25.08.2017, 09:48 | #1 |
Honda CB1300 Super Bol d`or
Panowie,
wczoraj zobaczyłem na ulicach stolycy i się zakochałem Z kuframi trzema i na leonie, złote felgi. Tylko malowanie jak w temacie, a nie jak na fotce poniżej. Ktoś ma/miał/zna? Opinie? |
|
25.08.2017, 10:40 | #2 |
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Popapracie!
Posty: 6,872
Motocykl: RD04
Online: 5 miesiące 6 dni 7 godz 54 min 22 s
|
Cudo... CB1100EX tez piekny motor. mnie sie ostatnio udalo pomacac XJR1300 w tym malowaniu co na fotce. przepiekne kolory i przepiekny stan motocykla. momentalnie znalazl nabywce
ten boldor jest obecnie w ofercie? zaraz sprawdze... dostepny tylko w Japoni. cena na nasze okolo 45 tys pln. no to wyjatkowa maszyna sie komus trafila http://www.honda.co.jp/CB1300/
__________________
buziaki Ostatnio edytowane przez szynszyll : 25.08.2017 o 11:02 |
25.08.2017, 11:49 | #3 |
Zarejestrowany: May 2014
Miasto: warszawa / siedlce
Posty: 370
Motocykl: RD03
Online: 1 tydzień 3 dni 11 godz 18 min 33 s
|
W warszawie pod budynkiem warty często stała XJR 1300, ale to CB 1300 boldor to mega jest - ile to kosztuje i czy jest dostępne teraz ?
|
25.08.2017, 11:54 | #4 |
Może sam malował? Albo szparunki (?) tylko złote dorobił?
Ale moto jak nowe, więc może i z Japan sprowadzone. Przeca to tylko kwestia kasy i kapkę dłuższego czasu oczekiwania na moto. Globalna wioska Na portalach: https://www.otomoto.pl/oferta/honda-...-ID6z209N.html No i że TY szynszyllu po japońsku szprechasz to szacun! |
|
25.08.2017, 12:13 | #5 |
Szynszyl jak się dobrze napije to i z marsjananinem by sie dogadał
To CB1300 nie różni się przecież wiele od wcześniejszych wersji. Tak czy owak te big bike sa po prostu wy..ne w techno. CB1100 widziałem jakiś czas temu w salonie we Wro ale jak zobaczyłem cenę to się nogi pode mna ugięły.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
25.08.2017, 12:23 | #6 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Lublin
Posty: 2,305
Motocykl: LC8-950ADV,EXC 450, ROAD KING EVO
Online: 2 miesiące 2 tygodni 1 dzień 23 godz 1 min 11 s
|
Panowie jeśli o tej kategorii motocykli rozmawiamy to moim faworytem jest suzuki GSX 1400. Miałem 2 sztuki i świetnie wspominam. Porównywałem z cb 1300, z xjr1000, cb 1000. Wg mnie lider. Jakbym nie zachorował na dzika i lakby nie czarny golf na skrzyżowaniu miałbym jeszcze gsx-a 1400. A mam jeszcze jednego na oku.Gość kupił zauroczony moim ale nie jeździ bo się ..... nie ogarnia. Trochę odczekam aż będzie chciał sprzedać a ja zapełnię odpowiednio świnkę.
|
25.08.2017, 12:41 | #7 |
[QUOTE=matjas;544803]Szynszyl jak się dobrze napije to i z marsjananinem by sie dogadał
I to przed 13tą wszystko?! Suzuki też fajny, chociaż owiewkę ma brzydszą troszkę. No i to musi być jak z afryką, serce musi szybciej przypikać na sam widok! |
|
25.08.2017, 12:55 | #8 |
Polecam mało u nas w sumie popularnego ZRX1100/1200. Jak dla mnie faworyt w wersji C1 z telewizorem na froncie niczym stare elemisy. Zapierdalacz konkret. Na każdym biegu wyrywa przedramiona z łokci. Masę czuć nawet podczas jazdy, w winkiel składa się ale z pomocą drivera. Nie wiem na ile to kwestia opon, byłby czas by się nad tym pochylił. Na Diablo GT jeździ ładnie ale jakoś podświadomie nie mam do nich przekonania. Nm w pytonga - 5 biegów na jazdę miejską to gruba przesada, 3 spokojnie starczą a i tak na każdym ogień z dupy.
Stylistycznie w tej klasie dla mnie wygrywa, zaraz potem XJR. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Co mnie obchodzi gdzie jadę... Grunt, że wiem gdzie byłem!" |
|
25.08.2017, 13:18 | #9 | |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,047
Motocykl: Fiddle
Online: 6 miesiące 2 tygodni 13 godz 46 min 44 s
|
Cytat:
Co do prostowania łokci i wyrywania nadgarstków. Moc jest oddawana bardzo płynnie, nic nie wyrywa, moje stawy w rękach mają się dobrze po prostu zajebiście idzie Mocy pod dostatkiem z niskich obrotów idzie pięknie. Takie głupie uczucie, gdy po zakończeniu wyprzedzania chcesz wrzucić bieg wyżej, a okazało się że poszedł tak z piątki. Zawieszenie bardzo przyjemne, przód i tył regulacja odbicia/dobicia, napięcia wstępnego sprężyn. 2 osoby, 3 kufry, pełen załadunek, wyregulowane zawieszenie, prowadzi się w łuku na nierównościach jak po sznurku I to co ważne dla mojej drugiej połówki. Kanapa, 700km dziennie i nie narzeka. Na tdm po 400 obydwoje wyliśmy IMG_20170611_122144_1.jpg Ostatnio edytowane przez krakus : 25.08.2017 o 13:26 |
|
25.08.2017, 13:26 | #10 |
Bardziej chodziło mi o reakcję na zmianę obciążenia niż sposób oddawania mocy. Dasz ognia na wyjściu z winkla i uczucie zbliżone do wbicia w fotel: gdyby nie zagłówek to łeb by się zatrzymał na tylnej szybie. Samo oddawanie mocy jest płynne, żadnych dziur, zrywania przyczepności itp. Natomiast b dynamiczne przyspieszanie jest na łapach odczuwalne. Przynajmniej dla mnie w Rexie1100. Co do 1200 nie mam porównania.
Z całą resztą w pełni się zgadzam. Kanapa, zawias, wykończenie - wszystko miodzio. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Co mnie obchodzi gdzie jadę... Grunt, że wiem gdzie byłem!" Ostatnio edytowane przez żuk : 25.08.2017 o 13:33 |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Yamaha XTZ Super Tenere vs Honda Africa Twin | spider2you | Inne - dyskusja ogólna | 59 | 19.10.2014 02:07 |