13.09.2019, 11:55 | #61 |
|
|
13.09.2019, 12:16 | #62 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Faktycznie bagaże się znalazły ale do domu dotarły dopiero wczoraj bez strat.
Garść informacji bieżących co mogą sie przydać. Paliwo za liter - ok 2,50 pln Lokalny browar Arpa w sklepie - ok 3,50 pln (w knajpie nawet 3 razy drożej) Żarcie, dość tanie. W dobrej knajpie w Biszkeku obiad na 3 osoby na bogato to ok 100 pln, na prowincji w Kafe o wiele taniej. Nocleg w jurcie ze śniadaniem - ok 50-60 pln (zależnie od lokalizacji) ale to mniej więcej stała. Hotel w Biszkeku - w zależności od standardu ale ok 200 pln/doba za standard dobry ze śniadaniem. Oczywiście można znacznie taniej. Noclegi nad Issyk Kul na kwaterach - od 15 zł/osoba. Karta do tela z internetami (zależne od zużycia) powiedzmy na 2 tygodnie - ok 15 pln Policji sporo. Obstawiają nawet wiochy, szczególnie na ograniczeniach do 40 km/h. Mandaty wysokie. Lokalesi dają łapówy za wykroczenia w okolicach 500 SOM (ok 30 pln). 1000 SOM to już za coś poważnego. Turystów drapią jak kot drapaka. Chłopcy zapłacili za brak dokumentów 10000 SOM (w mojej ocenie wynikało to z faktu braku znajomości lokalnego języka i dało się ogarnąć taniej). Za jazdę bez światełek - 3000 SOM (jak wyżej, normalnie trza dać 500 SOM). Lub nie dawać wcale a najlepiej nie dać się dupnąć. Mnie zatrzymali raz bezboleśnie ale korupcja na poziomie bardzo dużym. Rozmawiałem z lokalesami różnymi i jak na jazdę po górach to zalecają wyjazdy max do połowy sierpnia. I to mi się spina bo część przełęczy już jest pod śniegiem. Obrazowo, wczoraj Kaldamo Pass. Przedwczoraj Song Kul. Song Kul 3 tygodnie temu. |
13.09.2019, 14:24 | #63 |
Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Myślenice
Posty: 601
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Emek opisz proszę swoje spostrzeżenia w kwestii zmiany tego kraju na przestrzeni 3 trzech lat tzn. od czasu naszego wyjazdu.
|
13.09.2019, 15:06 | #64 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Trudno to dokładnie opisać ale jak dla mnie to idzie ku gorszemu. Wydaje mi się, że naród był wtedy jakiś bardziej życzliwy i bezinteresowny. Oczywiście zależy od ludzi ale wtedy mi się zdawało że wszyscy tacy jacyś gościnni a teraz już takiego wrażenia nie mam. Jest po prostu inaczej i po mojemu raczej gorzej niż lepiej. Podejście bardziej biznesowe że tak powiem. Jak poprosisz o coś Tadżyka czy Irańczyka to ci to da a Kirgiz jebnie 300 SOM. Oczywiście wspaniałych, otwartych ludzi też nie brakuje. Nie chcę uogólniać.
Policja wzorem kazachskiej nabija wszystkich na kasę czy to lokalesów czy turystów (tych szczególnie). Nie chodzi mi o fakt, że cos tam zawinisz tylko o sytuacje gdzie ewidentnie chcą się przypieprzyć i liczą na łapówkę. W 2016 nikt nas nie zatrzymywał. No raz próbował ale nie stanęliśmy . Tu dostrzegam znaczącą różnicę. Poza tym cóż, sklepy zaopatrzone zajebiście, czynne w środku nocy. Lecieliśmy drogami, po których jeździliśmy w 2016 i część ma już ładny asfalt lub obecnie go kładą. Inwestycje drogowe wykonują firmy chińskie lub tureckie a Japońce budują mosty. Na wielu stacjach można już płacić kartą i tu jest poprawa choć szału nie ma. Na prowincji wiadomo tylko kasa. Bankomatów jest sporo i zawsze coś tam sie znajdzie. Widać zwiększający się ruch turystyczny. Na Kel-Su które jest na kompletnym zadupiu można powiedzieć że jechaliśmy w korku. Mnóstwo rowerzystów, trekkingowców, motocyklistów i terenowców. Bardzo dużo turystów. Wcale sie nie zdziwię jak za niedługo jakiś Ryannair czy inny Wizz odpali tam tanie linie. Szutry są jakie były. Tarka że plomby wypadają. Przełęcze dalej piękne, góry również. My byliśmy sporo wcześniej i było pięknie zielono. W sierpniu wsio słońcem spalone. To był mój piąty wyjazd w kierunku wschodnim w ciągu ostatnich 6 lat i czysto subiektywnie stwierdzam że porównując te wyjazdy pod kątem piękna tras i krajobrazów, ludzi, kultury, gościnności i otwartości to zdecydowanie najwyżej oceniam Kaukaz od strony rosyjskiej za całokształt. Do Kirgistanu już pewnie nie wrócę chyba, że zrealizować plan na kołach na SR500 ale to jakaś mglista przyszłość. Zostało tam jeszcze wiele do zobaczenia i przejechania ale to 2/3 Polski i góry więc życia by brakło aby go spenetrować dokładnie. Jak ktoś nie był to niech się raczej pospieszy bo za parę lat będzie tam całkiem inaczej. Myslę że zdecydowanie szerszy pogląd na zmiany w KRG na przestrzeni czasu to będzie miał Sambor. Moja wiedza i doświadczenie w tym temacie są dość nędzne. |
13.09.2019, 15:40 | #65 |
Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Myślenice
Posty: 601
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 8 godz 26 min 47 s
|
O własnie o to mi chodziło, bałem się, że stanie się dokładnie to samo co z Gruzją.
Myślę skromnie, żeby dziewczyny wysłać samolotem do Biszeku lub Ałmat, samemu z chłopakami śmignąć samochodem tydzień wcześniej i połączyć grupę na miejscu. Teraz widzę, że trzeba się spieszyć i finalizować temat. |
13.09.2019, 15:50 | #66 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
W mojej ocenie to podobny kierunek. Mają co prawda surowce i trochę upraw ale wydaje się, że usługi związane z turystyką będą się mocno rozwijać.
|
12.11.2019, 13:28 | #67 |
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,497
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 31 min 19 s
|
Ostatnio edytowane przez mdxmd : 12.11.2019 o 14:23 |
12.11.2019, 13:57 | #68 |
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Łapanów
Posty: 325
Motocykl: RD03
Przebieg: 97546
Online: 1 tydzień 15 godz 16 min 9 s
|
Eeee tam, wszyscy się czepiacie.
Wyjazd był wyśmienity.
__________________
... wolność i przestrzeń niczym nieograniczona ... |
13.11.2019, 00:07 | #69 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 18 min 56 s
|
Pierwszy raz byłem w Kirgistanie w 1993 albo w 1992 roku. Było zajebiści i marzyłem, że kiedyś przyjadę tam motocyklem. Wiedziałem jednak, że to nierealne. Cóż, życie nieco zweryfikowało plany.
Czy się zmienił, oczywiście zmienił się. Czy na lepsze? No, to zależy. Adventurowcy pewnie woleliby Polskę z 1938 roku niż tę z 2019. Wszystko się zmienia i prawie wszędzie. Zmieniamy również my pojawiając się tam, ale czy znaczy to że powinniśmy trzymać to jak jakiś rezerwat i nie wjeżdżać? Jeżdżę tam dla przyrody i troche dla ludzi. Ale bardziej dla przyrody - ta sie nie zmienia, albo w niewielkim stopniu. Góry pzoostają górami, a jeziora jakoś mi nie brzydną. Poza tym jest tak jak lubię: ciepło, sucho i tanio. I dlatego pojade w 2020 po raz... no nie wiem? Dwudziesty siódmy? Do zobaczenia!
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ostatnia taka podróż, czyli zima w Andaluzji [marzec 2020] | jagna | Trochę dalej | 61 | 22.12.2021 13:11 |
Na piwko do Macedonii (sierpień 2019) | Gończy | Trochę dalej | 49 | 09.01.2020 19:39 |
Transport na TET Chorwacko-Bośniacki, sierpień 2019 | Piotr_As | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 13.05.2019 13:03 |
Sierpień 2019 Zakarpacie/Rumunia/Serbia | marcinos11 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 22 | 26.02.2019 11:21 |
Coś na deszcz czyli mała, długa podroż z Krakowa nad morze | Dunia | Kwestie różne, ale podróżne. | 12 | 15.05.2013 07:19 |