_0239.JPG
100_0196.JPG
100_0188.JPG

Po drodze upał niesamowity, ponad 35 st. Porozpinałyśmy wszystko co możliwe (w ramach bezpieczeństwa i rozsądku oczywiście) co by troszkę wiatru poczuć dla ochłody.
P1020821.JPG
Jedziemy i jedziemy a tu z naprzeciwka bus-y, ciężarówki, TIR-y nam co chwilę migają. Wszystkie samochody za nami zwalniają, a ja się rozglądam gdzie ta policja. Kolejny mandat nie jest mi już potrzebny. I tak jedziemy i jedziemy, parę naście kilometrów przejechane, ciężarówki dalej migają, a policji jak nie było tak nie ma. Ale o co chodzi, sobie myślałam. Po jakimś czasie zjeżdżamy na pobocze, trochę zdjęć porobić. Ja patrzę na Creativkę, a ta pod rozpiętą kurtką w samym staniku jedzie. Ha, to teraz ja już wszystko rozumiem. TIRy, busy i ciężarówki nam migały bo kierowcy fajny widok mieli.

W sumie Creativka chciała jeszcze skąpiej jechać ubrana, bo upał niemiłosierny, ale nie pozwoliłam. No przecie chłopy by się zapatrzyły i mnie jeszcze po drodze stratowali. Nie, nie ma mowy, dla własnego bezpieczeństwa zabraniam.
100_0232.JPG
Po drodze zatrzymałyśmy się na obiad, standardowo kalmary. Cała obsługa restauracji (sami faceci) wyszła, żeby sobie z nami pogadać, pooglądać motocykle. Byli bardzo ciekawi z kąt, do kąt dwie lejdiski jadą. Kelner sugerował nam dyskretnie, że on też wieczorkiem będzie w Zadar-ze. Na sam koniec poczęstowali nas (całkiem za darmo) deserem lodowym.

I znowu w drogę.
100_0198.JPG
100_0214.JPG
100_0222.JPG
100_0250.JPG
100_0249.JPG
100_0253.JPG

Dojechałyśmy do Zadar, tu się trochę pogubiłyśmy, ale na szczęście znalazłyśmy bardzo fajny apartament, blisko centrum. Motocykle miały super miejscówkę na podwórku pod winogronami, a obok było drzewko mandarynek, prawie jak w Raju.

100_0256.JPG

Najwyższa pora doprowadzić sprzęty do porządku.
A że każdy radzi sobie jak może, to my też dałyśmy rade po swojemu. Trochę narzędzi miałyśmy więc działałyśmy. Tylko jednej rzeczy nam w pakiecie zabrakło, a by się bardzo przydała (ale o tym później).

100_0111.JPG

Creativka działa ... lusterko wymagało usztywnienia bo się od wiatru przekręcało. W ruch poszły nożyczki do manicure i taśma klejąca.

100_0013.JPG

Try-tytki też się przydały

100_0300.JPG

Łańcuchy też trzeba było posmarować ... pamiętałyśmy o tym

100_0295.JPG

Wieczorkiem wypad na miasto i zwiedzanie.

100_0267.JPG

P1020854.JPG
Zadar, ładne, duże miasto, pełne turystów. Wieczorem, na ulicach niezły lansik odchodził.

P1020850.JPG
100_0286.JPG
100_0287.JPG

Creativka nawiązała kontakt z lokalesami, bo akurat jakiś mecz w TV leciał, a ta na punkcie piłki nożnej trochę zakręcona (ja tam nie wiedziałam o co w ogóle chodzi). A ta w dyskusje, kto z kim i ile itd. A chłopaki prze szczęśliwi turystce chętnie wszelkich informacji udzielali, zdziwieni trochę, ze dziewczyna ich o takie rzeczy pyta.
100_0291.JPG
__________________
"cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę"

Ostatnio edytowane przez Ashanti : 09.10.2011 o 02:22
Ashanti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.10.2011, 10:06   #24
yasiu71
Z AT od 2006
 
yasiu71's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: JASŁO
Posty: 181
Motocykl: rd 04,m-72
Galeria: Zdjęcia
yasiu71 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 16 godz 18 min 28 s
Post

No dziewczyny, jestem pod ogromnym wrażeniem. Ashanti a Ty spać nie możesz? Piszesz tylko po nocach
yasiu71 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.10.2011, 10:51   #25
Ashanti
 
Ashanti's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: W-wa
Posty: 414
Motocykl: BMW F 650 GS Dakar
Galeria: Zdjęcia
Ashanti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 10 min 30 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał yasiu71 Zobacz post
No dziewczyny, jestem pod ogromnym wrażeniem. Ashanti a Ty spać nie możesz? Piszesz tylko po nocach

zdjęcia długo się wklejają, ale obiecuję poprawę
__________________
"cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę"
Ashanti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.10.2011, 23:00   #26
Ashanti
 
Ashanti's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: W-wa
Posty: 414
Motocykl: BMW F 650 GS Dakar
Galeria: Zdjęcia
Ashanti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 10 min 30 s
Domyślnie

15-16.09.2011
Z Zadar kierujemy się do miasteczka Trogir, po drodze wpadamy na orzeźwiającą kąpiel w wodospadach Krka. Przepiękne miejsce, z dala od cywilizacji. Jednak ciężko było się wyciszyć przez tłumy turystów. Ale kąpiel polecam, szczególnie przy temperaturze 35 st.

100_0305.JPG
100_0333.JPG
P1020888.JPG
100_0364.JPG
P1020887.JPG

Trochę się zapomniałyśmy delektując kąpielą, nie kontrolując czasu. A jeszcze przed nami podróż do Trogit.

100_0381.JPG
100_0387.JPG

Gdy dotarłyśmy do miasteczka, napotkałyśmy niezłe korki. Wcale się nie zastanawiając, zaczęłyśmy przebijać się przez korek. Aż tu nagle, niespodzianka. Zrobił się również zator jednośladów (a tu skuterów jak grzybów po deszczu). Przez chwilę zaczęłam się zastanawiać co się dzieje, ale patrzę, a tu koleś na skuterze, spotkał kumpla w busie i na środku drogi pogaduszki. No fajnie upał 35 stopni, tłok niesamowity, a ci zablokowali całą drogę. W końcu ktoś ich tam nieźle otrąbił i chłopaki się ruszyli. Dojechałyśmy na kemping, ale tu rozczarowanie, jedyne miejsce które nam proponują to miejscówka za toaletami i to jeszcze przy samej drodze. Nie no nie za fajnie i to jeszcze na dwie noce, w ogóle nam to nie pasowało. Creativka poszła się rozejrzeć po okolicy i znalazła fajną kwaterkę z klimą i pięknym widokiem na morze, prawie w tej samej cenie. Jak podjechałyśmy właściciel, który później się okazało był motocyklistą, był w niebo wzięty, dwie lajdiski na motocyklach, super.
- Dziewczyny pogadajcie z moją żoną bo ja już od dawna namawiam ją na motocykl, a ona tylko te skutery.
Pogadałyśmy sobie trochę z żoną, która kto wie może i się przekonała.

100_0463.JPG

W Trogir się zrelaksowałyśmy i zrobiłyśmy jeden dzień lenistwa. Zwiedzanie, opalanie i kąpiele w morzu. Miasteczko przepiękne, bardzo klimatyczne, jedno z najładniejszych jakie widziałyśmy.
100_0423.JPG
P1020918.JPG
Targ też trzeba było odwiedzić, nie ma to jak świeże, zielone figi
100_0457.JPG
__________________
"cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę"
Ashanti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2011, 01:20   #27
Mixajlo
Mixol S
 
Mixajlo's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: czarny las
Posty: 237
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Mixajlo jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 6 godz 19 min 10 s
Domyślnie

Fajnie, fajnie Ja tu widzę kilka propozycji do afrykańskiego kalendarza 2012
Mixajlo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.10.2011, 17:14   #28
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 dni 40 min 31 s
Domyślnie

Szacun laski!!! Narzędziówka mnie zawstydziła. Czekam na dalsze czesci!
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.10.2011, 02:13   #29
Ashanti
 
Ashanti's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: W-wa
Posty: 414
Motocykl: BMW F 650 GS Dakar
Galeria: Zdjęcia
Ashanti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 10 min 30 s
Domyślnie

17 – 18.09.2011
W końcu jedziemy hura! Niby jeden dzień odpoczynku i plażowania był wskazany, a ja się już za motocyklem i jazda stęskniłam. Tak, tak i znowu w drogę.
100_0204.JPG
100_0479.JPG
Sobota rano, opuszczamy miasteczko Trogir i kierujemy się do Plocie na prom do Trpanj, żeby się przedostać w okolice Dubrownika. Na drodze już z samego rana zrobiło się tłoczno. Wszyscy Chorwaci, turyści, wylegli na ulice i jacyś tacy wszyscy nerwowi, jakby w gorącej wodzie kompani. Stacje benzynowe zatłoczone, jeden drugiego popędza. Atmosfera na drodze nie za przyjemna, upał coraz większy udzielał się wszystkim. Ze trzy razy o mały włos ktoś na mnie nie wjechał, oj nie fajnie. Zatrzymałyśmy się na chwilę na poboczu trochę ochłonąć i zaobserwować nowe zjawisko.
100_0477.JPG
P1020967.JPG
100_0493.JPG
Wszyscy się gdzieś spieszyli ... a no, na plażę, do morza gnali. Zdecydowałyśmy się nie igrać z lokalesami i skierowałyśmy się na bardziej spokojne tereny, przekładając odwiedziny Split, Omis i Makarskiej na drogę powrotną.
Z Plocie przedostałyśmy się promem do Trpanj. Nie jechałyśmy przez Bośnie, gdyż Creativka potrzebowała by wizę. Postanowiłyśmy się nie rozdzielać , w końcu jedziemy razem, na dobre i na złe i razem przepłynęłyśmy się promem. To też była atrakcja dla nas (ha w szczególności w drodze powrotnej, ale o tym później).

relaks w oczekiwaniu na prom
100_0503.JPG

nie ma to jak sport nad morzem
100_0505.JPG

Droga z Trpanj w kierunku Orebic była przepiękna. Szczerze mówiąc byłyśmy pod wielkim wrażeniem, jedna z najpiękniejszych i dzięki Bogu spokojniejszych dróg. Po drodze, góry, plantacje winogron po prostu super. To że serpentyny i zakręty to już normalne, ale zero samochodów, byłyśmy same na drodze i mogłyśmy się delektować widokiem i trochę odetchnąć.

100_0604.JPG

P1030123.JPG
Mury obronne w miejscowości Stone
P1030128.JPG
P1030129.JPG

Dotarłyśmy na pole namiotowe, które widać było po woli się zwijało i pustoszało. Ale jak dla nas to co tam, w końcu tylko na jedną noc, to chyba można się rozłożyć. Szukamy recepcję, a tu wszystko pozamykane. W pobliskim Hotelu odmawiają przyjęcia na jedną noc bo im się nie opłaca.
- Sezon się kończy, nie ma pościeli, na jedną noc nie, nie będziemy przyjmować. Recepcję kempingu o 3 zamknęli. Rozłóżcie się a jak ktoś rano będzie to zapłacicie, jak nikogo nie będzie to nie zapłacicie.
Krótkie spojrzenie po sobie, no dobra, mówią żeby się rozkładać to się rozkładamy.
Wybrałyśmy sobie miejscówkę tuż przy plaży z pięknym widokiem na malowniczą wyspę Korcula. I standardowo, po rozłożeniu klamotów, chlup na plażę i do morza, a później do fajnej restauracji na kolację.
Widać było, że kemping traci życie, po woli ludzie opuszczali to miejsce. A szczerze mówiąc bardzo fajna i polecana miejscówka na windsurfing. Nawet Polacy założyli tam wypożyczalnię sprzętu i prowadzili szkółkę. No w każdym razie, jak przybyłyśmy to już się zwijali. Nawet ze światłem i latarniami oszczędzali. No, no i to był chyba efekt bliskiego spotkania Creativki z zagubionym stworem.
W ciemną gwiaździstą noc, wracam sobie do namiotu, prawda ledwo widocznego, bo brak oświetlenia. Spodziewałam się, że Creativka już śpi, bo była padnięta, ale patrzę w namiocie światełko miga, coś tak lata na wszystkie strony. Zdziwiona pytam:
- a ty co, nie spisz? Co ty robisz?
- Bo, bo ja się bronie!?
Jeszcze bardziej zdziwiona :
- ale że ... przed czym się bronisz?
- No przed stworem!!!
Oczy wytrzeszczam i pytam dalej
- jakim stworem?
- oj, no bo ja sobie już smacznie pod sypiam, aż tu nagle koło ucha coś mi warknęło. Nagle się zerwałam, a tu stwór fruuuu i mi po nogach przeleciał. Ale się przeraziłam, że mnie coś atakuje!!! No, no i się teraz bronie!!!
- ha ha ha, światłem, ha
- ej to wcale nie jest śmieszne, ja tu o mało zawału nie dostałam!!!
Nie mogłam się powstrzymać, pękałam ze śmiechu i nie mogłam usnąć. Wyobrażałam sobie minę Creativki i zaskoczenie zwierzaka, że coś mu się nagle na drodze położyło. Myślałam że Creativka zaraz mnie skopie.
Z rana obstawiałyśmy czy w odwiedziny do Creativki przybył psiak naszych Polskich sąsiadów, czy kociak grzebiący w śmietniku.
P1030043.JPG
Nasi Polscy sąsiedzi zaprosili nas na poranną kawę. Podpowiedzieli żeby popłynąć na wyspę Korcula łodzią która w sezonie odpływa o 9 a wraca o 11 z pobliskiej plaży. Sprawdziłyśmy, faktycznie, łódź się zjawiła i popłynęłyśmy na malowniczą wyspę z przepięknymi widokami, murami i zabudowaniem. Pozwiedzałyśmy sobie naprawdę piękne i klimatyczne miejsce.
P1030062.JPG
100_0555.JPG
100_0580.JPG
P1030114.JPG

Parę fajnych sprzętów dojrzałyśmy na wyspie
CHORWACJA 20111.jpg

O 11 stawiłyśmy się, tak jak to było umówione i ustalone, na brzegu i czekamy na łódź. Czekamy i czekamy (a zależało nam na czasie bo jeszcze do Dubrownika miałyśmy jechać), inna łódź przypłynęła, a ja pytam co z naszą.
- za 10 minut będzie, za 10 minut.
Ok. i tak co jakiś czas, dostawałam tę samą odpowiedź , za 10 minut. Ok. ok. rozumiem i w głowie układałam plam jak tu kolesia przekabacić żeby nas na drugą stronę zabrał jak by nasza łódź się nie zjawiła.
W końcu po godzinie czekania zjawia się, długo oczekiwana łódź pełna Rosyjskich turystów. Pan nas przeprasza i zabiera na druga stronę, a przepraszał i przepraszał (chyba drugi koleś mu powiedział jak się mocno dopytywałyśmy, ale nam bardzo zależało).

odpoczynek na Łodzi
P1030056.JPG

Na miejscu już byłyśmy wyczekiwane przez sąsiadów. Na pożegnanie, pamiątkowe fotki. Creativka tak się zakręciła aż rękawiczki na miejscu zostawiła. Szczerze mówiąc to z tylko jedną została, bo wcześniej już jedną zgubiła.
Gdy wyjeżdżałyśmy z kempingu na recepcji nikogo nie było. No dobra, jeden nocleg za darmo, nie tak źle. Z powrotem trafiłyśmy na naszą ulubioną, w śród winnic drogę. Kierujemy się w stronę Dubrownika. Parę kilometrów przed Dubrownikiem znajdujemy urocze miejsce na nocleg, stary klasztor na skałach. Najpierw zażywamy morskiej kąpieli i jedziemy zwiedzać Dubrownik.
P1030143.JPG
100_0627.JPG
Udało nam się zobaczyć Dubrownik za dnia i o zmierzchu. Urocze miejsce, zarówno w świetle dziennym jak i oświetlone w nocy. Widoki imponujące. Oczywiście najładniejszy widok dachów. (szczerze mówiąc to Trogir i Korciula były bardziej klimatyczne jak dla nas, ale Dubrownik też wart odwiedzenia).

100_0636.JPG
100_0643.JPG
100_0658.JPG
100_0670.JPG
100_0678.JPG
100_0693.JPG
100_0706.JPG
100_0735.JPG

Wieczorkiem wróciłyśmy do apartamentu i jeszcze napiłyśmy się pysznego lokalnego winna co by dobrze spać. No winko jednak nam nie pomogło. Całą noc nie mogłam spać, na morzu był wielki sztorm, fale obijały się o skały. Nieźle, to była zapowiedź naszych prawdziwych przygód w podróży, bo do tej pory było lajcikowo.
__________________
"cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę"
Ashanti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.10.2011, 10:00   #30
creativka


Zarejestrowany: Sep 2010
Posty: 33
Motocykl: nie mam AT jeszcze
creativka jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 1 godz 3 min 48 s
Domyślnie

Ja Ci do dzisiaj nie mogę wybaczyć tego śmiechu Ja tu załamanie psychiczne przeszłam a Ty, zero empatii
Na dodatek zamknęłaś mnie w klatce w Dubrowniku...tym samym pogłębiając mój stres
creativka jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Kamera MAGICAM SD21 / GoPRO Black Edition pekos1988 Archiwum 2 15.10.2013 19:07
Przewodnik Gruzja - Armenia - Aazerbejdżan 2008 edition Elwood Kwestie różne, ale podróżne. 3 25.03.2012 13:46
Pierwsza wiosenna przejażdżka [Chorwacja 2011] consigliero Trochę dalej 6 17.05.2011 13:03


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:36.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.