Spotkanie AT w Lissburgu, Niemcy

[sambor1965]

Jak wiecie bylem z Izim w ub. tygodniu na bardzo fajnej imprezie forum AT w Niemczech. Jak sie wydaje moze to byc poczatek fajnej przyjazni...
Dostalem od szefa niemieckiego AT klubu mily list, ktory pozwalam sobie zalaczyc:

Dear Sambor,

I am still impressed by your wonderful slide show and Afghanistan video.
But also by your and Izi's personality. We really enjoyed your attendance and therefore on behalf of all attendants I just want to say THANK YOU!
Somebody even asked me if we paid you money for your presentation...

I hope this is the beginning of a wonderful relationship and we can establish a better understanding between Polish and Germans (at least AT riders). My wish is to proof other Germans that Polish are different to their bad reputation they have. To the contrary, they are very nice people and Poland offers a lot of beautiful landscape, too.
For sure your appearance caused some people to rethink their prejudices (in case they had any).

Your Afghanistan video left some thoughts in my mind. I cannot forget your comments on the very poor living conditions of those living in this completely secluded and forgotten strip in between the 3 countries.
Did you ever think of any kind of humanitarian relief for those?
I will discuss this idea with my friends and I know that German AT riders will appreciate any kind of such campaigns of solidarity. We have done this before in other areas. But this can only be done in co-operation with you and Izi.
Maybe we can discuss this after your Central Asia trips which will start shortly (14.6.?)

Anyway, Sambor I wish you and Izi a good time in Central Asia und would really appreciate to hear from you soon again.

Cheers,
Alex

Juz postanowilismy o organizacji wspolnego zlotu w przyszlym roku na Dolnym Slasku.
Milym zaskoczeniem bylo 2 gosci z niemieckiego AT, ktorzy mowia po polsku nie gorzej niz my (Reinhardt i Stachu). Reinhardt ma Afri z wozkiem a Stachu kufry od Bonjoura
Innym fajnym gosciem byl... Dariusz Skrzypiec. Facet 30 lat mieszkał w Niemczech a ostatnie 10 w Azji. Kiedys o nim juz pisalem, facet podrozuje ze swoja filipinska zona na Afryce dookola globu. W tej chwili bazuje chwilowo w Niemczech. W sierpniu przyjezdza do Polski na swojej rd04 w okolice Sanoka, a pozniej sie poszwenda po Warszawie i Mazurach. Mam nadzieje ze go cieplo przyjmiecie.
Darek powoli sie odblokowuje jezykowo i jezyk polski, ktory byl dla niego ojczystym jako dla dziecka powoli mu wraca do swiadomosci. Wszystko rozumie i coraz wiecej gada. Superfacet naprawde, przy tym instruktor nurkowania (jego zona zreszta tez).
Obfotografowalismy troche Afryk niemieckich i wrzucimy jakies zdjecia. Poza tym deklaruje, ze wobec niezrozumialej troche niecheci naszych dostawcow wezmiemy po powrocie na siebie posrednictwo miedzy dostawcami polskimi i niemieckimi.


tyle

papa

Sambor

[jochen]

No, pięknie panowie, wygląda na to, że zostaliście wizytówką naszego nadwiślańskiego kraju.
Jeśli ktoś potrzebuje, żeby przetłumaczyć na nasze list niemieckich kolegów, dajcie znać, się zrobi.

[diverek]

Ja planowałem zaprosić ludzi z niemieckiego forum AT na zlot na ternie MRU, Twierdzy Kostrzyn i okolicach Siekierek i Cedyni. Jednak jak już wiedziałem że będą problemy powodziowe i brak czasu, odstąpiłem od tego. Jednak w przyszłym roku chyba to zrobię. Jako że jestem trochę niemieckojęzyczny dałoby się dogadać. Wiem że Niemcy interesują się pozostawionymi, przez swych przodków, fortyfikacjami na naszych terenach. Z forum samochodowego, gdy organizowaliśmy zlot na MRU, sporo zaproszonych Niemców przyjechało. Byli w szoku. Tym co zobaczyli pod ziemią, polska gościnnością, ilością spożywanych trunków i atmosferą. Niemieckie zloty są bardziej jałowe. U nas atmosfera jest ponoć bardziej zintegrowana, by nie rzec rodzinna. Po tamtej imprezie kilku z nich jeździ już na większość polskich zlotów. Podobnie może być, ba ośmielę się powiedzieć że będzie w przypadku tego planowanego zlotu na Dolnym Śląsku. To bardzo dobra lokalizacja. Już dzisiaj piszę się na tą imprezę