Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24.02.2011, 11:26   #21
Dunia
 
Dunia's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 685
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Dunia jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
Domyślnie

Donka super..pisz dalej -od słonecznych zdjęć cieplej sie robi, zwłaszcza że, Pani Zima jakoś nie chce nas wypuścić ze swych mroźnych objęć...
Dunia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.02.2011, 13:04   #22
Kaś
 
Kaś's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Łódź
Posty: 99
Motocykl: TransAlp rocznik '89
Kaś jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 16 godz 57 min 30 s
Domyślnie

Ja mam bardzo śpiewne motto na dziś
"(..) ta zima kiedyś musi minąć..."
I tego się trzymajmy.
Dona, pisz i pokazuj ciepłe klimaty. To pomaga na przedwiosenne przesilenie ;-)
Pozdrawiam
PS. Przedwiosenne przesilenie jest jednak lepsze niż jesienna depresja...
__________________
Kaś
Czapter UĆ
Motocykl wchodzi w krew, nawet jak stoi w garażu
Kaś jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.02.2011, 15:57   #23
Nuvoletta
baba_od_motylków ];->
 
Nuvoletta's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Poznań
Posty: 30
Motocykl: "Błękitka" 600V
Nuvoletta jest na dystyngowanej drodze
Online: 14 godz 25 min 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kaś Zobacz post
Przedwiosenne przesilenie jest jednak lepsze niż jesienna depresja...
zgadzam się tylko człowiek bardziej niecierpliwy...
Nuvoletta jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.02.2011, 16:04   #24
diesel
 
diesel's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Gdynia
Posty: 46
Motocykl: nie mam AT jeszcze
diesel jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 17 godz 10 min 7 s
Domyślnie

"Odwiedzając te miejsca starałam się sobie wyobrazić jacy ludzie tu żyli i jak funkcjonowali. Jak spędzały czas kobiety w haremie, czy mogły podróżować i ile im taka podróż zajmowała czasu? 1000 pytań i wyobrażeń w jednej głowie

Kiub też sobie coś tam wyobrażał pochylony,"



Kiub pewnie myślał jak to jest mieć harem
diesel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.02.2011, 20:39   #25
Azja
 
Azja's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 152
Motocykl: Ryszard Dominator
Azja jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 5 dni 11 godz 20 min 39 s
Domyślnie

Pisz Donka, pisz! Zbliża się mój pierwszy poważny sezon z Ryszardem. On już gotowy, ja jeszcze nie, więc będę czerpać pełnymi garściami z Twojego doświadczenia
Azja jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.02.2011, 08:30   #26
Rebel
 
Rebel's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Słupno
Posty: 108
Motocykl: DR 800
Rebel jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 2 dni 18 min 48 s
Domyślnie

.... miło się czyta i ogląda...kiedy c.d ?
Rebel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25.02.2011, 12:03   #27
kiub
outsider
 
kiub's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rumia
Posty: 370
Motocykl: drz
kiub jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 9 godz 18 min 7 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał diesel Zobacz post
Kiub pewnie myślał jak to jest mieć harem
...i jak go utrzymać


Wczoraj autorka była wyjechana, więc dzisiaj pewnie coś skrobnie.
__________________
"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach"
kiub jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.02.2011, 01:51   #28
Dona
Surykatka
 
Dona's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: Poznań/3city/UK/Namibia
Posty: 146
Motocykl: Africa Singel - Dominator
Dona jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 19 godz 54 min 29 s
Domyślnie

Śniadanko, pakowanko, spojrzenie na mapę.
Dzisiejsza droga wygląda zacnie troszkę jak diagram kardiologiczny i prowadzi do góry Ai Petri,. Super! Góry!


Niestety wjazd na drogę zablokowany policja, kazała się wrócić. Oznajmiła, że są pożary i droga nieprzejezdna.

NIEPRZEJEZDNA, miałam wrażenie że Kiub tego nie zrozumiał. Podeszliśmy do panów przy kiosku i wypytaliśmy czy da się to jakoś objechać. Powiedzieli, że jest taka leśna droga, ale tam też chyba zablokowane. Jest też dróżka prowadząca do niej, ale tam można tylko rowerem albo pieszo, a nie na takie maszyny.

To wystarczyło by pojawił się ten błysk w oku Kiuba potrzebował chwilkę przy GPSie i hasło JEDZIEMY !
Chyba wiem co się święci i chyba mi się to podoba pomyślałam i nie zastanawiając się, odpaliłam motor i pognałam za Trampkiem.
Faktycznie, główny objazd też zablokowany przez policję. Kiub nawet przy nich nie zwolnił jechał w kierunku lasu:

przez bramę,
na podwórko,
- Dzień dobry babciu!
dzidaaa
między krowami
przez pole




za krzakami
pod górkę
przez rów, kurna ten rów mnie troszkę powalił, ale sytuacja wymagała szybkiego zebrania się i do lasu na drogę.




Emocje już troszkę opadły, a my jechaliśmy po kamienistej, krętej drodze i nie do końca czułam się tam pewnie. Trochę spięta lub sparaliżowana strachem zwolniłam. Kiub podjechał, zapytał czy coś nie tak, kiwnęłam głowa że ok, a w myśli przeklęłam siarczyście
K….wa, chłopie, coś nie tak? Ja tu walczę, dupa mi odpada, plecy napierniczają, nawet włosy pod kaskiem bolą, kamienie z pod kół się osuwają, a ty pytasz czy coś nie tak?! Wrrryyy
Nie mógł tego słyszeć, ale chyba miał wyczucie chwili, uśmiechnął się i krzyknął - Dobrze ci idzie … no w sumie to jechałam …i nawet ładnie tu dookoła …zaczęłam sobie powtarzać „wszystko jest w głowie, wszystko jest w głowie, Dona w głowie!!!”
Zapięłam wyższy bieg i starałam się nie zostawać w tyle. Po 10km to co mnie przerażało, zaczęło mi się podobać. Było naprawdę pięknie!
Zjechaliśmy do morza po drodze zwiedzając położony na zboczu góry Sobór Aleksandro-Newski.


W nocy rozbiliśmy się przy drodze w winnicy z widokiem na miasto, ja nie miałam sił przygotowywać kolacje zasnęłam jak dziecko.



Kolejny dzień, jazdy wzdłuż wybrzeża, kręte dróżki i ładne widoczki.
Jeszcze raz próbowaliśmy przebić się w góry tym razem od strony morza, też były blokady. Odpuściliśmy. Policja powiedziała, że możemy sobie na górę wjechać kolejką … i rzeczywiście w Jałcie wsiedliśmy w kolejkę, tylko jakąś małą, która zawiozła nas na górę ……. miasta.


Szybki przegląd mody motocyklowej




Fotka do kolekcji „…znad pianina” i pognaliśmy do Sudaku.


Będąc w Bieszczadach dostaliśmy namiar na „fajny pub” dla motocyklistów, który jest w tym mieście dość popularny, postanowiliśmy go odwiedzić.
Miejsce świetne przy samej plaży drewniany bar i motocyklowe gadżety. Zaparkowaliśmy w środku. Cała obsługa przyszła nas przywitać … nas czyli Maćka i Kiuba. Przyjezdni Rosjanie obejrzeli sprzęty poklepali chłopaków po ramieniu, a mi pokazali jakie to mają fajne głośniki przy lusterkach – dziwne zwyczaje pomyślałam, odwróciłam się na pięcie i poszłam zwiedzać plażę.






TŁOK, jeden na drugim pomiędzy wylegującymi się wczasowiczami, sprzedawcy suszonych ryb – swoją drogą przepysznych. Handlarze wciskający wszystko co się da: wachlarzyki, ręczniki, dmuchane piłki. Gwar i harmider. Troszkę trudno się tam skupić, ale ma to swój urok.

Po zrobieniu zakupów opuściliśmy miasto. Jeszcze tylko tankowanie i rozbijamy się gdzieś na noc (czy pisałam już ze tankowanie w dominatorze to sama przyjemność: 3-3,5l na 100km).

Taki był „plan”, ale podczas wyjazdów najpiękniejsze jest brak sztywnego planu i korzystanie z tego co się dzieje, poznawanie ludzi i integracja, która czasem niesie za sobą wiele niespodzianek.

Na stacji stał Landek na polskich blachach. Jako że zanim przesiadłam się na motor, zjechałam afrykańskie wertepy w 4x4 sentyment pozostał. Nie mogłam przejść nie zagadując, po kilku minutach rozmowy już wiedzieliśmy jak skończy się ten dzień.
Plaża, wino, rozmowy do rana i tak Gosia z Marcinem stali się naszymi towarzyszami podróży.


Podczas nocnych dyskusji Gosia i Marcin całkowicie zmienili dotychczasowe zdanie o motocyklistach, a rano Gosia sama po raz pierwszy przymierzyła się do NX. Liczę, że może w tym sezonie dołączy do Lejdiskowego grona, bo po kilku minutach jazdy uśmiech nie schodził jej z twarzy przez cały dzień.


W nowym towarzystwie udaliśmy się w stronę mierzei Arabackiej – KOSY

Po kilku tak intensywnych dniach gdy nie wraca się myślami do spraw codziennych, a każdy kolejny kilometr wydaje się bardzo długi, chce się by był jeszcze dłuższy, a tym bardziej jeśli jest to kolejny kilometr na szutrze, bo taka rozpościerała się przed nami droga.


Choć cały Krym ma wiele do zaoferowania (góry, lasy, morze, stykające się ze skałami, cudne budowle) to dla mnie ten odcinek był najpiękniejszy!!!
I choć chciałam tę drogę wydłużyć to tarka wymuszała maksymalne odkręcenie manetki.
Ja tam miałam motocyklowy stan idealny, jeśli wiecie co mam na myśli


Szybka kąpiel w morzu, wygłupy na plaży, obiad na wyjeździe. W knajpce spotkaliśmy przesympatycznych rybaków, którzy wypili nasze zdrowie, uparcie namawiając do chlapnięcia z nimi kielicha. Zdecydowaliśmy się jednak na kwas, a po posiłku pomknęliśmy w stronę Odessy.




Ostatnio edytowane przez Dona : 26.02.2011 o 14:06
Dona jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.02.2011, 04:39   #29
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,480
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 5 miesiące 15 godz 24 min 23 s
Domyślnie

7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.02.2011, 13:17   #30
Ashanti
 
Ashanti's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: W-wa
Posty: 414
Motocykl: BMW F 650 GS Dakar
Galeria: Zdjęcia
Ashanti jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 9 godz 10 min 30 s
Domyślnie

Super relacja Dona!!!
Jesteś dzielna, pozazdrościć determinacji i wytrwałości!
Podoba mi się podejście Kiuba - tak jak większość Afrykanerów nie uznaje słowa NIEPRZEJEZDNA
__________________
"cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę"
Ashanti jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Naprawa membran ... krótka instrukcja lamera :) puntek Uklad paliwowy i wydechowy 11 30.11.2016 11:40
SZUTER PARTY IV Jedziemy na UŁA BLOB Imprezy forum AT i zloty ogólne 210 14.03.2014 00:10
Sprawdzony nocleg na Krymie rafalski Przygotowania do wyjazdów 5 16.05.2012 08:54


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.