|
24.11.2023, 13:31 | #1 |
WojtasA
Dzięki za podzielenie się wrażeniami z jazdy. Natomiast odniesienie do Afry trochę z dupy jest, bo RT to zupełnie inny rodzaj motocykla. To co napisałeś to nie są słabe strony Twojego motocykla. Do Afryki porównuj GS albo jakiegoś turystka od Hondy do RT. Róznie dobrze możnaby napisać w słabych stronach Afryki, że po jeździe 1000 km autostradą boli tyłek. Albo, że wiatr w pysk wieje. |
|
24.11.2023, 19:22 | #2 | |
Cytat:
Z VStreamem na Afrze w pysk nie wieje PS Przymierzałem się wczoraj do GS1300 i jest dużo mniej "potężny" od poprzednika. Owiewki i cała górna część jest jakby chudsza, mniej masywna, szybka to taki chudziaczek, natomiast silnik, nawet bez gmoli, wielki jest i cały czarny (w tamtym malowaniu), co powoduje wrażenie przysadzistości. Był też wyposażony w ten system obniżający zawias i bez problemu przełożyłem nogę stojąc na glebie, gdzie w poprzedniku musiałem to robić stojąc na podnóżku, podobnie jak w ATAS. Bardzo wygodna pozycja, szeroka kiera ale ciut niższej w porównaniu do mojej ATAS, dobry kąt nóg. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, bardzo ergonomiczne. Oczywiście trzeba się przejechać, żeby to ocenić, oby do wiosny Guzik zapłonu przeniesiony z lag na prawą manetkę i do tego taki mały. Wyświetlacz 1 klasa. Menu na oko bez większych zmian w porównaniu do 1250, jak dla mnie już bardzo złożone. Natomiast można sobie zaprogramować funkcje dla dwóch guzików na lewej manetce - np szyba góra / dół lub grzanie manetek. Nie wiem czy wybieranie takich funkcji jak manetki, halogeny, światła dzienne nie są już bardziej złożone niż w CRF1100 pomimo tego pierścienia który bardzo lubię w moim RTku... Ale i tak wolę moją Afrę |
||
29.11.2023, 13:10 | #3 |
trampkarz emeryt
|
Rozważałem powrót do GSa DOHC.
Suma plusów, minusów, potrzeb własnych, sympatii do marki lub jej braku - bez radzenia się forów itp... sprawiły że skończyło się o tak: Zatem z sympatią i ciekawością będę tutaj zaglądał, czytał, czasem coś o BMW napiszę - niemniej ja aktualnie wybrałem japoński motocykl produkowany w Japonii I podkreślę, nie LEPSZY od BMW, ale bardziej odpowiadający moim potrzebom. Od siebie dodam że nowy DL1000 ma bardzo niewiele wspólnego z modelem 2002-2008 który miałem i wspominam średnio. I to jego duża zaleta, to niemal zupełnie inny motocykl - na plus. Pozdrawiam zimny |
29.11.2023, 14:16 | #4 |
Tak myślałem .Bardzo dobry motocykl. Gratulacje.
|
|
29.11.2023, 15:06 | #5 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
No to obstawiamy kiedy sie pojawi temat ''Sprzedam DL1000''
Gratkim |
29.11.2023, 15:49 | #6 |
Bardzo ładny.
|
|
29.11.2023, 16:07 | #7 |
Zimny .
Daj wincy zdjęć i coś napisz o tym motocykielu. Jakie wrażenie w porównaniu z 650 tką
__________________
kto smaruje ten jedzie |
|
29.11.2023, 17:54 | #8 |
Piekniusi!!! Gratulacje!
|
|
29.11.2023, 19:18 | #9 |
Zakonserwowany
|
Japoński motocykl wyprodukowany w Japonii . Dziś to dziwnie brzmi.
Niech dobrze jeździ i cieszy.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
30.11.2023, 14:20 | #10 |
trampkarz emeryt
|
Adam, nieprzypadkowo użyłem tego stwierdzenia, czasem zaglądam do "chińskich" wątków Sam jestem jednak na etapie takim, że nie odważę się lub po prostu nie chcę takich eksperymentów pod swoim tyłkiem...
Dzięki chłopy za dobre słowo żeby tu nie mieszać, założyłem wątek ogólny, podobnie jak o GSach - dla DeeLi. Żaden ze mnie spec od tych maszyn ale kilka ich miałem i coś tam wiem. To że do nich wracam - nie jest przypadkowe. Zapraszam: https://africatwin.com.pl/showthread...714#post837714 Dubel, jak zechcę tego DL1000 sprzedać wcześniej niż za kilka lat i kilkadziesiąt tys km, to będę na cito pewnie szukał mieszkania do wynajęcia w wyniku niechybnej sprawy rozwodowej więc ten temat niech nie istnieje. |