![]() |
|
Przygotowania do wyjazdów Jak zdobyć wizę? Jaka kuchenka? Brać materac i namiot? Gdzie są ciekawe miejsca? Jakie kufry wybrać do USA? Czy Anakee założyć odwrotnie? Co to CPD? Odpowiedzi znajdziesz w tym dziale. |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: May 2012
Miasto: Warszawa
Posty: 62
Motocykl: osioł
Przebieg: -666
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 dzień 2 godz 36 min 19 s
|
![]()
Jak to z pogranzoną w Karaczajo-Czerkiesji, Kabardyno-Bałkarii oraz Północnej Oestii i Alanii jest, wiecie? Trzeba mieć permit by się zbliżyć do granicy na powiedzmy 15-20 km? Daleko od niej zastawy stoją? Chciałbym przejechać się ku Władykaukazowi raczej górami, na Googlach widać sporo fajnych szutrów, a nie pogórzami. Tylko czy to będzie możliwe bez permitu? Czy skazany jestem na główne drogi?
Coś tak mi chodzi po głowie, że znajomi się z 2 lub 3 lata temu na wakacje do Bezingi na wspin wybrali i odbili się od jakiegoś szlabanu z braku permitu. Podjeżdżał ktoś z was może pod w okolice lodowca? Generalnie w FR, w 2010 roku tak przynajmniej, permity na przebywanie w pogranzonie trzeba było załatwiać z jakimś de facto 60 dniowym wyprzedzeniem, więc jeżeli nadal tak jest to nie zdążę (poza tym chgw czy i tak by dali na taki przejazd). Macie aktualne info w tej kwestii? |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: May 2012
Miasto: Warszawa
Posty: 62
Motocykl: osioł
Przebieg: -666
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 dzień 2 godz 36 min 19 s
|
![]()
Tak, podnosi znacznie koszty. Ale to bezpieczeniejsze rozwiązanie (np. w przypadku dupnięcia i zamknięcia granicy z Gruzją). Poza tym może się tak zdarzyć, że w ogóle nie będę chciał wjeżdżać do Gruzji, bo w Rosji będzie wystarczająco ciekawie. Taka opcja wizowa daje mi największą swobodę.
Tylko... pytanie czy w Rosji w ogóle uda się zbliżyć na te 15-20 km od granicy i pohasać po szutrach i fajnych przełęczach czy trzeba będzie trzymać się głównych dróg i jechać prosto na Władykaukaz. Masz jakieś info/doświadczenie Dziku w tej materii? |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
![]() Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
|
![]()
Byłem tam w ubiegłym roku. Nie słyszałem o problemach stawianych przez słuzby, natomiast rozmawiałem z kolesiem z klubu motocyklowego w rosji o tym ze kabałtynio-bałkaria jest bardziej niebezpieczna niż Czeczenia i Osetia razem wzieta. W ubiegłym roku jego siostrzenica pojechała w tamte strony i zgineła bez wieści. Posterunków milicji i wojska na tamtym odcinku jest masę, ale nie zatrzymują. Nie kontroluja papierów. Tyle że jechalismy głównymi. Do Groznego mozna sobie wjechać swobodnie - trzeba tylko mieć czas. Od Biesłana do Groznego jest z 10 postów na których trzeba się rejestrować, zapisywać i pogadać z nudzącymi się wojskowymi. Tym niemniej nie ma zadnych problemów.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: May 2012
Miasto: Warszawa
Posty: 62
Motocykl: osioł
Przebieg: -666
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 dzień 2 godz 36 min 19 s
|
![]()
@Eldziku: Iwona to dobry pomysł, podpytywałem ją już o Czeczenię i mówiła, że przy tranzycie/krótkim przejeździe można się tam w miarę bezpiecznie i spokojnie wybrać. Możliwe, że będzie na miejscu w lipcu, więc będzie można zasięgnąć info z 1 ręki. O Dagestanie natomiast nawet w necie piszą, że jest teraz bardziej niestabilny niż Czeczenia (o której słyszałem, że ludzie nawet do Wiedieno jeżdżą).
@Andrzej: Trzeba mieć czas ze względu na te checkpointy, tak? Gadka-szmatka, rejestracja i tak kilkanaście razy? A dalej na południe od Groznego gdzieś jeździliście czy tylko do stolicy z powrotem? |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
![]() Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
|
![]()
Tylko Grozny i obarot - zeszło nam niemal cały dzień 100 km w jedną Przejazd po Groznym i powrót... Treba mieć dzień na tą wycieczkę, ale wrażenia z Groznego niezpomniane. Zajrzyj również do Biesłana jesli to miejsce i historia cos Ci mówi i interesuje. Mocne wrażenia...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: Krakow
Posty: 41
Motocykl: RD07a
![]() Online: 2 tygodni 5 godz 30 min 27 s
|
![]()
Hej kolego a kiedy wybierasz się na Kaukaz ba ja planuje wyjazd około 10 sierpnia w tamtym kierunku i powiem szczerze że mam podobne dylematy
![]() ![]()
__________________
Pozdrawiam Michał ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: May 2012
Miasto: Warszawa
Posty: 62
Motocykl: osioł
Przebieg: -666
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 dzień 2 godz 36 min 19 s
|
![]()
@Andrzej: Kojarzę Biesłan i to, co się tam wydarzyło. Być może zajadę po drodze do Kałmucji, jeżeli starczy na nią czasu. Dzięki za info. Jak rozumiem w Groznym, ani nigdzie w Czeczeni nie kimaliście, bo obróciliście w jeden dzień?
@ajs: 17-tego lipca pewnie z powrotem koło 12-tego sierpnia. Wrzucę gdzieś info jak poszło na Kaukazie Północnym, żebyś nie jechał w ciemno. Ponadto znajoma będzie w Dagestani i może w Czeczeni za kilka dni to przekaże info z pierwszej ręki. Ludzie z base campu Bezingi napisali mi, że na dojazd do wsi permitów nie trzeba, trasa wiodąca z wioski Bylym przez dolinę rzeki Czerem nie należy do strefy pogranicznej. Gdyby jednak ktoś się do strefy wybierał, to o permity trzeba się starać co namniej 60 dni przed planowanym pobytem. W Nalczyku wydają tylko permity na Kabardyno-Bałkarię, więc o kolejne trzeba starać się w stolicach innych republik. Ostatnio edytowane przez Tofel : 24.06.2013 o 20:22 Powód: dodanie info |
![]() |
![]() |