09.02.2012, 09:20 | #41 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Mam wrażenie, że Bułgaria to nadal niedoceniany kraj. Kiedyś chciałbym wyskoczyc w ich góry - morze już (dzięki Tobie) poznałem, kąpałem się, a żonę kucharza zjadłem
|
09.02.2012, 19:59 | #43 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,642
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 12 godz 58 min 48 s
|
IMG_0367.jpg
IMG_2112.jpg Dojeżdżamy do Sozopolu. Chętnie rzucimy okiem tym razem na jakieś zabytki. Nie planujemy konkretnego zwiedzania- ot tak chcemy zerknąć. Z opowiewsci wygląda tajemniczo. Wiek XII p.n.e robi niezłe wrażenie. IMG_2118.jpg Afryki zostawiamy w centrum, idziemy szukać ducha miasta. IMG_0371.jpg IMG_2121.jpg IMG_2125.jpg IMG_2142.jpg IMG_0375.jpg Głównym zabytkiem są nadbrzeżne mury jak i sama zabudowa miasta. Wybór trudny pomiędzy rozpadającymi się ruinami a zabytkami odnowionymi. Jednak samo ułożenie kamieni na stary wzór to trochę za mało. W wielu miejscach nie muszę patrzeć na klasę zabytku, żeby poczuć atmosferę w stylu "mówią wieki". Ja niestety tej atmosfery tu nie poczułem. IMG_0378.jpg |
10.02.2012, 01:04 | #44 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,642
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 12 godz 58 min 48 s
|
Jedziemy dalej E87 na Burgas. Nie mamy ochoty na zwiedzanie . W okolicy mijamy kilka jezior i delt rzecznych pachnących błotem, mułem, stęchlizną i chyba to decyduje, że zadowalamy się szybkim przejazdem przez miasto.
Zaciekawiło nas z kolei następne- Pomorie. Mirek wyczytał w przewodniku o leczniczych błotach, ponoć najlepszych na całym Półwyspie Bałkańskim. Zaraz każdy przypomniał sobie gdzie go boli. Jedziemy. IMG_2151.jpg Jedyną informacją o miejscu było- skręcić na centrum, jechać w kierunku morza. Jedziemy. Za kolejnym skrzyżowaniem jadę za kimś, kto zachowuje się w samochodzie bardzo dziwnie, nawet jak na młodzieńca na widok dwóch afryk Macha rękoma i nogami -Jakiś pogięty, cy co? Nie! On do nas macha! Śmieje się przy tym od ucha do ucha ! Pokazuje na bok, zjeżdża na chodnik, staje. Omijam, ale, że nurtuje mnie o co chodzi, stajemy i my. Podchodzi do nas ze słowami: -U mnie taka sama maszyna! U mnie toże Afryka! Ludzie! Swojak! Miłe to było. I zaraz oczywiście: - Co wam potrzeba? Jeść? Spać? Może coś naprawić? Tfu! -Mamy co potrzeba, ale możesz nam pomóc i zaprowadzić do leczniczego błota? -Dawaj! Gdyby nie Chavdar, pewnie do dziś byśmy tam krążyli IMG_2153.jpg Mijamy jakieś takie wypaśne sanatoria i zatrzymujemy się na parkingu nad jeziorem. Pakujemy to, co z motoru zwisa+ ciuchy, kaski do bagażnika auta Chavdara, obcego człowieka, coby się nie martwić i dalej ok 300m pieszkom. Chavdar pokazuje, gdzie iść i mówi, że musi pojechać po kąpielówki do domu, niedaleko i po kolegę mourzystę. Witaj przygodo! IMG_0388.jpg Idziemy mierzeją pomiędzy morzem a jeziorem. Woda w nim trzykrotnie bardziej słona niż morska i podobno zawiera wszystko, co nasze ciało potrzebuje. Skręcamy w szuwary nad brzeg jeziora. IMG_0391.jpg IMG_0392.jpg Na miejscu kilku 'kuracjuszy' za free. Dają nam błotko, które im zostało, ale Chavdar mówi, że musi być świeże i wypływa, nurkuje i nabiera rarytasu zalegającego dno grubą warstwą. Ma konsystencję gęstej ropy i pachnie amoniakiem. IMG_0402.jpg Bierzemy kąpiel błotną i natychmiast czujemy się uzdrowieni!! IMG_0406.jpg IMG_0394.JPG IMG_0403.jpg IMG_0408.jpg I ot cała tajemnica, jak zostałem czarnuchem. |
10.02.2012, 02:20 | #46 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,642
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 5 dni 12 godz 58 min 48 s
|
Na a teraz weź to i zmyj. Po kilkunastu minutach robi się skorupka. Pierwsze mycie w jeziorze. Woda tak słona, że leżysz na powierzchni. Potem nura do ciepłego morza!
IMG_0414.jpg IMG_0412.jpg Wyjątkowy jest tu piasek- jak antracyt z mnóstwem śnieżnobiałych, grubych muszelek. IMG_0418.jpg I pamiątkowe zdjęcie. Ljubomir ST, z żoną i synem, Chavdar AT, Asia, Mirek, Tomek. Dziękujemy za miłe towarzystwo i pozdrawiamy z Polski! Dziwicie się pewnie bardzo, że w opowieści nie padło jeszcze najpopularniejsze w Bułgarii słowo rakija ? Więc: Przed odjazdem Chavdar uparł się, że podaruje nam flaszkę prawdziwej rakiji i pojechaliśmy jeszcze do jego garażu. Tam oczywiście przy okazji obejrzeliśmy i posłuchaliśmy jego afrykę: dudududududududu IMG_0421.JPG IMG_0420.jpg |
10.02.2012, 08:01 | #47 |
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Słupno
Posty: 108
Motocykl: DR 800
Online: 1 tydzień 2 dni 18 min 48 s
|
Ładne foty i klimatyczny opis. Tsarevo, Sinemorec to prawie "moje" strony. Urlopuje tam od 5 lat. Im dalej na południe tym więcej cichych i dzikich plaży, do których trzeba poprzedzierać się przez wąskie dróżki. Powędkować tez można. Ryby pycha!
W tym roku tez jadę (puszka z rodzinką ) W zeszłym roku spotkałem jakąś ekipę z Polski ale ich sposób na odpoczynek diametralnie odbiegał od mojego. Pozdrawiam i gratuluje wycieczki |
10.02.2012, 09:19 | #48 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Zostać Czarnuchem nabiera nowego wymiaru
|
10.02.2012, 10:06 | #50 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Sztuką jest powiedzieć dorosłym dzieciom - "zostałem Murzynem" podczas dwóch tygodni
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jak zostałem kloszardem | felkowski | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 17 | 26.08.2010 00:46 |
jak zostałem rajdownikiem czyli RR na żywca | felkowski | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 16 | 06.11.2009 01:50 |