![]() |
![]()
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2015
Posty: 64
Motocykl: Husky 701, CRF 250L Rally, 1200GS LC Rallye
Przebieg: XX000
![]() Online: 6 dni 2 godz 44 min 0
|
![]()
Hej, temat typowo zimowy, ale ważny i potrzebny! :-) Obecnie w garażu stoi u mnie 701 przerobiona totalnie na rajdówkę, w trudniejszy teren mam zrobiony na duala 500 exc… Jeżdżę wyprawowo, daleko, z całym bagażem, unikam asfaltu i zawsze cała trasa jest w terenie. Obydwa te sprzęty spełniają prawie każde moje wymaganie. Poza dwoma…
Obecnie myślę o coraz dalszych kierunkach, miejscach gdzie naprawdę trudno o dostęp do części, warsztatów. Zależy mi z tego powodu na prostocie konstrukcji, możliwie największej niezawodności. Moje wymagania: 1. Musi być chłodzony powietrzem i gaźnikowy - w ten sposób nie mam pomp, chłodnic i całość ma mniej części, szczególnie wrażliwych na uderzenia lub na awarie, które mogą mnie unieruchomić. 2. Muszą być dostępne do niego części, zarówno eksploatacyjne, jak też takich bardziej specjalistyczne. Zakładam że dostępne muszą być zębatki, klocki, filtry, uszczelniacze, tarcze sprzęgła. Ale co z tłokiem, cylindrem, statorem, jakimiś częściami silnika, wysprzęglik, piasty etc? 3. Kopka to ogromny plus, podobnie jak możliwość jazdy bez akumulatora. 4. Musi być dostępny duży bak - 25l i więcej. 5. Sprzęt musi być też lekki, bo nie będzie asfaltu, za to będą singletracki używane przez lokalesów, czasami przedzieranie się gdzieś off piste. Ogólnie, będzie to tułaczka, z której motocykl do Polski nie wróci latami (ja będę wracał). Początkowy pomysł to był zakup nowej DR650, ale mam poważne dylematy: 1. DR 650 - sprzęt który mogę kupić nowy, zero przebiegu i fatygi. Bardzo popularny na świecie, ale nawet i u nas ciągle jeździ sporo egzemplarzy i spotkać można ludzi którzy je znają. Znany w warsztatach z dostępem do części i akcesoriów. Najcięższy - 147kg. Do przerobienia tylne koło na 18", brak kopki i chłodnice oleju, do tego kilka innych koniecznych spraw. Moje serducho z niewiadomych powodów najmniej do niego bije. 2. XR650L - również dostępna nowa, ale o ile znana za ocenaem to u nas prawie wcale. Genialny oldschcoolowy i zawadiacki look, brak kopki, i spora waga (147kg). 3. XR600R po 1988r - ten sam chassis co 650L, 134kg ale silnik na kopkę, najnowsze egzemplarze mają około 20lat. Co z częściami? 4. XR400R - 116kg(!), silnik na kopkę, Co z częściami, podobnie jak wyżej - najnowsze mają ponad 20 lat? 5. Yamaha… nie znam się na Yamahach, czy jakiś XT jest wart wstawienia na tą listę? W przypadku zakupu starego motocykla pewnie go rozbiorę do śrubki i złożę na nowo. W każdym przypadku przewiduje spore zmiany w konstrukcji - bak, koła, kierownica i osprzęt itd…. ale do Was mam pytanie, który? Czego mi na tej liście brakuje? Najważniejszy mój dylemat to dostęp do części. Co myślicie? |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2015
Miasto: Glisne
Posty: 980
Motocykl: RD03
Przebieg: posiada
![]() Online: 2 miesiące 6 dni 18 godz 31 min 12 s
|
![]()
Kupić coś świeżego nie wysilonego i prostego to na dziesiątki tysięcy bez grubszej akcji powinno się obejść. Waga jest ważna ale bez przesady. Wygląda na to że lubisz grzebać i masz na to czas a jeśli wybierasz się na wschód to w każdej wiosce każdy kowal to magik i razem wszystko ogarniecie.
__________________
Świeć pomimo wszystko Bierz przykład ze słońca Ma w dupie,czy kogoś razi |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() |
![]()
Na takie widzimisię to chyba tylko XR250. Stary grat, ale piszesz, że zrobisz. Klonów po świecie siła więc części powinny być. (Do większych siników, chyba tylko kitajskie zabawki, coś tam teges, hondzia 400) Ta 250 jest lekka i mocy w off dość.
Nie wiem ile klamotow wozisz w bambetlach. Jak "cały bagaż" waży 30 kg, ty np 90 to te 120 czy 150 motorka nie ma znaczenia. Miałem okazję popróbować jakieś ćwierć wieku temu i w ciezkim terenie dawała ta hondzia rade. Są tu zakochani w tych zabawkach, niech się wypowiedzą.
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() |
![]()
Subskrybuję
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 581
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
![]() Online: 4 tygodni 13 godz 25 min 12 s
|
![]()
Na początku dalekiego jeżdzenia też miałem takie dylematy. A teraz to olewam:-). Problem=przygoda:-). W 2017 koło Ruszan przy wjezdzie do Doliny Bartangu w Pamirze spotkaliśmy 2 kolesi z PL na duzych Gsach. Jednemu z z nich rozpadł się wieloklin w kardanie. Kolega zaciągnąl go do wioski, a tam magik wystrugał mu wieloklin ze starej tarczy hamulcowej i wspawał w kardan. Jak ich spotkaliśmy to przejechali juz 600 km od tej naprawy. Od tamtej pory nie stresuję się motorkiem i skupiam się na poznawanych ludziach i miejscach - to jest dla mnie esencja wypraw. Szukanie swietego graala to czas, stres i pieniądze- a zycie ucieka. Mam nadzieję, że pomogłem:-)
pozdrawiam trolik |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakonserwowany
![]() |
![]()
Jest taki motorek nazywa się XT 600 Z Tenere, silnik robisz, zawias wymieniasz ( przód Kayaba od WR lub YZF oczywiście personalizacja pod siebie, na tył dedykowany Ohlins lub Wilbers z pełną regulacją i zamykasz temat raz na zawsze ) , bak masz seryjnie duży, bambetle możesz zapakować bo to silna konstrukcja . Jak kupisz w dobrym stanie nie zgrzebany za powiedzmy 3.5-4 koła euri to włożysz w niego kolejne 4 i masz na lata jazdy, bez ingerencji. Dziś jeśli miałbym takie wymagania to tak bym zrobił. Nowe jest fajne jak jeździ, ale jak się zjebie w czarnej dupie to już fajne nie jest a to naprawisz wszędzie jak masz pojęcie o mechanice .
Powodzenia
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() |
![]()
Nie jestem zwolennikiem starych sprzętów bo z reguły nasi tam byli 100 razy i bardziej lub mniej go popsuli
![]() Ale z drugiej strony zainspirowałem się się wątkiem Mallorego o starej Tenerce. Zobacz tutaj dziewczyna pomyka starym XT (wczesniej chyba CRFką 300) https://africatwin.com.pl/showpost.p...&postcount=763 Może to jest droga - tylko trzeba by to pewnie rozłożyć do ostatniej śrubki i złożyć jak trzeba bez oszczędzania ![]() ps Swoją drogą ma ktoś w okolicy Wa-wy taką starą Tenerke bym pomacał jak to wyglada ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2021
Miasto: Chrząszczyrzewoszyce powiat Łękołody
Posty: 479
Motocykl: CRF1100
Przebieg: 77000
![]() Online: 1 tydzień 5 dni 13 godz 48 min 4 s
|
![]()
Miałem podobny dylemat.
Luknij na Yamaha TT600 w wersji bez rozrusznika. https://youtu.be/qc-tchkcoCI?si=ZhN5GiwCWtBjH7bW Tu forumowy kolega o niej wspomina...chodzi o tą najlżejszą wersję 131kg. Na ostatniej wycieczce do Afryki zachodniej nie pojeździłem po pustyni i nie zrobiłem tego na co miałem ochotę.... bo byłem ciężką Afryką.... a są jak dla mnie 2 magiczne odcinki 600 i 700km w Mauretanii które chciałbym przejechać. Osobiście jestem fanem Hondy ..ale TT600 waży 131kg na sucho i są do niej duże zbiorniki. Są też ludzie którzy wykorzystują ten sprzęt do dalekich podróży. Można też kupić CRF300 bo pali najmniej...ale nie podchodzi mi. Crf450L ma mały interwał więc odpada na długie dojazdy. TT600 ma o ile się nie mylę spalanie mniejsze niż XR650L i XR650R (interwał) ...no może XR400R ale cieżko dorwać coś idealnego. Ja analizowałem to tak, że mam plan przejechać taki i taki odcinek .. Więc potrzebuję motocykl gdzie wystarczy paliwa na 700km na piaszczystej drodze. Więc motocykl musiałby palić mało .. w lekkim terenie... żeby nie targać 40l + Woda A cieżko na lekkim moto targać 40L. Jedno drugie wyklucza....i problem w tym, że na tych odcinkach nie ma innego paliwa poza dieslem. Honda XR400 też była kiedyś wykorzystywana do takich podróży...ale nie wiem jak spalanie. Jest w Brazylii motocykl honda falcon nx 400 który podobno ma silnik od XR400 i jest na fabrycznym wtrysku i z rozrusznikiem ![]() Można zaimportować i podmienić motor i wtrysk ..haha. ... byłby to niezły bezsensowny trick . Masz jeszcze do wyboru chińczyka 450 z 32L zbiornikiem i Suzuki DRZ400. Ale im mniejsza pojemność i wtrysk tym mniejsze spalanie. Takie były moje przemyślenia w tym temacie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2018
Miasto: Opolskie
Posty: 517
Motocykl: XR 600
![]() Online: 2 tygodni 3 dni 21 godz 1 min 43 s
|
![]()
TT 600 s nie waży na pewno 131 kg miałem ważyłem ale to dobry motor też są bąki akcesoryjne. Do nowej XR 650 l zawsze można dorobić rozrusznik i bąki też są duże i Masz nówkę.
__________________
Na YouTube przygody HONoDY https://youtube.com/channel/UCrDx6paxecbzeSUSJR7iE6Q |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Michał
![]() |
![]()
Zapomnij o starych struclach, są albo zmęczone, albo nonsensownie drogie, albo nie ma części (jak do Yamahy TT). Może być też wszystko na raz
![]() Sprzęt z samą kopką jest idealny..jak złapiesz kontuzję daleko od cywilizacji. Najlepszy jakiś nowożytny w miarę prosty sprzęt, z wtryskiem. Jeśli gaźnik do DR650SE. No i warto się przejechać wcześniej. |
![]() |
![]() |