|
![]() |
#1 | |
![]() |
![]() Cytat:
Zaprawdę powiadam Piękny. Aż zazdrość. Zresztą popatrz na te wpisy powyżej. Każdy by takiego chciał tylko boi się powiedzieć wprost ![]() Niech zawsze bezpiecznie dowiezie do chałupy.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
trampkarz emeryt
![]() |
![]() Cytat:
![]() Zaklepałem prawo pierwoodkupu tej maszynerii ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Michał
![]() |
![]()
Ze wszystkich swoich motocykli to gs11 chyba wspominam najgorzej..
Niemniej..powodzenia w użytkowaniu! ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
blink
![]() |
![]()
Dzięki. Ja tam lubię kupować czysty i błyszczący motocykl. Najważniejsze że pod tym plakiem wszystko jest zdrowe, sprawne i zadbane. A że kufry się błyszczą.. w końcu to GS
![]()
__________________
Jedynka do dołu! |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() |
![]()
Uczulenie tylko na plaka ja uwielbiam czyste motocykiele bo lubię przy takim siąść z kawą w garage i go pomacać.
![]() A czy łon gs czy inny to nie ważne, ważne co by właściciel był zadowolony.
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Pń
Posty: 44
Motocykl: R1150GS, SHL M11
![]() Online: 1 miesiąc 4 godz 9 min 33 s
|
![]()
Gratulacje, też u nich na wiosnę kupiłem wyplakowanego GS tylko że 1150.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() |
![]()
Ładna sztuka, niech służy.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() |
![]()
Bo?
![]() Pisze Michał bez krzty złośliwości - po prostu chciałbym wiedzieć na co jeszcze zwrócić uwagę. Mój 1100 póki co daje same dobre rzeczy acz wciąż są dziurki do których nie zajrzałem a w nich czają się pająki ![]()
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Michał
![]() |
![]()
Gdzieś opisałem w temacie "Dlaczego lubię BMW.." swoje odczucia. Generalnie jest to kloc z przednim zawiasem który nie nadaje się nawet na szuter
![]() Wszystko toporne i zrobione "na kowala". Wagowo coraz trudniej mi ogarnąć starą Afrę, do GS11 i 11,5 nawet nie podchodzę. Do mnie filozofia tego moto nie przemawia. Oczywiście skrzynia, kardan i pompa hamulcowa nie pomaga ![]() Podsumowując (i nawet całkowicie pomijając usterkowość tego sprzętu) ten motocykl był dla mnie sporym rozczarowaniem. Porównania jakiekolwiek do Afry starej są nie na miejscu, to jest jak porównać HD z FJR. Co innego, do czego innego. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() |
![]()
wydaje mi się, że trafiłeś pechowo po prostu :/ co do sztuki: skrzynia, kardan, pompa.
co do telelevera to na asfalcie nie sądzę abym jeździł czymkolwiek lepszym. zajebiste heble, brak nurkowania, SZTYWNOŚĆ konstrukcji są naprawdę nie do przecenienia. I docenia się je tym bardziej im bardziej dziurawy robi się asfalt. Moto, jak pisałem JEST sztywne i nie ma się uczucia płynięcia po dziurach tak jak miałem choćby na CRF300 - jednak skoku jest stosunkowo mało - ALE narzekanie na telelevera jest mi obce. To dobre rozwiązanie - włączając w to szutry. W estonii trochę pojeździłem po luźnych suchych kamysiach i dobrze to szło. Nie narzekałem. To do czego ABSOLUTNIE nie nadaje się Telelever w BMW to piasek. OMG. Nie jestem jakimś mega jeźdźcem ale wydaje mi się, że na mocne 4 ogarniam jazdę w offie - nie jestem w stanie ogarnąć GS1100 w piasku. Oczywiście - gładkie gumy może nie pomagają ale jednak uczucie 'płużenia' przodem jest przemożne - motocykl przepycha kołem przed sobą wał piasku. Taki jest charakter i kinematyka tego zawiasu. zrobiłem po przywiezieniu GSa w marcu już jakieś prawie 10tys - lubię ten motocykl. nie mam powodów do narzekań. doceniam pewne rozwiązania a z innymi trochę się nie zgadzam - chyba nie miałem nigdy motocykla w którym byłoby inaczej ![]() p.s. jeśli już mowa o wadze i ogarnianiu - dotyczy to każdego z nas. starzejemy się, każdy inaczej, każdy ma inną budowę i możliwości fizyczne. niemniej sam po sobie widzę, że jak się zapuszczam, nic nie robię fizycznie przez dłużej to i przesuwanie motocykli staje się kłopotliwe a ja nieporadny i zdziadziały. bywają jednak tygodnie kiedy całymi dniami nawet nie siadam - walę się wieczorem do wyra jak kłoda. po takich razach przesuwanie moto nie stanowi problemu i nawet cegła jest ogarnialna bez problemu jak ETZ250 ![]() nie wolno się dać zdziadzieć. na pewnym etapie to niestety jest już nieodwracalne - na szczęście chyba jeszcze to moment odległy dla większości z nas. tego Wam życzę.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |